Promowanie spożycia jabłek. Czas zmienić deklaracje na rzeczywiste działania

Owoce i warzywa są zdrowe. Brzmi to banalnie i wie o tym większość z nas. Jednak w przeważającej większości przypadków na wiedzy sprawa się kończy. Według badań w ramach projektu „Narodowe badania konsumpcji warzyw i owoców”, jedynie 17% Polaków stosuje się do zasady, że warzywa i owoce powinny stanowić połowę każde posiłku.

Zmiana sposobu odżywiania nie powinna być traktowana jedynie jako moda, ale przede wszystkim jako jeden z ważniejszych elementów zapobiegania najgroźniejszym schorzeniom, w tym cukrzycy. Według Międzynarodowej Federacji Diabetologicznej (IDF) średnio co trzecia osoba na świecie ma stan przedcukrzycowy. Jedną z przyczyn jest właśnie niewłaściwa dieta.

Rozwiązanie mamy podane praktycznie na talerzu.  Zgodnie z danymi „Narodowego badania konsumpcji warzy i owoców” najpopularniejszym owocem jest jabłko. Z jednej strony nie powinno to dziwić, ponieważ Polska to jeden z największych producentów na świecie. Z drugiej strony, co roku obserwujemy spadek ich spożycia. Jak więc wytłumaczyć fakt, że jabłko uważane jest za najpopularniejszy owoc, a jego spożycie spada?

Między innymi, na te pytania stara się odpowiedzieć projekt #wybieramPOLSKIEjabłka finansowany ze środków Funduszu Promocji Owoców i Warzyw.

- Można zastanawiać się, po co promować najpopularniejsze w Polsce owoce? – mówi Magdalena Wrotek-Figarska Dyrektor Generalna Stowarzyszenia Sady Grójeckie realizatora projektu #wybieramPOLSKIEjabłka – Według mnie odpowiedź jest prosta. Czas zmienić deklaracje na rzeczywiste działania. Zresztą nie dotyczy to tylko jabłek, ale wszystkich polskich owoców i warzyw. Wiemy, że są zdrowe, ale ich nie jemy. Uważam, że musimy sprawić, aby jabłka stały się po prostu modne. Ich jedzenie powinno kojarzyć się z czymś fajnym i przyjemnym, a nie tylko z obowiązkiem stosowania się do zaleceń lekarzy i dietetyków. Być może połączenie obu sposobów promocji zaowocuje zwiększeniem spożycia warzyw i owoców.

To właśnie ten najpopularniejszy owoc w Polsce jest jednym z najlepszych rozwiązań w tzw. diecie cukrzycowej. Kolejnym argumentem przemawiającym za jabłkiem, jest fakt, że jest ono dostępne cały rok. Każda osoba, która cierpi na cukrzycę musi oczywiście stosować się do zaleceń lekarza. Istnieją jednak ogólne zalecenie, które warto zapamiętać i stosować się do nich w codziennym menu.

Najważniejszy jest stopień dojrzałości owoców. Te już przejrzałe i miękkie mają największą zawartość cukrów prostych, a więc ich powinni unikać diabetycy. Najlepiej wybierać owoce jędrne, dojrzałe i twarde. Surowe jabłko to duża dawka błonnika, który obniża glikemię po posiłku. Jeśli chcemy zwiększyć ten efekt połączmy jabłko ze źródłem białka lub tłuszczu. Najlepiej z jogurtem, kefirem lub twarogiem. Bardzo dobrym rozwiązaniem jest potraktowanie jabłka, jako deseru po obiedzie.

- Uważam, że jednym ze sposobów na zwiększenie atrakcyjności jedzenia jabłek jest zwiększenie świadomości, co do ich wykorzystania kulinarnego – twierdzi Magdalena Wrotek-Figarska – Nie powinno ono kojarzyć się tylko z szarlotką. Jabłko można jeść na surowo na wiele sposobów, z których często nie zdajemy sobie sprawy powielając znane i lubiane zastosowania kulinarne. Między innymi temu służyć ma Jabłkowa Akademia Kulinarna. Chcemy dzięki temu wzbudzić ciekawość i wyzwolić kreatywność w kuchni.

Powiązane artykuły

X