Monilinia fructicola już w Polsce

Dotychczas wydawało się, że brunatną zgniliznę drzew owocowych powodują w Polsce dwa grzyby: Monilinia laxa (pestkowe) i Monilinia fructigena (pestkowe i ziarnkowe). Badania przeprowadzone w 2010 roku w kilku lokalizacjach w naszym kraju potwierdziły, że za tę chorobę odpowiedzialna jest też Monilinia fructicola, dotychczas spotykana w Ameryce Północnej, Południowej, Australii, Nowej Zelandii i Japonii. W krajach unijnych ma ona status organizmu kwarantannowego, w 2001 roku pojawiła się jednak we Francji.
Grzyby z rodzaju Monilinia zimują na pędach i w zmumifikowanych owocacach, a w okresie infekcji wytwarzają kilka pokoleń konidiów. Infekują kwiaty, owoce i młode pędy, a ich skutkiem jest gnicie owoców w sadzie i podczas przechowywania.  Chorobie sprzyja ciepła i deszczowa pogoda.
Monilinia fructicola poraża zarówno drzewa pestkowe jak i ziarnkowe, ale jest bardziej szkodliwa dla owoców miękkich narażonych na uszkodzenia skórki.  Zimuje w  zmumifikowanych owocach, a wiosną wytwarza zarodniki konidialne. Rozwija się dobrze w temperaturze powyżej 250C (najlepiej między 20 a 250C), gdy są chłodne noce. Dochodzi wtedy do infekcji kwiatów, które brązowieją i więdną, a następnie grzyb przerasta z nich do pędów, które zamierają. Owoce mogą być infekowane w każdej fazie rozwoju, ale objawy widoczne są podczas ich dojrzewania. Część owoców opada, a część podlega mumifikacji. W odróżnieniu od powszechnych u nas gatunków Monilinii, stadium płciowe grzyba ogrywa dużą rolę i tworzą się zarodniki workowe, które także stają się źródłem infekcji wiosennych.
M. fructicola może być przenoszona na importowanych owocach lub z materiałem szkółkarskim. Grzyb ten szybko i na dużą skalę poraża kwiaty w sprzyjających warunkach, w związku z tym jest przyczyną poważnych strat. Łatwo przystosowuje się do nowych roślin żywicielskich.
Stwierdzono przypadki uodpornienia się grzyba na fungicydy, takie jak ditiokarbaminiany i benzymidazole. Przewiduje się, że ochrona przeciwko innym patogenom z rodzaju Monilinia powinna być wystarczająca, aby uchronić rośliny sadownicze przed Monilinią fructicolą.

Źródło: wykład na podstawie prac badawczych Anny Jakubowskiej i Anny Bielenin, IO, 54. Ogólnopolska Konferencja Ochrony Roślin Sadowniczych, Ossa 2011
 

Powiązane artykuły

X