Straty sięgają 90%. Litwa zmuszona do importu jabłek
Polecane

Straty sięgają 90%. Litwa zmuszona do importu jabłek

Sezon 2025 zapisze się w historii litewskiego sadownictwa jako jeden z najtrudniejszych w ostatnich dekadach. Wiosenne przymrozki zniszczyły kwiaty i zawiązki owoców w całym kraju, prowadząc do katastrofalnych strat w plonach. Według danych Światowego Stowarzyszenia Producentów Jabłek i Gruszek, zbiory jabłek na Litwie mogą spaść nawet o 89% w porównaniu z 2024 rokiem, co stanowi największy spadek spośród wszystkich analizowanych państw Unii Europejskiej.

Tegoroczna wiosna okazała się zabójcza dla litewskich sadów. Po wyjątkowo wczesnym rozwoju drzew nastąpił gwałtowny spadek temperatury, który zniszczył większość kwiatów. Efekt jest dramatyczny, w wielu gospodarstwach straty sięgają ponad 90%. Na drzewach, gdzie zwykle dojrzewały pełne kiście owoców, w tym roku wiszą pojedyncze jabłka. Straty dotknęły zarówno małe gospodarstwa rodzinne, jak i duże przedsiębiorstwa produkujące na rynek eksportowy.

Kryzys błyskawicznie odbił się na rynku. Ceny jabłek deserowych osiągnęły rekordowe poziomy, a ich dostępność znacząco spadła. Średnia cena detaliczna wynosi obecnie 3,50 € (16,10 zł)/kg, czyli o 30–40% więcej niż w latach poprzednich. W sieciach handlowych jabłka oferowane są w przedziale 1,35–5,83 € (6,21–26,82 zł)/kg, w zależności od odmiany i jakości. Na rynku hurtowym owoce wysokiej jakości kosztują 2,50 € (11,50 zł)/kg.

Niedobór surowca sparaliżował także branżę przetwórczą. Wiele dużych zakładów tłoczących sok jabłkowy w ogóle nie rozpoczęło pracy – brak owoców uniemożliwia produkcję, a koszty utrzymania pracowników nadal trzeba ponosić. Mniejsze tłocznie funkcjonują w ograniczonym zakresie, często jedynie przez kilka dni w tygodniu, a mobilne linie obsługujące peryferyjne regiony ledwo pokrywają koszty działalności.

Katastrofa zbiorów wywróciła także handel zagraniczny. W 2024 roku Litwa wyeksportowała ok. 10 tys. ton jabłek. W bieżącym sezonie wolumen ten spadnie do zaledwie kilkuset ton, co oznacza niemal całkowite wstrzymanie dostaw. Rynki takie jak Mongolia, Białoruś czy Kazachstan pozostaną bez litewskich owoców.

Eksperci prognozują, że w sezonie 2025/2026 Litwa stanie się importerem netto jabłek. Aby zaspokoić popyt krajowy, konieczny może być import rzędu 15–20 tys. ton owoców. 

Powiązane artykuły

Sadownicy polują