Wielkimi krokami zbliża się pora zimowego cięcia, które w zależności od powierzchni i typu sadu oraz liczby pracujących osób może trwać nawet kilka tygodni. Praca jest ciężka i żmudna, szczególnie, jeśli do dyspozycji mamy zwykłe sekatory ręczne. Dlatego sadownicy coraz częściej decydują się na zakup sekatora elektrycznego, który zapewnia szybszą pracę oraz minimalizuje wysiłek fizyczny.
Decyzja jest niełatwa – na rynku dostępnych jest wiele modeli, które różnią się średnicą cięcia, wagą, rozmiarem ostrza i oczywiście ceną.
Sekator elektryczny nie jest co prawda tanim wydatkiem – koszt sekatora to wydatek kilku tysięcy złotych – jednak sadownicy, którzy zdecydowali się na zakup twierdzą, że ciężko byłoby im powrócić do pracy z tradycyjnym, ręcznym sprzętem. Pracę z sekatorem elektrycznym chwalą sobie również panie.
Zakup sekatora elektrycznego wymaga przemyślanej decyzji. W końcu sprzęt będzie służył nam długie lata, dlatego warto przeanalizować wszystkie aspekty, aby wybór był jak najlepszy.
My dziś przyjrzymy się modelom oferowanym przez dwie marki: francuską – Pellenc i hiszpańską – Kamikaze.
Zapraszamy do obejrzenia filmu:
Taka teza pojawia się w artykule pt. „O agresji wobec myśliwych” autorstwa prof. dr hab. Dariusza...
Stosunek większości Polaków do zabijania dzikich zwierząt przez myśliwych jest taki, że działanie to...
Braki pożywienia w okresie wiosennym skłaniają dzikie zwierzęta do opuszczania lasów i...