
"Chcemy pracy, nie zasiłków!". Rolnicy protestowali w Warszawie
Dziś, 11 września, w godzinach 11:00-15:00 przed siedzibą Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi przy ul. Wspólnej 30 odbył się protest pracowników branży rolniczej w Warszawie. Jak informują organizatorzy oczekują przedstawienia jasnych decyzji dotyczących przyszłości gruntów przekazywanych do Zasobów Skarbu Państwa, oraz pracowników likwidowanych gospodarstw. Według przedstawicieli związków zawodowych, zagrożone są miejsca pracy setek osób w co najmniej 3 województwach, a decyzje ministerialne prowadzą m.in. do likwidacji ferm wysokowydajnych krów mlecznych. Decyzja Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi z dnia 05 września br. odwołująca wcześniejsze ustalenia dotyczące Ośrodków Produkcji Rolniczej demoluje sektor dużych gospodarstw rolnych i negatywnie wpływa na przewidywalność oraz bezpieczeństwo żywnościowe naszego kraju.
„Decyzją Ministra Rolnictwa ziemia ma wrócić do Zasobu Skarbu Państwa, a hodowle mają przejąć państwowe instytuty. Wraz z decyzją resort nie przedstawił żadnych szczegółów dotyczących zasad i terminów przekazania majątków likwidowanych gospodarstw oraz losów pracowników. Nasze poważne obawy budzi fakt, że te instytucje oraz podległy Ministerstwu – Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa, nie są przygotowane do tego procesu. Przyjechaliśmy bronić miejsc pracy, które są dziś realnie zagrożone. To już trzeci protest i kolejny minister, który nie słucha głosu pracowników branży rolnej. Trzeba pamiętać, że pracownicy gospodarstw towarowych to również polscy rolnicy mający poważny wkład w polskie rolnictwo. Rezygnacja z tworzenia OPR-ów, jako jedynie prawnej możliwej opcji dla dzierżawców, którzy i tak zwrócili już 80% dzierżawionych wcześniej gruntów i nadal prowadzą towarową produkcję zwierzęcą, utrzymują miejsca pracy w popegeerowskich osiedlach, będąc nielicznymi pracodawcami na tych terenach – to skrajna nieodpowiedzialność i zupełny brak szacunku dla nas i naszych rodzin. Tak, my pracownicy spółek rolnych również jesteśmy Rolnikami i Polakami” – podkreśla Eugeniusz Wachowiak, Przewodniczący Związku Zawodowego Pracowników Rolnictwa RP przy Top Farms Wielkopolska.
Najważniejsze postulaty przedstawiane przez Przedstawicieli Związku Zawodowego Rolnictwa w RP przed Ministerstwem Rolnictwa i Rozwoju Wsi w formie petycji do Ministra Rolnictwa brzmią:
Żądamy!
- Natychmiastowych, szczegółowych wytycznych dla Centrali oraz OT KOWR, jak ma przebiegać proces przejmowania przez spółki SP majątku, stad zwierząt hodowlanych oraz pracowników!
- Ochrony miejsc pracy dla rolników z dużych gospodarstw towarowych
- Utrzymania bezpieczeństwa żywnościowego kraju
- Zabezpieczenia wolumenu produkcji produktów rolnych dla przemysłu spożywczego
- Ochrony największych stad bydła wysokowydajnych krów mlecznych
Związkowcy żądają konkretów i rozmowy z urzędnikami o rozwiązaniach, które zabezpieczą pracowników gospodarstw towarowych przed bezrobociem.
„Jeżeli tempo procedowania przez urzędników KOWR i podległych pracowników Ministerstwa nie zostanie dostosowane do tempa rozpoczętych procesów restrukturyzacji, a w niektórych przypadkach – likwidacji przedsiębiorstw, to za kilka tygodni nie będzie czego przejmować, a my zostaniemy na bruku. Pracodawcy zlikwidują stada, a nas zwolnią. Chcemy pracy, nie zasiłków! Jest decyzja – muszą być procedury wykonawcze. Dziś nikt w centrali oraz w OT KOWR nie ma pojęcia, jak ma przebiega ten proces i w jakim czasie ma zostać przeprowadzony” – podkreśla Janusz Gużda, Przewodniczący Związku Zawodowego Pracowników Rolnictwa w RP przy Top Farms Głubczyce.
Dzierżawcy prowadzą towarową produkcję rolną, w tym nowoczesną i zrównoważoną hodowlę zwierząt, na gruntach dawnych Państwowych Gospodarstw Rolnych. Wiele wysiłku kosztowało rozwinięcie tych gospodarstw, zbudowanie partnerskich relacji z lokalną społecznością oraz licznymi podmiotami współpracowników. Wobec wyzwań międzynarodowych, wielkie znaczenie ma wzmacnianie gospodarstw rolnych o dużym potencjale działania, które są gotowe na funkcjonowanie zgodne z najnowszymi standardami i mogą rywalizować z podmiotami z innych rynków. Likwidowane gospodarstwa odpowiadają m.in. za produkcję niemal 10% zapotrzebowania przemysłu na ziemniaki i 40 milionów litrów mleka roczne.
„Apelujemy, aby nie niszczyć dorobku ostatnich 30 lat, owocu naszej wieloletniej pracy. Pamiętamy doskonale czasy upadku PGR-ów i towarzyszące temu bezrobocie. Rozwój m.in. gospodarstw towarowych przyczynił się do wyjścia tych obszarów z poziomu ubóstwa. Obecna sytuacja powoduje, że widmem bezrobocia ponownie zagrożeni są pracownicy wielu regionów w kraju – m.in. w powiecie człuchowskim, gostyńskim, czy głubczyckim, który jest powiatem o jednym z najwyższych poziomów bezrobocia w Polsce i wynosi 11%. Setki rodzin pozostanie bez środków do życia, w miejscowościach typowo rolniczych, z ograniczonymi możliwościami na przekwalifikowanie zawodowe – apeluje Janusz Gużda.
Sadownicy polują
-
Uszkodził kilkanaście ambon myśliwskich. Usłyszał zarzuty
Siedem zarzutów dotyczących uszkodzenia mienia i narażenia osoby na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty...
-
Sadownicy polują: Polscy myśliwi padają ofiarą agresji?
Taka teza pojawia się w artykule pt. „O agresji wobec myśliwych” autorstwa prof. dr hab. Dariusza...
-
Sadownicy polują: Czy godzi się zabijać zwierzęta dla trofeów?
Stosunek większości Polaków do zabijania dzikich zwierząt przez myśliwych jest taki, że działanie to...
Najnowsze artykuły
- "Chcemy pracy, nie zasiłków!". Rolnicy protestowali w Warszawie
- Weekend z burzami i deszczem, od poniedziałku ochłodzenie
- Uwaga produceni wina - zbliża się termin złożenia informacji o zamiarze wyrobu wina
- Nadchodzi arktyczne ochłodzenie: pierwsze przymrozki już we wrześniu
- Ekoschemat Biologiczna uprawa: 15 września 2025 r. upływa termin na złożenie dokumentów
- Uproszczenia Wspólnej Polityce Rolnej: nowe zasady i wsparcie dla rolników
- Kredyty na grunty rolne: rolnicy apelują o dostosowanie wyceny do realiów rynkowych