Wielka Majówka Timac Agro 2017 w Ossie – relacja

Justyna Dobrosz 12 maj 2017

Wielka Majówka zorganizowana przez firmę Timac Agro Polska odbyła się 11 maja w Hotelu Ossa niedaleko Rawy Mazowieckiej i już odbiła się szerokim echem. Blisko 400 gości wzięło udział w panelach konferencyjnych dotyczących upraw rolniczych oraz specjalistycznych. Wydarzenie to uświetniła uroczysta gala z ciekawym programem artystycznym, podczas której rozlosowane zostały wśród klientów Timac Agro biorących udział w loterii atrakcyjne nagrody: dwie Skody Fabie oraz Nissan Navara. Warunkiem wzięcia udziału w konkursie był zakup 200 litrów nawozów płynnych. Szczęśliwymi zwycięzcami zostali: Łukasz Zabłocki, który wygrał główną nagrodę, czyli Nissana Navarę oraz Witold Horotko i Gospodarstwo Rolne Paweł Szóstak, którzy nagrodzeni zostali samochodami Skoda Fabia.

od lewej: Paweł Szóstak, Łukasz Zabłocki, Prezes Zarządu Timac Agro Polska – Agata Stolarska, Witold Horotko

Skąd wziął się pomysł na Wielką Majówkę? – Chcieliśmy spotkać się z Państwem w czasie majowego rozkwitu po to, żeby razem powitać budzący się po zimie świat. Ale okazało się, że obecna aura nie przypomina tej wiosennej. Mamy więc nadzieję, że uda nam się ją razem oczarować, bo wszyscy już sobie zasłużyliśmy na trochę słońca – powiedziała Prezes Zarządu Timac Agro Polska, Agata Stolarska. Majówki wywodzą się z tradycji staropolskiej, były organizowane także w PRL-u i zyskały na znaczeniu szczególnie teraz, kiedy mamy długi majowy weekend. Tak więc chcieliśmy spotkać się z naszymi klientami w tym czasie i porozmawiać o tym, na czym znamy się najlepiej, a czego na co dzień uczymy się od Państwa, czyli o odżywianiu roślin, które odbywa się w sposób zrównoważony i odpowiedzialny, bo taka jest idea naszej firmy i grupy Roullier, w skład której wchodzi Timac Agro. Chcieliśmy również, aby nasi Klienci poczuli się jeszcze bardziej wyjątkowo, stąd pomysł na loterię.

Prezes Zarządu Timac Agro Polska – Agata Stolarska

Wykłady rozpoczął gość z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu, prof. dr hab. Jean Diatta, który przybliżył temat równowagi i odpowiedzialności w produkcji roślinnej. Prelegent zauważył, że aby móc prowadzić systemy uprawowe, gdzie przyjmujemy, że są to uprawy zrównoważone, musi towarzyszyć temu odpowiedzialność, ale nie zbiorowa, tylko indywidualna. Potrzebna jest do tego wiedza i każdy, kto prowadzi gospodarstwo musi dysponować ogromnej jej ilością. Profesor Diatta podkreślił również, że na świecie spotykamy się z olbrzymią presją na intensyfikację produkcji, co pociąga za sobą pogarszanie się stanu ziemi i środowiska. Naukowiec ten uważa, że każdy rolnik powinien mieć tego świadomość i nie pozostawać obojętnym na to co dzieje się na świcie, i nawet tutaj w Polsce, w swoim gospodarstwie, realizować założenia rolnictwa zrównoważonego. (Od pracowników Timac Agro Polska wiem, że firma ta jest członkiem wspierającym Stowarzyszenia Rolnictwa Zrównoważonego „ASAP” i wspiera je w realizacji jego celów statutowych).

prof. dr hab. Jean Diatta

Rolę wapnia i fosforu w odżywianiu roślin przedstawił prof. dr hab. Witold Grzebisz, prelegent z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu. Pan Grzebisz rozpoczął swoją prezentację od stwierdzenia, że wapń jest podstawowym składnikiem mineralnym, który warunkuje naturalną produktywność gleb. Profesor zaznaczył, że niemożliwym będzie wzrost plonów, bez zwrotu wapnia w ilości pokrywającej nie tylko jego pobranie z plonem, ale także straty spowodowane wymywaniem. Niestety cechą szczególną naszych gleb jest naturalnie niski stopień wysycenia kompleksu sorpcyjnego tym właśnie pierwiastkiem, co przekłada się na jakość gleby. Jeśli chodzi o fosfor, jego zwartość ogólna w glebie w warstwie 0-15 cm waha się w zakresie 500 do 2000 kg/ha, lecz tylko niewielką jego część rośliny mogą pobrać z gleby w okresie wegetacji. – Zasoby fosforu są zużywane dość intensywnie i mniej więcej w 2090 roku globalne wyczerpanie tego surowca osiągnie maximum. Wówczas trzeba będzie poszukiwać składnika i stosować będziemy granulkę w strefie ukorzenienia, żeby wykorzystanie wynosiło 95%, a nie 5 % składnika jak to mam miejsce obecnie – mówił Pan Grzebisz. Wpisuje się to w zasobooszczędną strategię stosowania fosforu opracowaną przez Komisję Europejską.

prof. dr hab. Witold Grzebisz

Temat nawadniania i fertygacja upraw sadowniczych poruszył prof. dr hab. Waldemar Treder z Instytutu Ogrodnictwa w Skierniewicach. – W tym roku na razie pada, opady występują przez cały kwiecień i początek maja – powiedział profesor i podkreślił, że nakładając na to temperaturę, gdzie najwyższą zanotowano 1 kwietnia i w ostatnią sobotę oraz lokalne gradobicia i przymrozki, sytuacja nie wygląda dobrze. Jednakże Profesor zwracał uwagę, że nasz klimat cechuje niesamowita zmienność i jest przekonany, że po fali deszczów nadejdzie również czas braku opadów. W tym wypadku powinniśmy posiadać wiedzę, jak nawadniać nasze uprawy. – Poza tym, kiedy zdarzyłoby się, że podniesiono by nam cenę wody, przestaniemy być konkurencyjni nawet w tym aspekcie, bo z pracą już tacy tani nie jesteśmy… Kiedy lata będą suche i będziemy nawadniali, warto aby woda nie była droga. Każdą produkcję można załamać podnosząc cenę wody – zauważył. Profesor Treder podał trzy zasady którymi powinniśmy się kierować. Po pierwsze, chodzi o to, aby jednorazowo nie przelewać wody poniżej głębokości systemu korzeniowego, w jabłoniach na podkładkach karłowych – 40 cm, truskawkach 30 cm. – Oczywiście mamy głębiej korzenie, ale są one mało efektywne – wyjaśniał. Należy oszacować, obliczyć lub zmierzyć, ile wody wypłynie na naszą kwaterę, jeżeli nie będziemy przelewać poniżej głębokości systemu korzeniowego i jeżeli znamy potrzeby wodne roślin oraz kryteria nawadniania. Wtedy będziemy mogli stosować dawki, które nie będą tej wody przelewały. W celu wykonywania wszelkich obliczeń dotyczących nawadniania i fertygacji Profesor polecił platformę Instytutu Ogrodnictwa www.inhort.pl.

prof. dr hab. Waldemar Treder

Nową gamę nawozów z biostymulacją przeznaczoną do fertygacji roślin sadowniczych przedstawił Piotr Szurek, Product Manager Timac Agro Polska. Pan Szurek zwrócił między innymi uwagę na wysoki stopień rozpuszczalności na poziomie 99,8 %. – Dzięki połączeniu substancji krystalicznych z substancjami biostymulującymi Phytactyl rozpuszczalność i wykorzystanie tych składników przez roślinę jest lepsze – mówił. Prelegent przybliżył również całą gamę tych produktów oraz nowo wprowadzone, które niedawno wzbogaciły ofertę nawozów do fertygacji. – W zeszłym roku wprowadziliśmy nowy produkt, który uzupełnia gamę KSC, jest to KSC Adur. Ten bazowy produkt gamy w Hiszpanii, stosowany jest do uzupełniania niedoborów wapnia. Uzupełnienie następuje w 100 % ponieważ wapń podany jest z wodą i roślina może go bardzo szybko transpirować. Drugi produkt dedykowany jest osobom, które wprowadzają do gleby dużo azotu poprzez stosowanie kwasu azotowego. Jest to KSC Sulfacyt, który służy do zakwaszania pożywki i obniżania pH wody. Jednocześnie dostarczamy w nim siarkę i azot – konkludował Pan Szurek.

Piotr Szurek, Product Manager Timac Agro Polska

Nie zabrakło również tematu jakości, na którym skupiła się dr inż. Magdalena Kapłan z Uniwersytetu Przyrodniczego w Lublinie. Jej temat „Jakość drogą do sukcesu” spotkał się z ogromnym zainteresowaniem słuchaczy, ponieważ traktował o wpływie giberelin oraz produktu Maxifruit na jakość i wielkość plonów. Wnioski z prezentacji dr Kapłan są następujące: „na podstawie dwuletnich obserwacji wykazano pozytywny wpływ preparatu Maxifruit jako uzupełnienie programu giberelinowego na wielkość i jakość plonu jabłoni Golden Delicious. Maxifruit w połączeniu z programem giberelinowym, niwelował dysproporcje owoców oraz pozytywnie wpłynął na jakość i kształt zagłębień przykielichowych, liczbę i wielkość nasion oraz gniazd nasiennych jabłek ocenianej odmiany jabłoni.”

dr inż. Magdalena Kapłan

Na pytanie jak uzyskać wysoką jakość plonu poprzez odpowiednie nawożenie odpowiedział specjalista ds. sadownictwa Timac Agro Polska, Mateusz Nowacki, który przedstawił dotychczasowe wydarzenia w sadzie, nie tylko w kontekście ostatnich przymrozków, ale także całej zimy. Mówił również o tym, czym możemy wspomóc nasze rośliny w regeneracji po uszkodzeniach mrozowych. – Już wczesną wiosną docierały do mnie sygnały od sadowników, że pojawiły się uszkodzenia podstawy pąka. W okolicach Białej Rawskiej temperatura spadła nawet do minus 35 stopni.