Podejrzenia zmowy cenowej na rynku jabłek przemysłowych nadal są badane

 

Ustawa o przewadze kontraktowej obowiązuje od 100 dni, a do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów trafiło już 12 spraw. W tym momencie Urząd bada sprawę nagłych spadków cen skupu jabłek przemysłowych w regionie Sandomierza, gdzie pod koniec sierpnia w zaledwie kilku godzin ceny spadły o 20 groszy na kilogramie. Wszczętych postępowań jest więcej. Ostatnio informowaliśmy o odpowiedzi na wniosek złożony przez Lubelską Izbę Rolniczą, która prosiła o zbadanie domniemanej zmowy cenowej na terenie powiatu Opole Lubelskie. „Na chwilę obecną brak jest podstaw do stwierdzenia, że wahania cen skupu jabłek przemysłowych pod koniec sierpnia bieżącego roku mogły być skutkiem zawarcia porozumienia” – odpowiedział UOKiK w  Lublinie.

Celem ustawy o przewadze kontraktowej było wyeliminowanie nieuczciwych praktyk handlowych w relacjach pomiędzy przedsiębiorcami działającymi w branży rolno-spożywczej. Jak informuje na swojej stronie UOKiK, przewaga kontraktowa występuje, jeżeli między odbiorcą i nabywcą istnieje znaczna dysproporcja w potencjale ekonomicznym i jednocześnie słabsza ze stron nie ma wystarczających możliwości sprzedaży lub kupna produktów rolnych lub spożywczych od innych przedsiębiorców. Należy przy tym pamiętać, że posiadanie przewagi kontraktowej nie jest zakazane, niedozwolone jest jej nieuczciwe wykorzystywanie.

Kiedy 28 sierpnia cena jabłek przemysłowych spadła w całym kraju o taką samą kwotę, producenci uznali to za wynik zmowy cenowej. Między innymi Lubelska Izba Rolnicza zwróciła się wówczas UOKiK o ustalenie, czy rzeczywiście można mówić o zmowie. Według Urzędu nie było jednak dowodów na stosowanie nieuczciwych praktyk. UOKiK Delegatura w Lublinie podkreślała również, że nie każda sytuacja, w której występują podobne ceny na dane produkty, musi być związana z zawarciem antykonkurencyjnego porozumienia. Od tzw. zmowy, czyli uzgodnienia między podmiotami określonej ceny, należy odróżnić chociażby podążanie za liderem czy też dostosowanie się przedsiębiorców do zmieniających się warunków konkurowania. Zdaniem UOKiK chwilowa obniżka wynikała z normalnych uwarunkowań rynkowych i ogólnej sytuacji w tym sektorze rolnictwa.

Podobne dochodzenie toczy się obecnie również w spawie spadków sierpniowych spadków cen w rejonie Sanomierza. Jak informuje Agrobiznes, kontrolerzy UOKiK przyglądają się zaistniałej sytuacji wyjątkowo wnikliwie. – O możliwości stosowania nielegalnych praktyk przez firmy skupowe, Urząd dowiedział się po otrzymaniu informacji z rynku. Sprawa jest o tyle nie jasna, że powiat Sandomierski jest drugim, co do wielkości, zagłębiem sadowniczym w Polsce. Tamtejsze sady ucierpiały w wyniku przymrozków, a sprzedaż jabłek po zbyt niskich cenach, mogłaby doprowadzić do powiększania strat sadowników – relacjonuje Agrobiznes.

– Pojechaliśmy na kontrolę, żeby sprawdzić, jak to wyglądało w rzeczywistości – mówi Marek Niechciał, prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.  Przeprowadzony został kontakt z przedsiębiorcami, które zarówno oferowały jabłka, jak i skupowały. Obecnie materiał jest analizowany.

UOKiK może nałożyć karę za wykorzystywanie przewagi kontraktowej w maksymalnej wysokości 3 proc. obrotu przedsiębiorcy osiągniętego w roku poprzedzającym rok nałożenia kary. Ale sprawa nie musi kończyć się nakładaniem kary pieniężnej, jeśli właściciel dobrowolnie zobowiąże się do zaprzestania niedozwolonych praktyk – dowiadujemy się. 

 

Źródło: UOKiK, Agrobiznes, LIR

Powiązane artykuły

X