KE: Perspektywy dla unijnego rynku jabłek w latach 2018-2030

 

Komisja Europejska opublikowała przegląd dotyczący perspektyw dla rynku jabłek w okresie 2018-2030.  Mowa w nim przede wszystkim o zmniejszeniu powierzchni produkcyjnej w Polsce. Głównym kierunkiem restrukturyzacji w naszym kraju ma być karczowanie starych sadów. Oczekuje się, że zmniejszenie powierzchni produkcyjnej w połączeniu ze wzrostem wydajności doprowadzi do stabilizacji produkcji jabłek w UE. Konsumpcja świeżych jabłek powinna się również ustabilizować, podczas gdy konsumpcja przetworzonych prawdopodobnie nieznacznie spadnie.

Stabilizacja produkcji
Oczekuje się, że produkcja jabłek 2018/2019 w UE osiągnie poziom 12,7 mln ton, co jest poziomem podobnym do średniej z ostatnich pięciu lat. Cztery państwa członkowskie stanowią prawie 70% produkcji (Polska, Włochy, Francja i Niemcy). Z udziałem około 13%, UE jest drugim co do wielkości producentem na świecie po Chinach (prawie 50% produkcji).

Do 2030 r. produkcja w UE ustabilizuje się na poziomie około 12,4 mln t. Nawet, jeśli wydajność ma wzrosnąć w 2030 o 9% w porównaniu do średniej z ostatnich pięciu lat, pozytywny wpływ na produkcję zostanie w dużej mierze zrównoważony przez spadek powierzchni (-10% w 2030 r. w porównaniu z 2018 r.), w szczególności w Polsce, w której sektor prawdopodobnie przejdzie dalszą restrukturyzację.

Głównym kierunkiem tej restrukturyzacji jest karczowanie starych sadów. Niektóre z nich zostaną zastąpione nowymi odmianami dopasowanymi do nowych preferencji konsumentów i nowych metod produkcji.

W szczególności odmiany, które wcześniej były przeznaczone na rynek rosyjski zostaną prawdopodobnie zastąpione odmianami, które pomogą znaleźć nowe rynki.

Stabilna konsumpcja
Spodziewany jest nieznaczny wzrost spożycia owoców i warzyw, który kierowany jest motywacjami zdrowotnymi i rosnącą dostępnością tych produktów w „nowych" miejscach handlowych (np. stacje benzynowe, snack-bary itp.). Niestety, konsumpcja świeżych jabłek raczej nie będzie podążać za tym trendem, ponieważ konsumenci wydają się faworyzować nowe smaki i łatwe do spożycia produkty (wstępnie pocięte) takie jak owoce tropikalne lub jagody, które są regularnie oferowane w półkach supermarketów obok jabłek. Jednak jabłka pozostają głównym owocem dostępnym zimą i korzystają z rozwoju nowych odmian o wyższej jakości. Po ostatnich ośmiu latach, w których konsumpcja świeżych jabłek spadła o 1% rocznie, spożycie jabłek powinno utrzymać się na stabilnym poziomie około 13,2 kg na mieszkańca w okolicach 2030 r.

Nadwyżka przetworzonych produktów zwiększa eksport
W 2018/2019 wywóz świeżych jabłek z UE powinien osiągnąć wartość taki sam poziom, jaki odnotowano przed rosyjskim zakazem przywozu. Sektor starał się znaleźć alternatywne rynki po wprowadzeniu zakazu w 2014 r., częściowo rekompensując utratę rynku rosyjskiego, który wcześniej stanowił około 40% całkowitego wywozu z UE pod względem wielkości i 33% pod względem wartości.

Oczekuje się dalszego wzrostu unijnego eksportu świeżych jabłek (+3,5% rocznie do 2030) dzięki nowym celom eksportowym i zakładanemu końcowi rosyjskiego embarga po 2019 r. Import będzie nadal spadał w wolnym tempie (-0,6% rocznie do 2030).

Nadwyżka przetworzonych produktów zwiększa eksport
W 2018/2019 około 35% całkowitej produkcji jabłek w UE powinna być przetwarzana. Ta proporcja każdego roku może być różna w zależności od między innymi, całkowitej produkcji jabłek oraz wpływu warunków pogodowych na jakość jabłek.

Zużycie jabłek przetworzonych na jednego mieszkańca spadło w 2017/2018 roku do 7,2 kg, zgodnie z tendencją spadkową (-2,1% rocznie przez ostatnie osiem lat). Oczekuje się, że konsumpcja przetworzonych jabłek będzie nadal spadać, choć w wolniejszym tempie (-1,4% rocznie), napędzanym przez spadek konsumpcji soków, które obejmują większość przetworzonych jabłek w UE. Jednak produkty o wyższej jakości niż tradycyjny sok jabłkowy z koncentratu, będą rosły na znaczeniu. Kompoty i żywność dla niemowląt również prawdopodobnie będą znaczącym miejscem docelowym dla przetworzonych jabłek.

Oczekuje się, że spadek popytu krajowego doprowadzi do wysokiego poziomu dostępności tańszych produktów przetworzonych z jabłek na rynku EU, co będzie generowało rosnący eksport (+1.2% rocznie) i zmniejszenie importu (-1,1% rocznie) w okresie objętym prognozą.

 

Źródło: ec.europa.eu

Komentarze  

-3 #7 Guest 2018-12-11 12:50
Miał być minus Romanie.
Cytować
+5 #6 Roman 2018-12-11 11:29
O jakim rozwoju piszesz?
Co i za co chcesz rozwijać???

W tzw Polsce nie ma nic polskiego....jesteśmy podwykonawca i tania montownia jeśli jeszcze tego nie zauważyłeś...

Podniecacie się Po i PiSem a to te same szuję co siedziały z Kiszczakiem przy okrągłym stole i oddali Polskę ....wiemy komu

Dodatkowo zadłużono Polskę tak,że nigdy nie spłacimy swoich długów...

Za chwilę trzeba będzie podnieść podatki i wydłużyć wiek emerytalny...

A ty o jakimś rozwoju i etyce piszesz....

Pobudka chłopcze.... Dziennie 82mln zł wydajemy tylko na spłatę odsetek...cały dług rolujemy....tak się nie da w nieskonczonosc...

Politycy łapy precz od gospodarki i tyle
Cytować
-2 #5 Guest 2018-12-11 10:25
Jabłko jest bardzo mało ,,odpadowym''w procesie przetwarzania owocem, najbardziej wydajnym co do zajmowanej powierzchni uprawy , stosunkowo łatwym w przechowywaniu, w przypadku dostosowania odmiany do odległości dystrybucji z niskimi stratami przewozowymi. Chińczycy mają 50% udziału w światowym rynku jabłek, czy ktoś się ośmielił nakazywać im restrukturyzację produkcji. Z przeczytanych tu artykułów wynika coś odwrotnego. Możemy być potęgą w tym sektorze, tylko rząd musi się określić czy będzie stawiać na rozwój polskiego rolnictwa, czy też będzie aktywnie uczestniczyć w jego restrukturyzacji(czytaj gwałtownym wygaszania potencjału produkcyjnego polskich rolników) tak jak to czyniły poprzednie rządy w sektorach mlecznych, hodowli świń itd. Polacy to nie pieniacze, ale i nie barany. Etyka rządzących powinna być nakierowana na zrównoważony rozwój Polski jako całości. Choć jak czytam komentarze na tym portalu, to przypomina mi się kawał, o tym dlaczego przy polskim kotle w piekle nie potrzeba dozorców.
Cytować
0 #4 Andrzej 2018-12-10 21:04
Przepraszam wszystkich których obraziłem...Ilość nigdy nie przechodzi w jakość...Materializm dialektyczny okazał się filozofią fałszywą... A nadzieja to matka głupich...Teraz dobrze ? :roll:
Cytować
+1 #3 Andrzej 2018-12-10 12:40
A może jednak zadziała w końcu prawo które mówi że ilość przechodzi w jakość ?... Tylko jak tu pokładać w nim nadzieję, skoro jest to prawo pochodzące z materializmu dialektycznego...A po drugie wiadomo też że z tą nadzieją różnie bywa...
Cytować
+4 #2 Zbigniew Marek 2018-12-10 11:18
Cytuję Roman:
Nie widzę tego tak różowo

Moim zdaniem będzie dalszy wzrost produkcji aż do całkowitego załamania rynku...
W tym roku 5mln pewnie za 5at będzie 6mln

Po prostu polscy sadownicy żyją hasłem produkować dużo i tanio bo inni wejdą na nasze miejsce...

Tanie mięso je pies....lepiej produkować mniej i dobrej jakości towar sprzeda się za dobre pieniądze....
Ale to niestety większość wyznacza trendy w Polsce...
Jest tak jak z demokracja....dwóch idiotów ma większe znaczenie niż jeden profesor....dlatego jest jak jest

Niestety... całkowicie zgadzam się. I jestem przekonany, że te słowa są prorocze. Pozdrawiam
Cytować
+6 #1 Roman 2018-12-10 08:56
Nie widzę tego tak różowo

Moim zdaniem będzie dalszy wzrost produkcji aż do całkowitego załamania rynku...
W tym roku 5mln pewnie za 5at będzie 6mln

Po prostu polscy sadownicy żyją hasłem produkować dużo i tanio bo inni wejdą na nasze miejsce...

Tanie mięso je pies....lepiej produkować mniej i dobrej jakości towar sprzeda się za dobre pieniądze....
Ale to niestety większość wyznacza trendy w Polsce...
Jest tak jak z demokracja....dwóch idiotów ma większe znaczenie niż jeden profesor....dlatego jest jak jest
Cytować

Powiązane artykuły

X