Pobieramy próbki do badań zasobności gleby w sadzie

 

Krótkie uzupełnienie do poprzedniego wpisu dotyczącego zalet badania zasobności gleby przed zastosowaniem nawozów, w którym dowiemy się, w jaki sposób prawidłowo pobierać próbki do analizy.

Metoda jest dosyć prosta, choć wymaga konsekwencji. Najpierw należy podzielić obszar uprawy na mniejsze jednostki (maksymalnie do 4 ha), z których przygotowywać będziemy osobne próby do oznaczeń.

 Z każdej z tych 4 – hektarowych (lub mniejszych) jednostek pobieramy 20 - 40 prób pojedynczych. Wytrząsamy je do zbiorczego pojemnika, którego zawartość, po wymieszaniu, stanowić będzie próbę zbiorczą (dla powierzchni 4 ha). Próbę zbiorczą (ok. 0.5 kg) pakujemy, oznaczamy, z którego obszaru pochodzi i oddajemy do analizy.

Próbki pojedyncze pobieramy z miejsc oddalonych od siebie na podobną odległość, najlepiej przemieszczając się po plantacji zakosami, po szlaku „VVVVV”. Urządzeniem służącym do pobierania próbek jest tzw. laska glebowa Egnera. Składa się ona z dwóch rurek i ma kształt litery „T”. Rurka pozioma to uchwyt. Pionowa natomiast jest pusta w środku i po wbiciu na głębokość 20 cm, wypełnia się glebą. Tę glebę (naszą próbkę pojedynczą) wytrząsamy do zbiorczego wiaderka. Można poszukać laski glebowej w Internecie – koszt 150 – 350 zł. Ja zrobiłem swoją własną przy pomocy dwóch metalowych, pustych w środku rurek oraz spawarki i też się sprawdza.

Uwaga! Pełna analiza gleby w sadzie wymaga dostarczenia próbek zarówno z warstwy ornej (do 20 cm), jak i podornej (20-40 cm), gdyż rośliny korzenią się głęboko. Jeżeli laska Egnera pobiera glebę z głębokości 20 cm, to dla pobrania próbki z warstwy podornej musimy wykopać szpadlem dołek na głębokość 20 cm. Wówczas laska pobierze glebę z głębokości 20 – 40 cm. Próby z warstwy ornej i podornej traktujemy osobno!

Trzeba również pamiętać, że nie pobiera się próbek gleby z miejsc po stertach lub kopcach, zagłębień terenu, rowów, z miejsc, w których coś się rozlało (!) oraz z granicznych punktów plantacji – mogłoby to zafałszować wynik badania próby zbiorczej. Nie należy również pobierać prób po obfitych opadach deszczu, po podlewaniu oraz w czasie suszy, a także po zastosowanym nawożeniu.

Próby zbiorcze pakujemy w sposób zabezpieczający przed wysypaniem i pomieszaniem oraz DOKŁADNIE OPISUJEMY – jaki obszar reprezentują, kiedy zostały pobrane, z jakiej warstwy gleby pochodzą. Badania mają być dla nas zrozumiałe, a ich wyniki jak najdokładniejsze. Dlatego skrupulatność leży w naszym interesie. Nie zapominamy wpisać naszych danych identyfikacyjnych… Próby dostarczamy do laboratorium bez zbędnej zwłoki.

 

Komentarze  

+1 #2 Gerard P 2020-03-11 20:59
Tak jest! //////////////
Cytować
+2 #1 agrotechnik 2020-03-11 19:49
Warto pamiętać też, że gleba w pasie herbicydowym i pod murawą to nie to samo. Dlatego warto pobrać próbki z tych dwóch obszarów osobno a próbkę z pasa herbicydowego traktować wręcz jako ważniejszą. Bo to w pasie herbicydowym lokuje się większa część korzeni włośnikowych, które zaopatrują drzewo w pobierane składniki.
Cytować

Powiązane artykuły

Bezpieczne przechowywanie środków ochrony roślin

Jak szybko spisać sad?

X