Sadownik poniósł śmierć w komorze z KA

Nieprzytomnego 36-latka znaleziono w chłodni z kontrolowaną atmosferą w Gośniewicach (gmina Warka). Niestety, mężczyzny mimo podjętej reanimacji nie udało się uratować. W tej chwili wyjaśniane są okoliczności zdarzenia. 

Na miejsce wypadku w pierwszej kolejności dotarli strażacy, którzy pojawili się tam jeszcze przed przyjazdem pogotowia ratunkowego.

- W pomieszczeniu gospodarczym leżał mężczyzna, któremu rodzina i sąsiedzi udzielali pierwszej pomocy. Następnie ratownicy medyczni prowadzili reanimacje przez 40 minut. Niestety, 36-letni mężczyzna zmarł - relacjonuje dyżurny Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Grójcu.

Policjanci wykonywali swoje czynności na miejscu zdarzenia pod nadzorem prokuratora rejonowego w Grójcu. O zajściu poinformowała ich rodzina mężczyzny. Dopiero po przeprowadzeniu sekcji zwłok będzie można stwierdzić przyczynę zgonu. Jednak policja ma pewne przypuszczenia, najprawdopodobniej przyczyną śmierci było uduszenie.

Na terenie grójecko-wareckim co roku dochodzi do podobnych wypadków. Mimo licznych apeli o rozwagę, sadownicy liczą na szczęście i wchodzą do komór bez zabezpieczenia w postaci masek tlenowych. Niestety, wiara, że kolejny raz „uda się” wejść na bezdechu bywa zwodnicza. Komenda Powiatowa Policji w Grójcu prosi o ostrożność. Jeśli jest taka konieczność, do komory można wchodzić jedynie z maską tlenową.

Źródło: Echo Dnia

Powiązane artykuły

Zmarli w przechowalni

Patron sadowników

X