Kończy się przetwórcze eldorado?

 

Chociaż wydawało się, że temat próby ucywilizowania rynku owoców do przetwórstwa został jak na razie zamknięty, niespodziewanie Rada Ministrów przyjęła dziś projekt ustawy.

Od ostatniej sejmowej Komisji Rolnictwa wydarzenia potoczyły się niezwykle szybko… i korzystnie dla sadowników. Jak pamiętamy, głosami posłów partii rządzącej wniosek posła Sachajko o pilne procedowanie ustawy o umowach kontraktacyjnych został odrzucony. Na posłów, którzy głosowali przeciw wylała sie się fala krytyki ze strony sadowników.

Dziś Rada Ministrów przyjęła projekt ustawy o umowach kontraktacyjnych wraz z zapisem o cenach referencyjnych ustalanych przez Ministerstwo Rolnictwa dwa razy w roku. Chociaż przed ustawą jeszcze kilka stopni drogi legislacyjnej, wiadomo, że może odbyć się to w bardzo szybkim tempie – znamy już z historii podobne przypadki. Według niektórych, eldorado przetwórców może skończyć się równie szybko.

Jak dowiadujemy się nieoficjalnie, cena za jabłko przemysłowe ma wynosić w przyszłym tygodniu dla dużych dostawców 0,50 zł/kg. Czarna porzeczka, której zbiory dopiero się rozpoczęły ma zostać skupiona w całości przy rosnącym trendzie cenowym. Czy tłumaczenia o zapasach i konieczności niskich cen zostaną z dnia na dzień zastąpione realnymi cenami i popytem?

Czy umowy kontraktacyjne są dobre czy nie, to temat na dłuższe dyskusje. Ustawa, która budzi od początku tak wiele emocji u obu zainteresowanych stron, ma przed sobą jeszcze długą drogę zanim wejdzie w życie. Będzie czytana na najbliższym posiedzeniu Sejmu, czyli 17, 18 lub 19 lipca. Jeśli przejdzie głosowanie bez poprawek, trafi do zaopiniowania do Komisji Rolnictwa. Następnie trafić musi do Senatu, ten po przyjęciu jej, wyślę ustawę do podpisania Prezydentowi. Prawdopodobnie zacznie ona obowiązywać dopiero przy zbiorze jabłek.

Niektórzy sądzą, że samo przyjęcie tej ustawy przez Radę Ministrów, wzbudza niemałe emocje i ruchy cenowe w przetwórstwie. Czy przetwórcy zawczasu, przed jej wejściem ustawy w życie, podniosą ceny i ucywilizują rynek sami?

A może po prostu do przetwórców dotarło, że zbiór jabłek będzie w tym roku znacznie mniejszy przez przymrozki i stąd zapowiedzi wyższych cen?

 

Powiązane artykuły

X