Wytyczne GIS ws. zatrudniania cudzoziemców nie do zaakceptowania!

 
W związku z ukazaniem się wytycznych Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz Głównego Inspektoratu Sanitarnego dla producentów rolnych zatrudniających cudzoziemców przy pracach sezonowych w związku z rozprzestrzenianiem się wirusa SARS COV-2 Związek Sadowników RP wystosował pismo, w którym zwrócił uwagę na kilka kwestii, które znacząco utrudniają lub całkowicie uniemożliwiają normalną pracę w gospodarstwach sadowniczych przez cudzoziemców według zaproponowanych wytycznych.
Poniżej zamieszczamy treść pisma:
 
Szanowny Panie Ministrze,
Mając na uwadze wytyczne Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz Głównego Inspektoratu Sanitarnego dla producentów rolnych zatrudniających cudzoziemców przy pracach sezonowych w związku z rozprzestrzenianiem się wirusa SARS COV-2, chcemy zwrócić uwagę na kilka kwestii, które znacząco utrudniają lub całkowicie uniemożliwiają normalną pracę w gospodarstwach sadowniczych. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy restrykcyjne podejście organów państwowych wynikających z trudnej sytuacji w naszym kraju spowodowanej pandemią koronawirusa, jednak nie możemy pozwolić na to, aby nasze gospodarstwa znalazły się przez to na skraju bankructwa. Rekomendacje, które mają regulować warunki pracy cudzoziemców nie są adekwatne do okoliczności prac polowych, tylko tych podyktowanych w zakładach pracy lub przedsiębiorstwach.
Mając na uwadze powyższe zwracamy się do Pana Ministra z prośbą o doprecyzowanie następujących kwestii:
- jaki jest maksymalny termin od przekroczenia granicy do zgłoszenia pracownika do Państwowej Powiatowej Inspekcji Sanitarnej;
- jakie służby mogą wykonać pobranie wymazu do wykonania testu;
- czy badanie może być wykonane przez dowolne laboratorium. Jeżeli nie prosimy o wskazanie listy uprawionych do tego podmiotów;
- czy działki gospodarstwa oddalone o kilkanaście kilometrów od zabudowań, w których mieszkają pracownicy są uznawane jako jego siedlisko i może na nich być świadczona praca;
- czy pracownik może świadczyć pracę w siedlisku i należących do niego działkach w trakcie odbywania 14-dniowej kwarantanny bez konieczności wykonywania testów na obecność koronawirusa;
- zbiór owoców przez min. 8h w maseczkach i rękawiczkach jednorazowych niejednokrotnie w temperaturze przekraczającej 35,0 C jest niemożliwy i może tylko doprowadzić do powstania alergii i chorób skórnych;
Wielokrotnie informowaliśmy Pana Ministra, iż pracownicy z Ukrainy stanowili dotychczas ponad 80% siły roboczej w Polsce. Dzięki nim od kilkunastu lat wygrywaliśmy konkurencję z krajami Europy Zachodniej. Wprowadzone w 2018r. bardzo niekorzystne zmiany w ustawie o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy, już wtedy spowodowały znaczący odpływ pracowników z naszego kraju do Niemiec, Holandii czy Belgii. Natomiast rekomendacje dotyczące zatrudniania pracowników ze wschodu w dobie pandemii koronawirusa będą skutkowały tym, że owoce zostaną na polach. Żaden sadownik nie ma w tym sezonie możliwości finansowych, aby udźwignąć tak wysokie koszty zatrudnienia. Przy założeniu zatrudnienia jednego pracownika są to: 30 zł opłata w Urzędzie Pracy, ubezpieczenie od umowy o pomocy przy zbiorach min. 203 zł/miesiąc, jeden test na obecność koronawirusa min. 534 zł, wynagrodzenie min. 3 700,00 zł/miesiąc, co daje w sumie ok. 4 500,00 zł na miesiąc. Zakładając zapotrzebowanie 10 pracowników na hektar do zbioru truskawek są to bardzo wysokie koszty, których sadownik nie będzie w stanie ponieść.
Ponadto nie rozumiemy, czym spowodowane są aż tak daleko idące restrykcje w kontekście pracowników sezonowych? Wszystkie kraje, w których rolnictwo jest jedną z podstawowych gałęzi gospodarki pomagają rolnikom organizując np. rządowe transporty cudzoziemców i ułatwienia w procedurach związanych z ich zatrudnieniem. Poza tym wedle aktualnie istniejących przepisów osoby przybywające zza granicy do Polski i odbywające podróż służbową (tak jak pracownicy sezonowi do pracy w rolnictwie) są zwolnione z obowiązku kwarantanny, a także nie mają obowiązku wykonania takiego testu. W związku z tym, dlaczego zastosowano inne przepisy wobec obywateli Ukrainy?
Panie Ministrze, brak w tej chwili rządowej pomocy polskim rolnikom będzie skutkowało drastycznie niskim poziomem zbiorów, co odbije się negatywnie na całej gospodarce krajowej. Nie będzie owoców do przetwórstwa, a tym bardziej na eksport. Skutki braku rąk do pracy bardzo mocno odczują przede wszystkim konsumenci w naszym kraju, bowiem ceny warzyw i owoców już w chwili obecnej są niemal dwukrotnie wyższe niż w roku ubiegłym.
Ta perspektywa w tych warunkach, jakie zostały stworzone jest nieunikniona. Dlatego apelujemy o ponowną analizę zaproponowanych wytycznych i dostosowanie ich do realiów pracy w sadownictwie. Ponadto zwracamy się z prośbą o udzielenie informacji, z jakimi organizacjami branżowymi były konsultowane powyższe założenia dotyczące zatrudniania cudzoziemców.

 

                                                                                                                                                                                                                                                                              Z poważaniem,

                                                                                                                                                                                                                                                                         Mirosław Maliszewski

                                                                                                                                                                                                                                                                Prezes Związku Sadowników RP

Źródło: Związek Sadowników RP

 

Komentarze  

-3 #12 Roman 2020-05-20 13:43
Widzę znowu jakad zakochana para czule zwraca się do siebie?;)
Cytować
+3 #11 Bart 2020-05-20 09:08
Cytuję Piotr:
P.s jedni z moich znajomych budują hale za 1.4mln z zarobku z jabłek z tego sezonu. Przestańcie pierdo..ć o ubóstwie w sadownictwie bo to juz nudne sie robi. To jest dobrze prosperujący biznes od którego powinno sie odprowadzać podatek dochodowy oraz ZUS. Amen Proszę odpisać w czym się mylę

Ja ci powiem.1.4 ml zarobku to licząc po 3.zll za kilogram nawet gdyby ktoś sprzedal wszystko teraz.ti jakieś 4ok.500 ton jabłek.do tego koszty pracy,ochrony jaka była wlozona, amortyzacja sprzętu,.budynków itd.to ktoś musiał sprzedać teraz wliczając to wszystko 650-700ton jabłka w tej chwili.skoro mowa o zarobku na czysto to moim zdaniem tak to wychodzi plus minus.teraz powiedz ile jest gospodarstw produkujących takie ilości jabłka i to deserowego.mozesz się ze mną nie zgodzić ale wątpię żeby średnie gospodarstwo sadownicze wyciagalo nawet połowę takiego tonazu i takie kwoty.
Cytować
-2 #10 Grzegorz 2020-05-20 08:54
Piotrze pajacu a może frajerze nasadziłeś truskawek to nos w redlanki i zrywaj truskawki. Trzeba było sadzić tyle ile możesz sam obrobić z rodziną. Przy takim dochodzie śmieszy jeszcze wyciągać rękę po pieniądze to trzeba wprowadzić podatek dochodowy bo ci się w głowie poprzewracalo z nadmiaru gotówki. Następna sprawa to prow gdzie szkolkarze piszą wam faktury w których to zawyrzaja cenę drzewek.
Cytować
-2 #9 sum 2020-05-19 23:17
Cytuję Roman:
Grubo....kolejne pismo związku..

Kaczor z ekipą już trzęsą portkami...Zara wszystko będzie tak jak prezes sobie zazyczy
A kto zacz Kaczor ?
Cytować
0 #8 hala 2020-05-19 23:15
Powiadasz Piotrze że pieniądze w życiu nie są najważniejsze, ale jeśli ktoś chce zbudować jakże potrzebną halę, to i owszem.
Cytować
-3 #7 Piotr 2020-05-19 22:55
P.s jedni z moich znajomych budują hale za 1.4mln z zarobku z jabłek z tego sezonu. Przestańcie pierdo..ć o ubóstwie w sadownictwie bo to juz nudne sie robi. To jest dobrze prosperujący biznes od którego powinno sie odprowadzać podatek dochodowy oraz ZUS. Amen Proszę odpisać w czym się mylę
Cytować
+1 #6 Piotr 2020-05-19 22:52
Róznica miedzy kosztami a wynagrodzeniem wynosi 800zł, o la Boga ale sie narobiło
ZUS od pracownika wynosi jakieś 1300zł minimum a od wynagrodzenia 3700 to wszystkie koszty około 1800zł a tu sie porobiło trzeba 800 zapłacic, Maliszewski kończ waść wstydu oszczedz. Panie Maliszewski prosze o odpowiedz na to co napisałem
Cytować
0 #5 Piotr 2020-05-19 22:48
Grzegorz......pajacu...
Ty chyba masz mało na głowie skoro jeszcze masz czas interesować co sie dzieje wokół , kto ile sadzi itp.
Masz mało zajęć to poświęć czas swojej żonie dzieciom, wyjedz gdzieś w wolnym czasie. Człowieku zacznij żyć własnym życiem i swoich najbliższych a nie życiem sąsiadów.
Powiem ci tak............ jesteś bardzo nieszczęsliwym człowiekiem.
Wbij to sobie w ten pusty łeb , pieniądze w życiu nie są najważniejsze, jak tego nie zrozumiesz to masz problem i to duży....... i twoja rodzina rónież
Cytować
+4 #4 dobrej nocy 2020-05-19 20:07
A wiesz grzegorzu co jest warunkiem dobrego, spokojnego snu ? To czyste nogi, czyste sumienie i pusta kieszeń
Cytować
+2 #3 Tomasz a Kempis 2020-05-19 20:04
Cytuję grzegorz:
Panowie sadownicy nasadziliście hektary truskawek i borówek i myśleliście że będziecie królami a tu zonk trzeba podkasywać rękawy i zapierdalać . Mało było1 hektar to teraz co macie 10 hektarow w okolicach CHYNOWA orać a jak brakuje siły roboczej to 10 zł od ubianki płacić i plakać.Wasza pazerność nie zna granic .Troszkę opamiętana
Nie zazdrość bogatemu, bo tam gdzie bogactwo, tam odpowiednio dużo trosk i zmartwień.
Cytować
+1 #2 grzegorz 2020-05-19 18:07
Panowie sadownicy nasadziliście hektary truskawek i borówek i myśleliście że będziecie królami a tu zonk trzeba podkasywać rękawy i zapierdalać . Mało było1 hektar to teraz co macie 10 hektarow w okolicach CHYNOWA orać a jak brakuje siły roboczej to 10 zł od ubianki płacić i plakać.Wasza pazerność nie zna granic .Troszkę opamiętana
Cytować
0 #1 Roman 2020-05-19 04:40
Grubo....kolejne pismo związku..

Kaczor z ekipą już trzęsą portkami...Zara wszystko będzie tak jak prezes sobie zazyczy
Cytować

Powiązane artykuły

X