Próżne oczekiwania

W mediach pojawił się temat uruchomienia skupu interwencyjnego jabłek, który to rzekomo miałby podreperować sytuację finansową sadowników. Pewna partia o niskich sondażach, postanowiła uczynić z tego hasła swój postulat polityczny. Osobiście jestem przeciwny tego typu interwencjom. Mam nadzieję, że władza nie wpadnie na zrealizowanie tego pomysłu.

Jestem jak najbardziej za jeśli miałby się na rynku pojawić nowy podmiot skupujący owoce przemysłowe, jakiś inwestor z kapitałem amerykańskim czy chińskim, czyli takim, który nie bałby się nacisków konkurencji. Wówczas miałoby to sens i o to powinni zabiegać nasi rządzący. O poszerzenie grona potencjalnych odbiorców, o sprowokowanie rywalizacji o nasze jabłka. Każde inne działanie, zapomogi, interwencyjne skupy itp., to tylko dalsze utrzymywanie pozorów w handlu jabłkiem przemysłowym. Dalej przeniosę się do osoby nowego Ministra Rolnictwa. O jego poprzednikach padały różne opinie, dobre bądź złe, choć częściej te drugie. Na tym stołku przewijały się kolejne postaci, miały one różne pomysły, ale clue problemu sadownictwa, ale i szerzej całego rolnictwa, to kwestia spojrzenia na miejsce producenta w łańcuchu dostaw, na marżowość poszczególnych ogniw w tym łańcuchu. To jest rzecz polityczna i strategiczna. Przypomnę pomysł jednego z poprzedników Pana Kowalczyka, mianowicie powołanie holdingu spożywczego. Abstrahując teraz od zasadności ekonomicznej, pomysł nie został zrealizowany, ponieważ nie było co do tego woli politycznej, co z resztą sam Pan Ardanowski przyznał.

Wytłumaczę o co chodzi z tym miejscem w łańcuchu dostaw i marżowością, bo jest to sendo problemów naszej branży. Otóż w chwili podjęcia strategicznej decyzji naszego kraju na integrację z UE, w toku negocjacji ustalono, że w zamian za sumy jakie przekazuje nam Bruksela, my – Polacy – godzimy się na taką a nie inną pozycję naszych rolników w łańcuchu od pola do stołu konsumentów. Mówiąc wprost – Unia daje nam dotacje, ale w zamian zachodnie firmy przejmą zyski jakie powstają na owocach i warzywach między polem a półką sklepową. To była świadoma decyzja polityczna ówczesnych władz a w zasadzie konsensus prawie wszystkich sił politycznych. Dlatego widzimy, że chłop dostaje jakieś grosze za swój produkt a na półce tenże jest stosunkowo drogi dla zwykłego konsumenta. Tak, jak takie ułożenie rynku było decyzją polityczną, tak jego zmiana również musi być strategiczną decyzją polityczną. Dlatego nie ma co wymagać od Ministra, że uratuje tę czy inną gałąź rolnictwa, bo to nie są decyzje, które zapadają w jego gabinecie.

Zwróćcie Państwo uwagę, że w zamiana za dość spore środki jakie UE dała nam na rozwój branży zostało tu stworzone swoiste Eldorado dla zachodnich przetwórni i marketów. Ekspansja takich sieci jak Lidl czy Kaufland w naszym kraju została sfinansowane przez Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju z preferencyjnych finansowań. W tabelkach to ładnie wygląda, że EBOiR udzielił podmiotom w Polsce kilkaset milionów euro preferencyjnych pożyczek, ale faktycznie te środki trafiły do niemieckich podmiotów, które za nie zbudowały tu sobie świetną pozycję na rynku. Nie chcę twierdzić, że decyzja o wejściu do UE była błędem w 2004 roku, bo nie była. Jednak dzisiejsze ułożenie rynku i nasza – rolników – słaba pozycja na tymże jest efektem tamtej decyzji. Zmiana tej pozycji to byłby przewrót w strategicznych wyborach naszego kraju. Nie oczekujcie od człowieka na stanowisku Ministra Rolnictwa, że będzie on w stanie zmienić nasze losy, poprawić naszą sytuację. To jest poza jego możliwościami. Wejście Polski do UE i olbrzymia transformacja naszego kraju za środki unijne zostało okupione losem polskiego rolnictwa, ale także przemysłu stoczniowego, hutnictwa czy kopalnictwa węgla, co właśnie się dzieje na naszych oczach. Los Turowa czy innych kopalni oraz los rolnictwa to jest ta sama strona medalu jakim była integracja z Unią. Prawdziwą składkę do UE płacą rolnicy a nie Ministerstwo Finansów.

Komentarze  

0 #8 Paweł 2021-10-30 05:18
Cytuję gienek:
Ciekawe czy dopłaty bierzesz - jeśli tak natychmiast zrezygnuj - a handel z ruskimi - taka jak to większość pamięta, to już przeszłość


Idac tym tokiem myslenia to jak nie glosowałes na pis to zrezygnuj z 500 itd.. a jak masz rodzicow np na emeryturze to i z 13 .a jak tak dobrze ci w ue i jej polityce to nie narzekaj, dosadz sadu pryskaj sobie tym co unia zostawiła w asortymencie i tyle, mi nie pasuje ten cały zielony ład i ta glupota ich.
Cytować
+2 #7 As 2021-10-28 10:43
Tak to prawda Polska i Polacy to się nie nadają do Uni i Europy co najwyżej to mogli utworzyć swoją unię z Węgrami lub Ukrainą
Cytować
-5 #6 Roman 2021-10-28 09:50
Cytuję zxzx:
Nie wszystkie śor zostały wycofane nie kłam!!!

Cytuję zxzx:
Nie wszystkie śor zostały wycofane nie kłam!!!


Dursbanu nie ma i debil nie umie sobie poradzić,ze szkodnikiem
Cytować
0 #5 gienek 2021-10-28 06:18
Ciekawe czy dopłaty bierzesz - jeśli tak natychmiast zrezygnuj - a handel z ruskimi - taka jak to większość pamięta, to już przeszłość
Cytować
+2 #4 zxzx 2021-10-28 06:02
Nie wszystkie śor zostały wycofane nie kłam!!!
Cytować
-3 #3 Roman 2021-10-28 04:02
Cytuję Paweł:
Wejscie Polski do Ue to był duzy bład. Ja byłem przeciw i dzis tez bym był. teraz mamy wycofane wszystkie srodki ochrony, zielony ład i markety zagraniczne ktore robia co chca.byc moze jak bysmy tam nie wdepneli to by był handel z Rosja.



Wejście do unii nie było błędem.

Błędem było wejście do unii na kolanach

Nie pamiętam,który to kraj chyba Dania po kilku latach pobytu w unii usiedli raz jeszcze do stołu negocjować warunki i dostali lepsze


Polskie szuje i kanalie chcąc przejść do historii jako co,którzy wprowadzili Polskę do Europy powinni zostać rozliczeni z tego jak to zrobili....
Cytować
-5 #2 Edek 2021-10-27 19:10
Cytuję Paweł:
Wejscie Polski do Ue to był duzy bład. Ja byłem przeciw i dzis tez bym był. teraz mamy wycofane wszystkie srodki ochrony, zielony ład i markety zagraniczne ktore robia co chca.byc moze jak bysmy tam nie wdepneli to by był handel z Rosja.

Widzisz tylko to co jest za twoją stodołą.
Cytować
-1 #1 Paweł 2021-10-27 18:02
Wejscie Polski do Ue to był duzy bład. Ja byłem przeciw i dzis tez bym był. teraz mamy wycofane wszystkie srodki ochrony, zielony ład i markety zagraniczne ktore robia co chca.byc moze jak bysmy tam nie wdepneli to by był handel z Rosja.
Cytować

Powiązane artykuły

Ceny jabłek przemysłowych będą rosły

Ile zarobiłem na jabłkach?

X