
Sieci handlowe dążą do zniszczenia polskiego sadownictwa FOTORELACJA z protestu
Dzisiaj (24.09.) o godzinie 10.00 w Warszawie pod siedzibą Biedronki, miała miejsce pikieta zorganizowana przez Związek Sadowników RP. Z powodu trwających zbiorów, w spotkaniu uczestniczyło niestety niewielu sadowników i przedstawicieli branży.
Przestawiciele Związku złożyli pismo do zarządu firmy, by ci, jak powiedział Mirosław Maliszewski "zaczęli traktować dostawców poważnie, po partnersku, tak jak to jest w innych krajach". Przedstawiciele firmy, niestety nie zabrali głosu, a sadowników przyjęli w drzwiach.
- Nie możemy się zgodzić na to, że to co udało nam się wypracować w ciągu minionych lat, nazywamy to patriotzmem konsumentów, czyli tym, że Polacy przyzwyczaili się już do doskonałej jakości polskich produktów i tłumnie po te produkty sięgają, szczególnie w dobie koronawirusa, gdzie uznali słusznie, że jabłka i inne owoce to produkty zwiększające odporność, że sieci zasłaniając się polskością, perfidnie wykorzystują swoją pozycję na rynku do tego, aby czerpać nadmierne korzyści. - powiedział Mirosław Maliszewski.
Przedstawiciele Związku złożyli także pismo w Urzędzie Ochrony Konkurencji i Konsumentów z postulatami o podjęcie interwencji w związku z niegodziwymi praktykami prowadzonymi przez niektóre podmioty w skupie owoców deserowych i przemysłowych.
Poniżej fotorelacja z wydarzenia: