Do Biedronki w Warce przynieśli... polskie jabłka

 

23 września miało miejsce kolejne z głośnych działań Agrounii, mające tym razem na celu uświadomienie konsumentów na temat pochodzenia oferowanych w supermarketach jabłek. Doszło akcji doszło w jednym ze sklepów sieci Biedronka w Warce. Członkowie Agrounii chcieli zwrócić uwagę na nieprawidłowe oznaczenia owoców w sieciach handlowych. Mówiono także o paradoksie, że w największym zagłębiu sadowniczym w Europie są dostępne w sprzedaży importowane jabłka.

Rolnicy kilkunastoosobową grupą weszli do sklepu. Mieli przygotowane kartony z własnymi jabłkami. Happening miał na celu „podmienienie” importowanych owoców na krajowe. Tak też uczyniono. Jabłka z Włoch i Chile zostały zabrane z półek sklepowych, a w ich miejscu znalazły się krajowe.

Przewodniczący Agrounii, Michał Kołodziejczak zwracał uwagę na oznaczenia jabłek. Gala na plakietce informującej o cenach posiadała dopisek, że jest to owoc polski. Natomiast prawdziwym krajem pochodzenia była Portugalia (o czym można było się dowiedzieć dopiero sprawdzając naklejkę na pudełku). Protestujący wskazywali na wyższą jakość jabłek z polskich sadów. Winą za taki stan rzeczy obwiniają nie dany sklep czy jego pracowników, lecz politykę handlową firmy.

Podobne protesty miały miejsce w zachodniej Europie. We Francji w nieco bardziej drastycznej formie. Tamtejsi sadownicy kilka sezonów temu zrzucali na ziemię importowane jabłka.

Co sądzicie o takich nieszkodliwych formach protestu, oznaczaniu owoców i imporcie jabłek do kraju, który jest drugim producentem na świecie? Zapraszamy do dyskusji.

 

Komentarze  

+3 #4 Ania 2019-09-25 07:37
Najśmieszniejsze jest to, że gdy pracowałam jako kontroler jakości w jednej z firm z tamtego rejonu, widziałam jak normalny sadownik przywozi swoje jabłka w skrzyniopaletach z sądów obok, te jablka następnie były szykowne pod zamówienie Biedronki. Pamiętam jak wszystko inne było przerywane w sortowni, bo "trzeba szykować biedronke". I faktycznie hrokeckie jabłka nasze polskie były w biedronce. Sek w tym że pracowałam tam 7 lat temu. Być może do tej pory biedronka wypiela się na polski rynek? Skoro są takie cyrki.
Cytować
-2 #3 Roman 2019-09-25 05:50
Phi...

Wielki mi protest przedwyborczy...tania pokazówka dla poklasku...czekam na prawdziwy protest we właściwym miejscu gdzie niszczone jest sadownictwo....

CZEKAM NA POROTEST W SADZIE !!!BO TO MY SPIWODOWALISMY NADPRODUKCJE I ZALANIE WSZYSTKICH RYNKOW TANIM SZROTEM....

PRZYWIEZCIE TE JABLKA DO SADU;)

DARZ BÓR
Cytować
+10 #2 aaa 2019-09-24 15:13
Bardzo dobrze zrobili. Popieram.
Brawo Michał. Brawo sadownicy.
Cytować
+4 #1 Artur 2019-09-24 13:51
Nieszkodliwe formy protestu są, jak sama nazwa wskazuje... nieszkodliwe...
Cytować

Powiązane artykuły

X