Walka sadowników na wielu frontach

 

Środa 6 lutego była „rolniczym” dniem. W Warszawie odbywał się protest rolników z całej Polski przeciwko stale pogarszającej się sytuacji w rolnictwie.

Uczestniczyła w nim duża ilość sadowników, w tym liczna grupa ze Związku Sadowników RP. Reprezentowaliśmy na nim branżę, która jest chyba -obok producentów wieprzowiny- w najgorszej sytuacji. Dziękuję tym, którzy w tej akcji w imieniu nas wszystkich brali udział. Jako żywo przypomina mi się sytuacja z lata ubiegłego roku, gdzie w liczbie kilku tysięcy przyjechaliśmy do stolicy zamanifestować nasze problemy. Złożyliśmy wówczas szereg postulatów, których realizacje dziś staramy się wymóc. Należy do nich choćby interwencyjny skup jabłek, czy też wdrożenie systemu wieloletnich umów kontraktacyjnych dla owoców przeznaczanych do przerobu. W ramach zespołu roboczego uczestniczymy w negocjacjach zarówno z Ministerstwem Rolnictwa, jak i przetwórcami.

Bieżący sezon charakteryzował się dużymi zbiorami owoców, także u wszystkich naszych sąsiadów. Zapasy jabłek są niestety nadal bardzo wysokie, o wiele wyższe niż w poprzednich latach o tej samej porze. Rozwiązaniem jest ich sprzedaż na rynki zewnętrzne, które bezwzględnie musimy zdobywać wskutek rosyjskiego embarga uniemożliwiającego sprzedaż tam naszych owoców. Z tego powodu ogromne znaczenie ma nasz udział w największych na świecie targach FRUIT LOGISTICA, które rozpoczęły się w środę 6 lutego w Berlinie. Związek Sadowników RP od 11 lat jest organizatorem Polskiego Narodowego Stoiska, gdzie pokazujemy największym globalnym handlowcom naszą ofertę. Mamy nadzieję, że tegoroczna edycja przyczyni się do wzrostu eksportu i zagospodarowania dużych nadwyżek w zapasach w stosunku do wcześniejszych lat.

Szkoda, że te dwa bardzo istotne dla polskiego sadownictwa wydarzenia odbywały się w tym samym czasie, bo z pewnością wielu odpowiedzialnych producentów musiało być tego dnia obecnych w Berlinie. Jednak nasza obecność w tych miejscach pokazuje, że walka polskich sadowników o poprawę bytu trwa na wielu frontach

 

Mirosław Maliszewski
Prezes Związku Sadowników RP

 

Komentarze  

-4 #8 Roman 2019-02-09 05:49
Tłum się myli...rewolucji dokonywały jednostki...

Nie da się bo. .. .!?????

A spróbowałes niesluchajac tylko robiąc???
Cytować
+2 #7 Artur 2019-02-08 19:38
P.S. Moje, do Romana przesłanie specjalne...Romanie...Nie przejmuj się tym KTO pisze...Andrzej, Chrabąszcz, Artur, Stefan, Jasio, Carmenere czy Bonifacy... Patrz, czytaj i analizuj, CO kto pisze...Bo tylko to jest warunkiem odpowiedniej wymiany myśli i prowadzenia dyskusji na wysokim poziomie...
Cytować
+3 #6 Artur 2019-02-08 19:26
@Roman...Wszyscy i to od dość dawna głoszą, że nie da się podnieść jakości bez wzrostu kosztów...Więc jak tu sadownicy mają podnosić tak potrzebną jakość, kiedy ich dochody spadają, często poniżej kosztów wytworzenia ?...
Cytować
0 #5 Roman 2019-02-08 16:52
Kto powiedział że się nie da??

Chrabaszczu Polak potrafi...uwierz mi
Cytować
+4 #4 Artur 2019-02-08 12:34
Problem w tym Romanie, że tanio i dobrze się nie da...Bo jest to tzw. sprzeczność sama w sobie... Jak Dom Kultury Milicjanta...
Cytować
+1 #3 Roman 2019-02-08 06:04
Komunę to już mieliśmy....ręczne sterowanie rynkiem też...
Efekt był taki,że polska zbankrutowała

Żadnych dopłat... Kiedyś samo się wyreguluje a zostaną ci co potrafią zrobić tanio i dobrze...
Cytować
+4 #2 Guest 2019-02-07 17:36
1. Zaprzestanie dopłat do nowych nasadzeń. W to konto dopłaty do likwidacji starych nasadzeń, dla chętnych. Plus warunek nie sadzenia sadu w tym miejscu, przez co najmniej pięć lat. 2. Przekształcenie Funduszu Promocji Owoców i Warzyw w fundusz ,,zdejmujący'' z rynku ewentualne nadwyżki w/w. Poprzez np. szacunkowe(po wizji lokalnej) obliczanie ilości towaru na polu . A następnie koszenie, przyorywanie itp. przy urzędniku. I zwrot za szacunkowo obliczoną ilość ton w cenie minimalnej. 3. Ustalenie marży maksymalnej na produkty rolne. Promocja, ludzie świat to globalna wioska, myślicie, że zainteresowani nie wiedzą, że jesteśmy największym producentem jabłek w Europie? Skończcie z tym funduszem ,,wycieczkowym'', bo tak go sadownicy nazywają, tym bardziej, że efekty żenujące.
Cytować
+3 #1 Roman 2019-02-07 17:03
Spokojnie prezesie...poradziliśmy sobie w 2014 poradzimy i w 2018...

Tak trzymać i nie popuszczać....
Cytować

Powiązane artykuły

X