Problemy holenderskich sadowników

Śnieg pada u nas, ale także pada na zachodzie Europy. Ze śniegiem przyszło wyraźne ochłodzenie, temperatura w naszym kraju ma spaść do -7 stopni w centralnej Polsce nocą z soboty na niedzielę. Natomiast na Zachodzie nie ma aż takich spadków, jednak pokrywa śnieżna pojawiła się w sadach. W Belgii i Holandii właśnie kwitną sady gruszowe. Do tej pory, generalnie, nie ma zbyt silnych przymrozków. Nocami notowane są spadki temperatury do około +1 stopnia Celsjusza, maksymalnie 0. Nie ma więc silnych przymrozków a do tego kwiaty chronione są całkiem sporą warstwą białego puchu. Oczywiście pewne uszkodzenia są możliwe, jednak zakres spadków temperatur nie sugeruje wielkich strat z tego tytułu, do tego dochodzi warstwa śniegu, otulająca kwiaty. Dalsze prognozy wskazują, że ma przyjść szybka odwilż i kolejne noce mają być już dużo cieplejsze. Jednak układ pogody, jaki obecnie ukształtował się nad Beneluksem, sprawia, że mogą być spore trudności w zapyleniu kwiatów grusz.

Gatunek ten i tak nie jest chętnie odwiedzany przez zapylacze a do tego upady śniegu oraz jego zaleganie na kwiatach, zniechęcają pszczoły i trzmiele do lotów w sadach gruszowych. Następne dni mają za to przynieść opady deszczu, który również nie będzie sprzyjał zapyleniu. Jednak najpoważniejszym problemem mogą się okazać choroby, które pojawią się po opadach. Szczególnie dużym ryzykiem jest rozwój bakterii Pseudomonas, która silnie atakuje grusze przy takim właśnie przebiegu pogody, jaki mamy obecnie. Rozwój raka bakteryjnego może być dużym problemem w sadach gruszowych w dalszej części sezonu i może mieć niebagatelny wpływ na ceny gruszek, które jeszcze aktualnie są w chłodniach i tych zebranych już jesienią. Ponieważ rynek tego owocu nie jest tak przesycony jak rynek jabłek, to nawet niewielkie zmiany plonów mają dość duże przełożenie na ich ceny. Przykładem tego jest aktualny sezon, gdzie Włosi mieli trochę mniej gruszek niż w pozostałych sezonach i ich cena osiągała naprawdę przyjemne dla sadowników wielkości.

Warto też spojrzeć na sady czereśniowe. Tutaj też pogoda może mieć wpływ na potencjał produkcyjny sadów zachodnich. Spadki temperatur w Niemczech będą dużo wyższe niż w Holandii, będą osiągały wartości bliższe polskim, natomiast wegetacja jest jednak trochę bardziej zaawansowana niż u nas. Może to mieć bardzo destrukcyjny wpływ na sady czereśniowe. Oczywiście jest zbyt wcześnie, aby oceniać stopień ich wpływu na rynek, ale sytuację powinni monitorować bardzo dokładnie producenci tego gatunku, bo jeśli będą tam duże straty, to otworzy się przed nimi niemiecki rynek tych owoców. Rynek bogaty, ale wymagający. Jeśli straty u nich będą spore, to będzie to istotny asumpt do większego zadbania o jakość swojej oferty, w tym szczególnie wielkość owoców. Już miałem sygnały od sadowników z Poznania i okolic, którzy od lat eksportują owoce do Niemiec, że z wielką uwagą śledzą sytuację w Niemczech. Pamiętają dobrze jakie perspektywy się przed nimi pokazywały, gdy tamtejszy rynek otwierał się przed nimi szeroko.

275932624_507233204320163_33016606402458565_n.jpg

 

Komentarze  

+7 #1 Chochlik 2022-04-02 18:02
Co roku ta sama śpiewka

Przed chwilą był artykuł,że nie mogą gruszek sprzedać

A już lament o nowe

Chłop na całym świecie na taką samą mentalność
Cytować

Powiązane artykuły

Przymrozki spowodowały straty w holenderskich sadach

Dzisiejsza noc przyniesie przymrozki

Pierwsze przygruntowe przymrozki

X