Szkody po burzach – grójeckie. Wiatr kładł całe sady

 

Burze, które przez ostatnie kilka dni przechodziły nad Polską, poczyniły wiele szkód w gospodarstwach. Zaczęło się od Małopolski, gdzie grad spadł już we wtorek (27.06), a w kolejnych dniach burze rozszalały się na Śląsku, Lubelszczyźnie, w centrum oraz na Podlasiu. Wichury i grad nie oszczędziły upraw. Niestety, pogoda po raz kolejny nie była łaskawa da sadowników z grójeckiego, porywisty wiatr łamał drzewa, przewracał konstrukcje podtrzymujące, nie mówiąc o gradobiciach, które dopełniły zniszczeń po wiosennych przymrozkach.  Jak mówią mieszkańcy mazowieckiego, szkody są wybiórcze.  Bywa, że sąsiedztwie sadów, które niemal w całości „położył” wiatr, nie widać strat.

O największych szkodach w uprawach sadowniczych mówi się w gminach należących do powiatu grójeckiego. Spustoszeń dokonała burza, która przeszła przez te tereny w czwartek wczesnym popołudniem. Rozmawialiśmy z sadownikiem z Michrowa (gmina Pniewy), Panem Mariuszem Skoniecznym.

– Burza wystąpiła około 12.40 w czwartek (29.06) – opowiada. – Zaczęło się porywistym wiatrem i ulewą, później około 3 minut padał grad. Cała wichura trwała około 15 minut – mówi Pan Skonieczny. Jakie straty? Ogromne. Około tysiąca 7-letnich drzew Gali wiatr urwał w miejscu szczepienia. Drzewa miały podpory, ale na nic się one nie zdały. Około 2 hektarów Gali i Glostera leży na trawie razem w kołkami. Gradobicie dopełniło dzieła. Jak mówi nasz rozmówca, jabłka zebrały nawet po 30 uderzeń. Burza siała zniszczenie w pasie około 30 – 50 metrów, a jak opowiada nam Pan Mariusz wiatr był tak silny, że w sąsiedztwie przeniósł drewnianą stodołę o całą jej szerokość.

Co dalej? Jak przewidują synoptycy, całe lato ma być kapryśne. 

WP_20170629_17_36_00_Pro
WP_20170629_17_38_47_Pro
WP_20170629_17_41_14_Pro
WP_20170629_17_42_54_Pro (2)
WP_20170629_17_43_02_Pro
WP_20170629_17_44_03_Pro (2)
WP_20170629_17_44_29_Pro

Powiązane artykuły

X