Ile waży skrzynia?

Dzwonię do jednej z grup, szukając informacji o cenie jabłek na obieranie. Przemiła Pani bardzo uprzejmym tonem recytuje całą formułkę warunków transakcji jednym tchem. Rozumiem, że takich telefonów pewnie odbiera kilkanaście albo i kilkadziesiąt jednego dnia, zna już prawie wszystkie warianty pytań i wątpliwości producentów więc w jednej wypowiedzi próbuje zamknąć wszelkie rozterki producenta. Spisuję sobie wszystko na karteczkę i zaczynają mi włosy dęba stawać.

Naprawdę rozumiem, że obierka to nie jest towar pierwszej klasy, naprawdę rozumiem, że kupując towar w skrzyni ryzykujemy. Jednak jeśli ktoś na wstępie proponuje mi potrącenie 5% to jest to nie fair. Nawet jabłek nie obejrzał, nic o nich nie wie, ale już wie, że 5% odpadnie. Nie zna ich rozmiaru, nie zna ich jędrności, uszkodzeń, ale z góry zakłada, że trzeba z masy potrącić 5%.  Pamiętacie te teksty o braku zaufania na rynku? Jak to sadownicy źle podchodzą do firm kupujących, bez woli partnerskiej współpracy, że bez zaufania to rynek daleko nie pociągnie. No to witamy po drugiej stronie, gdzie z góry ktoś zakłada, że w obierce jest 5% odpadu i ci za to nie zapłaci. Też handluję jabłkiem na obieranie, każdą partię owoców oglądam i mam gdzieś w głowie jaki odsetek owoców niespełniających kryteriów mogę zaakceptować, jeśli wydaje mi się, że jest ich w skrzyni zbyt dużo, to partii nie kupuję. Nie robię z góry założeń, że każda partia będzie zawierała 5% odpadu. To jest nie fair, szczególnie wobec tych dobrych sadowników, którzy nie mają zbyt wiele szrotu w skrzyni. U jednego będzie 10% odpadu, a u dobrego producenta 0%, więc średnia wyjdzie 5%. Firma sobie to przekalkulowała, nie straci. Stracą tylko dobrzy producenci. To jest właśnie mechanizm uczenia ludzi produkcji badziewia. Nie opłaca się porządna produkcja. Skoro nie widać różnicy, to po co przepłacać?

Druga sprawa to waga skrzyń. Bardzo uprzejma Pani (to nie jest szydera, naprawdę była uprzejma) tłumaczy mi, że firma przyjmuje uśrednioną wagę skrzyni na 70 kg. Oczy zrobiły mi się jak pięciozłotówki, wiem, że bywają skrzynie ważące po 70 kg, kiedyś nawet widziałem 78 kg. Jednak to jest absolutny margines. Większość skrzyń w obrocie waży około 60 kg, przyjęte założenie, że każda waży 70 kg jest grubą przesadą. Poważcie sobie Państwo swoje skrzynie i dajcie znać w komentarzach jakie Wam wychodzą wartości, sprawdźmy ilu ludziom wyszło średnio 70 kg. Na koniec proponuję Państwu proste zadanie matematyczne. Przy założeniu, że auto zabierze 78 skrzyń, w cenie 60 groszy za kilogram i potrąceniu 5% a na każdej skrzyni stracicie jeszcze 10 kg z jej wagi, to jaka Wam wyjdzie średnia cena jednego kilograma? Coś koło suchego czy mokrego przemysłu?

 

Komentarze  

+15 #2 Mgr inż. 2022-01-21 09:23
Dla tych co mają problem z liczeniem:
78 skrzyń x 333 kg w skrzyni = 25 974 kg (rzeczywista waga towaru)
5% x 25 974 + 78 skrzyń x 10 kg = 2078,7kg oddanych darmo
(25974 kg - 2078,7kg) x 0,6 zł/kg = 14337,18 zł (wartość obierki)
14337,18zł / 25974 kg = 0,55 zł/kg (średnia cena obierki)
Na dziś oficjalnie suchy przemysł można wysypać po 54gr, czy jest sens ryzykować uszkodzenie skrzyń za 1 gr/kg?
I na koniec, te 2 tony obcinki nie wyparują, ktoś finalnie je zagospodaruje, a mają one wartość
2078,7kg x 0,52zł/kg mokry przemysł = 1080,92 zł (wartość obcinki nabyta za darmo przez kupującego)
Finalnie, po odzyskaniu części kosztów, kupujący zapłaci więc średnio 0,51zł za kg jabłka na obierkę...
Cytować
+16 #1 Leon 2022-01-21 08:27
5% ususzki 70 kg skrzynia do tego 0.3 zł transport termin płatności bez poślizgu 60 dni i mamy pensję prezesa z jednego sadownika-po co więcej.Brak zaufania i jednoczenia się mnie nie dziwi.
Cytować

Powiązane artykuły

X