Cięcie mechaniczne drzew owocowych – dokończenie

Wielkość owoców i wybarwienie są nieznacznie lepsze w sadzie tradycyjnie prowadzonym niż w ciętym mechanicznie, natomiast ich jakość jest porównywalna. W przypadku odmiany ‘Breaburn’ wielkość owoców w poszczególnych przedziałach po cięciu na różowy pąk była nieco większa niż gdy cięto je na przełomie maja i czerwca. Podsumowując, można stwierdzić, że w 85% przypadków cięcie na różowy pąk jest lepsze niż w terminie późniejszym. Generalnie dla odmian diploidalnych (‘Gala’, ‘Golden Delicous’, ‘Breaburn’) lepiej je wykonać w fazie różowego pąka lub bezpośrednio po zbiorze owoców. Termin jesienny jest szczególnie polecany, gdy drzewa rosną silnie, np. na podkładce M.26. W przypadku odmian triploidalnych (‘Mutsu’, ‘Jonagold’), jeśli nie ma ochrony przed przymrozkami w postaci zraszaczy nadkoronowych, lepiej wykonuje się zabieg cięcia mechanicznego na przełomie maja i czerwca.  Zawsze jeśli chcemy mieć większe owoce, wybierajmy cięcie w fazie różowego pąka.

Konsekwencją cięcia mechanicznego, zwłaszcza przez wiele sezonów w przypadku takich odmian jak ‘Golden Delicious’, ‘Idared’, ‘Gala’ czy ‘Szampion’, jest osłabienie reakcji na przerzedzanie chemiczne. Wzrost drzew owocowych jest coraz mniejszy, ale zawiązują więcej pąków kwiatowych, czemu sprzyja późny termin jego wykonania, tym samym wzrasta plenność nasadzenia. Konieczne jest przerzedzanie szczególnie na odmianach drobnoowocowych. Z zabiegu tego można zrezygnować w roku rekonstrukcji, ale w następnych sezonach jest ono konieczne. W sadach ciętych maszynowo doskonale sprawdza się urządzenia do mechanicznego przerzedzania.
Rekonstrukcję sadów, czyli przystosowanie do cięcia mechanicznego, wykonuje się w fazie bezlistnej, a potem w maju/czerwcu należy przeprowadzić cięcie uzupełniające. Cięcie ręczne konieczne jest szczególnie w wierzchołkowej części, a także w drugim roku. Wycina się pędy krzyżujące się, przewisające oraz rosnące wzdłuż rzędów, przede wszystkim w odmianach drobnoowocowych.
W przypadku odmian wielkoowocowych w roku rekonstrukcji nie wykonujemy korekty, w następnym sezonie powinniśmy poświęcić około 15–20 godzin na ręczne poprawki. W Belgii są sadownicy, którzy wykonują cięcie mechaniczne ‘Jonagolda’ 3 lata pod rząd, nie robiąc korekty. Inaczej jest w kwaterach odmian dobnoowocowych – w roku rekonstrukcji zawsze konieczne jest cięcie ręczne, w kolejnych sezonach poprawki ręczne. Zasada jest taka, że jeśli sadownik nie jest w stanie zrobić uzupełniającego prześwietlania, nie powinien wdrażać cięcia mechanicznego.

Zalety maszynowego cięcia jabłoni
- plony porównywalne lub wyższe niż w cięciu tradycyjnym;
- mniejsza przemienność owocowania i  wyrównane plony;
- rozmiar owoców triploidalnych jabłoni bardziej wyrównany;
- szybszy zbiór, nie trzeba szukać jabłek w środku korony (wyższa wydajność zbioru);
- 40–60% mniej czasu na cięcie,
- mniejsze ryzyko związane z przymrozkami odmian triploidalnych ciętych w maju/czerwcu;
- po kilku latach słabszy wzrost drzew owocowych;
- nie trzeba ciąć korzeni, stosuje się mniej regulatorów wzrostu;

Wady:
- ryzyko drobniejszych owoców i słabiej wybarwionych zwłaszcza drobnoowocowych, dlatego wskazane cięcie na różowy pąk lub po zbiorze;
- zbiór o 2–5 dni później;
- jeśli tniemy w maju/czerwcu – mniej ekstraktu w jabłkach;
- w odmianach drobnoowocowych większe trudności z przerzedzaniem chemicznym;
- konieczne jest solidne rusztowanie;
- po wielu latach wzrost może być zbyt słaby i trzeba go pobudzać dodatkowymi dawkami nawozów, albo wrócić do cięcia mechanicznego zimą.

Jeśli chcemy ciąć mechanicznie musimy zapomnieć o wszystkim, czego uczyliśmy się o cięciu ręcznym – sposób myślenia jest zupełnie inny, ale widać, że system ten sprawdza się.

W Holandii maszyn z nożami podobnymi jak u kosiarek używa się do cięcia młodych sadów lub w kolejnych latach po konwersji (kosztują 8 tys. euro), natomiast do cięcia konturowego poleca się urządzenia z tarczami, które tną starsze gałęzie 7–8 cm (14–17 tys. euro). Po pierwszym roku rekonstrukcji lżejsza maszyna jest już wystarczająca, dlatego sadownicy wynajmują urządzenie do jednokrotnego zimowego cięcia konturowego, a kupują maszynę listwową. W niektórych urządzeniach można wymienić noże na tarcze i odwrotnie. Generalnie pił używa się w okresie bezlistnym, natomiast w czasie wegetacji lepsze są noże.
W Holandii niektórzy sadownicy tną wiśnie mechaniczne od 15 lat (raz na 3 lata, bo owocują na jednorocznym drewnie) i co roku 1/3 nasadzenia podlega temu zabiegowi.

Mechaniczne cięcie nie zwiększa zagrożenia chorobami kory i drewna, ponieważ jest wykonywane w terminie mniej sprzyjającym ich rozwojowi, a nawet zagrożenie spada. Ponadto po tym zabiegu opryskujemy fungicydem w celu zabezpieczenia sadu. W sadach ciętych mechanicznie jest mniej problemów z rakiem, także dlatego że wzrost jest mniej dynamiczny. Przy cięciu mechanicznym nie wzrasta też zagrożenia zarazą ogniową.

Źródło: wykład Petera van Arkela

Fot. wyżej: sad cięty mechanicznie w poprzednim sezonie

Fot. niżej: pokazowo przycięty jeden rząd drzew - konturowe cięcie zimowe


 

Powiązane artykuły

X