W sadach pojawiają się oznaki GPP

 

 

Szampion jest jedną z odmian, która najlepiej zniosła wiosenne przymrozki. Producenci wiążą z jej zbiorami duże nadzieje, bo przy spodziewanych wysokich cenach za jabłka i plonowaniu tej odmiany, może okazać się ratunkiem dla wielu gospodarstw i umożliwić zamknięcie roku, jeśli nie z zyskami, to chociaż z dużo mniejszymi stratami.

Niestety, warunki pogodowe utrudniają nam walkę o jakość plonu. Do zbiorów pozostało jeszcze około 5-6 tygodni, a już w tym momencie na owocach pojawia się gorzka plamistość podskórna (GPP). Spowodowana jest ona brakiem wapnia. Choroba ta pojawia się w momencie intensywnego wzrostu komórek. Komórka rośnie szybciej, niż przybywa w niej wapnia, następuje jego rozcieńczenie w soku komórkowym.. To właśnie dlatego musimy go roślinie podawać z zewnątrz. Szampion jest odmianą szczególnie wrażliwą na jego niedobór i zabiegi dolistne wapniem powinny być intensywne. Według wyliczeń specjalistów 25 kg/ha w sezonie ma zapobiec chorobom fizjologicznym.

Zarówno częste opady deszczu w lipcu, jak i upały na przełomie sierpnia wymusiły zaprzestania stosowania zabiegów dolistnych – unikano poparzeń. Niestety, nie da się powstrzymać wzrostu owoców, które obficie podlane przybierają na masie. Również przerzedzanie ręczne może wpłynąć na ryzyko pojawienia się GPP.

Sadownicy szukają rozwiązań tego problemu sięgając po formułowane nawozy zamiast prostych soli (CaCl2) lub dodając aminokwasy do chlorku wapnia, przez co ten szybciej się wchłania. Nie gwarantuje to bezpieczeństwa, bo nawet formułowany nawóz może poparzyć owoce i liście podczas upałów, a aminokwasy przyspieszają wchłanianie, lecz nie ma pewności co do 100-procentowej skuteczności, co też może skutkować poparzeniami.

Obawy sadowników dotyczą również azotu zawartego w koncentratach aminokwasowych i jego wpływu na zdolność przechowalniczą owoców i wybarwienie. Dużo mówi się również o możliwośći przedwczesnego opadania jabłek, co może się nasilić, jeśli zbyt długo będzie trzeba czekać na kolor.

Podobny problem jest z Jonagoldami (tam, gdzie owoce są) oraz Ligolem – owoce są rzadsze, większe i też pojawiają się na nich plamy GPP.  Niedobór wapnia to również niższa jędrność oraz potencjalnie krótszy czas przechowywania.

 

Powiązane artykuły

X