Czy nadchodząca zima będzie sroga? W jakiej kondycji są sady?

 Zdjęcie: Skutki ubiegłorocznej zimy; wymarznięty sad

 

Chociaż według meteorologów ubiegłoroczna zima nie należała do wyjątkowo mroźnych, kondycja wielu sadów mówi co innego. Wiosną, szczególnie na kwaterach Gali i Jonagoldów obserwowano podłużne pęknięcia kory, a także uszkodzenia podstaw pąków. Skutki wysokich mrozów uwidaczniały się wraz z postępowaniem wegetacji. Często okazywało się, że uszkodzone są w znacznym stopniu również wiązki przewodzące. Tak było w rejonie Białej Rawskiej, gdzie temperatura spadła nawet do -28 stopni, przez co wiele sadów wymarzło. W niektórych przypadkach nawet po kilka hektarów. Jak wygląda sytuacja w sadach?

Pierwsze negatywne skutki mrozów objawiły się wczesną wiosną w postaci uszkodzeń podstaw pąków (Jonagoldy, Red Chief) oraz podłużnych pęknięć kory (Gala, Joangoldy). Uszkodzenia podstaw pąków nie były jednak zjawiskiem na szarszą skalę i ich szkodliwość zmalała w obliczu wiosennych przymrozków, które w wielu przypadkach odebrały szansę na jakikolwiek plon.

Wraz z postępem wegetacji można było zauważyć, że uszkodzenia wiązek przewodzących w drzewach są większe, niz początkowo sądzono. Drzewa o wiele wolniej się wybudzały, charakteryzowały się słabszym wigorem. Niestety, pęknięcia kory powiększały się, stanowiąc otwarte wrota do wnikania patogenów wywołujących choroby kory i drewna. Na kwaterach Gali czy Elise, które są wyjątkowo na nie podatne, szkodliwe działanie grzybów przybierało na sile. Przez uszkodzenia wiązek przewodzących drzewa były słabsze, więc nie broniły się przed chorobami.  W tym momencie wegetacji dokładnie widać, które drzewa (szczególnie na kwaterach Gali) ucierpiały w wyniku mrozów najbardziej. Te uszkodzone szybciej wchodzą bowiem w okres spoczynku – bordowe liście odznaczają się na tle innych, zielono-żółtych liści.

Na takich kwaterach trzeba być wyjątkowo czujnym pod względem ochrony przed chorobami kory i drewna (kaptan, miedź). 

Niestety, są rejony, gdzie kwatery wymarzły całkowicie. Zła sytuacja jest w Białej Rawskiej – tam temperatura spadła zimą do -28 stopni. Mróz dał się we znaki szczególnie w obniżeniach terenu. Tutaj nie ma już wyjścia – sady trzeba będzie wyrwać. Niektórym sadownikom wymarzło nawet po kilka hektarów.

Jak czytamy w oficjalnym Stanowisku Rady Powiatu Rawskiego z dnia 14 września 2017 roku, obecny sezon powiecie rawskim charakteryzuje się ekstremalnie niekorzystnymi zjawiskami w pogodzie. W styczniu miały miejsce spadki temperatury sięgające -28,5 °C na wysokości klatki meteorologicznej. Były one przyczyną wymarznięcia dużych powierzchni drzew owocowych, co skutkuje szacowaniem strat w majątku trwałym na terenie gmin powiatu.

Jaka będzie czekająca nas zima? Meteorolodzy straszą zimą stulecia, inni mówią o lekkiej zimie z okrywą śnieżną. Co pozostaje sadownikom? W tym momencie oprócz zabezpieczenia drzew pod kątem chorób kory i drewna, nie są w stanie wiele zrobić. Jeśli zima będzie ciężka, należy przyłożyć się do wiosennego nawożenia: azotem w postaci saletry amonowej , a przed kwitnieniem dolistnie: potasem i fosforem.

pęknięciapęknięcia na Gali Must, marzec 2017, niżej: ta sama kwatera, pęknięcia październik 2017

IMG 9512 compressor

 

 

 

Powiązane artykuły

X