Kubota L3200 - czy będzie tak popularny jak kiedyś “Trzydziestka”?

Legendarna “Trzydziestka” czyli Ursus C330 dla wielu polskich rolników to symbol wytrzymałości i trwałości.

Prosta budowa i powszechnie dostępne części zamienne są niewątpliwie czynnikami przedłużającymi żywotność tego modelu ciągnika. W chwili obecnej nie ma chyba jeszcze wsi, w której zabrakłoby poczciwego “ciapka”. Coraz częściej jednak widzi się jak ich miejsce zajmują nowsze lub całkiem nowe ciągniki. Powstaje więc dylemat, jaki ciągnik wybrać?
Odpowiedź na to pytanie może znajdować się dalej niż można sądzić... w kraju kwitnącej wiśni. Japońska marka Kubota wyprodukowała model L3200 bardzo zbliżony parametrami do Ursusa C330. Zasadniczo różni się jedynie tym, że posiada wspomaganie kierownicy i rozłączany napęd na 4 koła (sprawdzona w większych modelach Kuboty tzw. przekładnia stożkowa).
Ciągnik Kubota L3200 jest bardzo prosty w konstrukcji, wydaje się być stworzony po prostu do pracy. Jednoznacznym przełożeniem na trwałość ciągnika jest jakość jego wykonania, w tym przypadku bardzo wysoka. Nie znajdziemy tu skomplikowanych urządzeń elektronicznych, gdyż wszystko sterowane jest za pomocą hydrauliki lub dźwigni mechanicznych.
W porównaniu do Ursusa, o wiele lepiej usytuowane są wszelkie przełączniki i drążki. Przykładowo dźwignia zmiany biegów znajduje się na błotniku, a nie jak kiedyś między nogami. Na uwagę zasługuje również ładowacz czołowy Kuboty, który jest specjalnie dopasowany do tego modelu, w związku z czym operuje się nim bardzo szybko i łatwo (manewrując manetką z prawej strony kierownicy).
Czas pokaże czy ciągnik Kubota L3200 zostanie doceniony przez rolników na równi z “Trzydziestką”, na tę chwilę widać, że jest to jego godny następca.

Źródło: Biuletyn ZZO Warka, 4/2009

Powiązane artykuły

Sadownicy polują

X