Jak przebiegał sezon w uprawie jabłoni? Podsumowanie Top Serwisów, Mateusz Nowacki

 

W środę, 11 grudnia 2019, w miejscowości Mleczków niedaleko Radomia, odbyło się już VI spotkanie sadownicze organizowane przez Timac Agro w ramach cyklu Vip Room. Tego dnia omówiona została między innymi dotychczasowa współpraca z sadownikami w nowym projekcie Top Serwisów, który realizowany był w minionym sezonie. Podsumowania dokonał Mateusz Nowacki, Dyrektor Regionalny TAP.  

Decyzję o stworzeniu formuły Top Serwisów podjęto w ubiegłym sezonie. Zgodnie z ideą, doradcy techniczno-handlowi monitorowali sytuację w gospodarstwach, na podstawie lustracji sadów zbierali informacje, by później na ich podstawie wyciągać wnioski. Serwisy składały się z pięciu części, które podzielone były w zależności od fazy wegetacji.

Podczas serwisu jesiennego przeprowadzonego w poprzednim sezonie, doradcy techniczno-handlowi głównie koncetrowali się na analizach gleby i sprawdzali jakość pąków. – W wielu przypadkach okazywało się, ze paków jest dużo mniej i są znacznie słabszej jakości. Najgorzej pod tym względem wypadła grupa Jonagoldów i Ligol. Lepszą sytuację obserwowaliśmy na Gali, Goldenie i Szampionie – wyjaśniał Mateusz Nowacki.

Jeśli chodzi o serwis wiosenny, stwierdzono mało przemrożeń zimowych. Nawet Golden Delicious dobrze zniósł warunki panujące w zimie. W tym miejscu Mateusz Nowacki zwrócił uwagę na tegoroczne skrajne warunki pogodowe – grusze, maliny letnie i borówka zdecydowanie rozhartowały się przy wysokich temperaturach panujących przez większą część listopada. Na niektórych kwaterach zdecydowanie nabrzmiały już pąki. Jeśli wystąpiłyby wysokie mrozy, może dojść do uszkodzeń.

– Jeśli natomiast chodzi o kwitnienie w 2019, to na niektórych odmianach było ono bardzo słabe, przede wszystkim chodzi o Ligola i Jonagoldy, które były przesilone rokiem wcześniejszym. Poza tym mieliśmy problem z rozpuszczeniem nawozów posypowych ze względu na panującą wówczas suszę. Miało to wpływ na obniżoną odporność roślin w trakcie przymrozków – tłumaczył. Doradca zwrócił uwagę, że zarówno w 2018, jak i 2019, wcześniejsze wysianie nawozów posypowych opłaciło się.

Poza tym, zdarzało się również także na kwaterach Gali, że widoczna była przemienność owocowania. Warto jest natomiast zauważyć, że dziś pąków jest bardzo dużo i jeśli nie będą wchodziły w grę jakieś szczególne warunki pogodowe, trzeba będzie rozważyć dokładne przerzedzanie.

Niestety, podczas kwitnienia wystąpiły przymrozki, a w niektórych lokalizacjach temperatura spadła nawet do -7 stopni.

Jeśli chodzi o serwis po kwitnieniu, to widoczne były bardzo duże przemrożenia i nie wszystkie z nich udało się zregenerować, a złożyło się na to kilka czynników. Słabsza kondycja pąków kwiatowych, znaczne spadki temperatur i problemy z pobieraniem składników pokarmowych z powodu suszy. W efekcie opad był bardzo duży, trochę lepiej wyglądała sytuacja w Gali i Goldenie.

– Trzeba też dodać, ze duże ilości opadów po kwitnieniu i panująca niska temperatura, nie pomagały w regeneracji uszkodzeń. Pojawiały się już w wówczas pierwsze oznaki niedoboru magnezu na liściach, co dało negatywne skutki szczególnie w odmianie Golden Delicious, która w dalszej części sezonu nadmiernie traciła liście – wyjaśnił.

Jeśli chodzi o inne wyzwania, to głównie występowały problemy z mączniakiem jabłoni i mszycami.

Po opadzie oceniona została ilość i jakość zawiązków. Na wielu kwaterach obserwowano deformacje i ordzawienia spowodowane przymrozkami. Najbardziej ucierpiały tereny Grójec – Warka – Biała Rawska. Zaobserwowano, ze najlepiej przymrozki zniosły młode sady, gdzie najczęściej owocowanie było na normalnym poziomie.

Jeśli chodzi o przyszłość Top Serwisów, Mateusz Nowacki zapowiedział, że będą one kontynuowane i rozwijane. W planach jest również stworzenie aplikacji do spisywania danych i wnioskowania.

Powiązane artykuły

X