Musimy patrzeć na sadownictwo jak na biznes
25 stycznia 2023 r. w Falęcicach niedaleko Grójca odbyło się spotkanie zorganizowane przez firmę Timac Agro Polska. „Partnerstwo dla jakości” to edycja specjalna cyklicznych spotkań pod szyldem Viproom , które tym razem firma Timac Agro Polska przygotowała wspólnie z partnerami: Sumi Agro i BASF.
Spotkanie rozpoczął Grzegorz Iskra, który powitał przybyłych gości i przedstawił prelegentów. Bartłomiej Drzazga omówił zalecenia na najbliższy sezon, Mateusz Nowacki mówił na temat wykorzystania produktów Sumi Agro Poland w ochronie przed szkodnikami w uprawach ogrodniczych, a dr Jacek Lewko przedstawił program ochrony fungicydowej w sezonie 2023 według firmy BASF.
Bartłomiej Drzazga rozpoczął od podsumowania zeszłorocznego sezonu. Ekspert zwrócił uwagę na problemy z jakimi mierzyli się sadownicy m.in. problem z dostępnością pracowników do cięcia, stąd jak zauważył, w wielu sadach zabieg ten został przeprowadzony z opóźnieniem. Zwrócił jednak uwagę, że na ogół sady dobrze przezimowały, a uszkodzenia mrozowe były spotykane sporadycznie. Doradca przywołał rozterki co do strategii nawożenia, jakie towarzyszyły producentom w tym sezonie, w wielu gospodarstwach przeważały względy ekonomiczne, dlatego też doradcy Timac Agro starali się znaleźć złoty środek, tak żeby zadbać o sady mając na uwadze rachunek ekonomiczny.
Podkreślił, że oszczędności musza być racjonalne, ponieważ jeśli pominiemy kluczowe zabiegi ochrony i nawożenia musimy liczyć się ze znaczącym spadkiem jakości a błędy, które zostaną popełnione na początku wegetacji, będą miały konsekwencje w trakcie sezonu.
Zdaniem Bartłomieja Drzazgi specjalizacja produkcji pomoże nam rozwiązać problem opłacalności, dlatego już na początku sezonu producenci powinni podjąć świadomą decyzję czy kierunkują produkcję na rynek deserowy, czy do przetwórstwa.
Jakie wyzwania czekają sadowników w nowym sezonie?
Prelegent zwrócił uwagę na stan polskich gleb, które są coraz bardziej ubogie w próchnicę, przywołał badania przeprowadzone przez IUNG, które wskazują, że do 2030 roku gleby w Polsce zubożeją w próchnicę o 0,8 p.p., co oznacza spadek wody w glebie aż o 100 ton/1 ha. Doradca zwrócił uwagę na fakt, że przez cały cykl produkcyjny w sadach ubywa z gleby ok. 40-50% próchnicy, producenci muszą mieć zatem świadomość, że taka gleba nie zatrzymuje wody ani składników pokarmowych.
Kolejnym wyzwaniem wymienionym przez doradcę to rosnące koszty produkcji: energii, środków ochrony roślin i nawozów oraz siły roboczej. Ponadto problemy z dostępnością pracowników, coraz większe wymagania konsumentów co do jakości owoców i postępujące zmiany klimatu. To wszystko sprawia, że producenci muszą patrzeć na sadownictwo jak na biznes. Zdaniem doradcy najlepszą metodą na ograniczenie kosztu jednostkowego produkcji jest zwiększenie plonu, ale także poprawa jego jakości.
Precyzyjne nawożenie w oparciu o analizy gleby
Timac Agro stawia na doradztwo i precyzyjne nawożenie, zdaniem eksperta firmy jest to właśnie klucz do osiągnięcia wysokiego plonu i najwyższej jakości. Doradcy TAP wyposażeni są w urządzenia takie jak fluorymetry czy skanery glebowe, dzięki którym w czasie jednej wizyty są w stanie określić stan odżywienia roślin poprzez badanie liści lub określić zasobność gleby w składniki pokarmowe oraz materie organiczną. Wszystko w myśl zasady zrównoważonego nawożenia : „Tak dużo jak to konieczne, ale tak mało jak to możliwe”.
Wyższa jakość, ale i wyższy plon
Zdaniem Bartłomieja Drzazgi, przy postępujące zmiany klimatu i degradacji gleb biostymulacja jest jedyną szansą, aby osiągać wysokie plony.
Tu z pomocą przychodzi nowy produkt w portfolio Timac Agro, który miał swoją premierę w styczniu 2022 r. Kaoris to produkt zawierający nowy kompleks biostymulujący, który poprawia jakość owoców – pozbiorczą i przechowalniczą, wpływa na uelastycznienie ścian komórkowych oraz na lepsze zaopatrzenie owoców w wapń. Liczne doświadczenia przeprowadzone w ubiegłym sezonie na jabłoniach, czereśniach oraz truskawkach, borówkach i porzeczkach wykazały nie tylko poprawę jakości owoców, ale i znaczącą zwyżkę plonu.
Badanie przeprowadzone w sadzie doświadczalnym SGGW wykazało, że po zastosowaniu produktu Kaoris średnia zawartość etylenu w komorach nasiennych jest znacznie niższa, dzięki czemu owoce zyskują zdolność do długotrwałego przechowywania w warunkach kontrolowanych.
Szeroko zakrojone badania przeprowadzone przez Agnieszkę Lenart (Timac Agro Polska) na borówce wysokiej potwierdziły, że technologia nawożenia oparta na produktach biostymulujących korzystnie wpływa na wielkość plonu, masę owoców i stopień zawiązania owoców. Co więcej nawozy z biostymulacją mają istotny wpływ na zwiększenie aktywności antyoksydacyjnej owoców borówki wysokiej i zawartości polifenoli ogółem, a także istotnie wpływają na zawartość antocyjanów.
Uwzględniają sytuację rynkową i zmienne warunki klimatyczne zaopatrzenie roślin w składniki pokarmowe to za mało, według firmy Timac Agro, należy postawić na aktywne odżywianie roślin i gleby, wspomagając się biostymulacją i profesjonalnym doradztwem.
Komentarze
Dalej baran z ciebie... Najlepszy biznes to teraz założyć organizację dostać dofinansowanie kilka mln z MEN pózniej kupić za to willę
Raczej fan zdrowego myślenia
Piss okrada Polaków na niespotykaną skalę a ty zajmujesz się bzdetami
O !!!jakiś fan RajPolu
Podniecasz się jakimiś płotkami i groszami
Może zacznij się podniecać pissem i tym ile skroili i jak zadłużyli Polaków na pokolenie
Jak okradają nas inflacja i sztuczkami,które robią
Jeszcze poprzednie z Wólki Łęczeszyckiej,Borzęcina i Koźla
Iii..jeszcze świerzutki w Białej Rawskiej
Oj...przybywa mam rekinów biznesu przybywa tylko czemu Naszym kosztem?pobudka Panie i Panowie Sadownicy i rolnicy się pytam ja Dyzma-Nilodem Dyzma.
zapraszam wszystkie "gumofilce" do nowo otwartych /za Unijne pieniądze/.szkół biznesu .
Szkoły mieszczą się w Dąbrówce koło Błędowa ,Krukówka koło Wilkowa ,Regnów koło Rawy Mazowieckiej ,lub na studia do Ryk lub wyższe zagraniczne do Annopola.
Tylko taki biznes po takich szkołach się opłaca i daje dochód.