Zielone jabłuszko się nie sprzedaje

 

Popyt na owoce twarde zyskał znacznie w czasie epidemii koronawirusa, gdyż początkowo konsumenci uważali je za bezpieczniejsze i łatwiejsze do oczyszczenia niż owoce miękkie. Większe zainteresowanie jabłkami oraz jednocześnie ich zmniejszające się zapasy wpłynęły na wzrost cen, co nieco ostudziło entuzjazm spożywców. Szybko rozpowszechniła się również informacja o tym, że żywność nie przenosi wirusa. Na globalnym rynku wzrasta obecnie zainteresowanie owocami jagodowymi i egzotycznymi, zaś popyt na jabłka wyhamował. A jak kształtują się preferencje konsumentów co do koloru skórki? Okazuje się, że odmiany zielonych jabłek nie cieszą się dużą popularnością…

Na amerykańskim rynku sprzedaż jabłek odmiany Honeycrisp wzrosła w ciągu roku o 22%, tymczasem zielonej odmiany Granny Smith jedynie o 1%. Wzrost popularności odnotowano również w przypadku czerwonomiąższowej odmiany Red Moon.

Warto zwrócić uwagę, że zielone jabłka mają ważne z żywieniowego punktu widzenia atuty – są produktem hipoalergicznym, gdyż nie zawierają likopenu, czerwonego barwnika mogącego wywoływać uczulenia, co w dobie wzrostu zachorowalności na alergie pokarmowe ma niebagatelne znaczenie. Ponadto mają w składzie mniej cukrów, w związku z czym są pokarmem odpowiednim dla chorych na cukrzycę, kolejną ważną chorobę cywilizacyjną, na którą według różnych szacunków cierpi nawet 420 mln ludzi, co stanowi ok. 5% światowej populacji. Wydawałoby się zatem, że w dobie mody na zdrowe odżywianie zielone jabłka powinny zyskiwać na popularności.

Jest jednak inaczej - podczas gdy popularność jabłek o czerwonej skórce stale wzrasta, niewielu konsumentów zwraca uwagę na odmiany zielone. Odbiorca ocenia owoce przede wszystkim wzrokowo; wydaje się, że wybarwione na czerwono jabłka uchodzą w oczach konsumentów za bardziej atrakcyjne, „przyjemniejsze wizualnie”. Ponadto na tle zielonej skórki bardziej widoczne są wszelkie wady i uszkodzenia. O korzystnych właściwościach zielonego jabłka niewiele się mówi.

Popularność zielonych jabłek kształtuje się odmiennie w poszczególnych krajach. Są na przykład bardzo popularnym produktem na Białorusi; do kraju tego trafia znaczna część ukraińskiego eksportu tych owoców. Wydaje się jednak, że zasadnicze znaczenie w sprzedaży owoców ma obecnie promocja produktów, kreowanie trendów sprzedaży poprzez działania marketingowe. W przypadku jabłek o zielonej skórce są one niewystarczające.

Czy zielone jabłka mają szansę zyskać na rozpowszechnianiu się w społeczeństwach zachodnich zdrowego stylu życia, czy też popyt na nie będzie w przyszłości słabł i nie warto inwestować w zielone odmiany?

Źródło: East-Fruit, Зелёные яблоки – увеличится ли спрос на «Гренни Смит» в ближайшие годы?

Komentarze  

+1 #6 Roman 2020-05-22 06:49
Cytuję Katarzyna:
Granny smith smaczna, ale i drozsza niz czerwone jabluszko wiec jak dla mnie wybor oczywisty.



Proszę nie dziadowac;)
Zapytam kolegi czy będą zbiory Green stara w tym roku.ma kilkanaście drzew i rozdaje owoce :))
Cytować
0 #5 Roman 2020-05-22 06:47
Cytuję AFC:
Słabo się sprzedaje, bo odmiana Granny Smith nie jest jabłkiem deserowym tylko doskonałym do wypieku ciast, o czym dobrze wiedziała pani Smith, w ogródku której ta siewka wyrosła...



Wiemy Andrzeju ...co nie znaczy że ma swoich amatorów...

Green star z powodzeniem można uprawiać w Polsce.wyglada i smakuje identycznie jak Granny
Cytować
0 #4 Katarzyna 2020-05-22 04:16
Granny smith smaczna, ale i drozsza niz czerwone jabluszko wiec jak dla mnie wybor oczywisty.
Cytować
0 #3 AFC 2020-05-21 21:29
Słabo się sprzedaje, bo odmiana Granny Smith nie jest jabłkiem deserowym tylko doskonałym do wypieku ciast, o czym dobrze wiedziała pani Smith, w ogródku której ta siewka wyrosła...
Cytować
0 #2 Roman 2020-05-21 13:18
Amatorom zielonych,chrupkich,soczystych kwaśnych jabłek polecam nicogreen znany jako Green star.
3 x więcej witaminy c...miąższ nie ciemnieje po obraniu...
Rodzice to Grammy Smith i delcorf.
Jabłko wyglada jak Granny
Cytować
+2 #1 Sadownik2 2020-05-21 11:21
Kluczowe jest zdanie o marketingu , na rynku masowym to podstawa i za odpowiednie pieniądze da się wypromować niemal wszystko.
Natomiast na rynku lokalnym, sprzedaży na miejscu , kluczowy jest .... smak , cecha całkowicie nie istotna dla dużych odbiorców.Z zielonych bardzo ciekawa jest Gold Milenium(na razie jeszcze nie wiem jak ją przyjmą klienci) ale : Gold Bohemia zbierana ciemno żółta jest u mnie hitem ; Golden też zbierany na żółto(czyli do marketów nie sprzedawalny) jest bardzo chętnie kupowany, u mnie musi być minimum kremowego koloru podczas zbiorów, eksportowa zielenina ... nikt u nas jej nie chce.Teraz jeszcze spróbujemy posadzić Lafayete, jeśli opis okaże się prawdziwy, to wróżę jej sukces podobny do GBohemii.
Cytować

Powiązane artykuły

X