Mołdawskie śliwki podbijają nowe rynki

Parlament Europejski przedłużył o kolejny rok środki liberalizacji handlu między Mołdawią a UE. Daje to europejskim importerom możliwość zakupu owoców z Mołdawii bez podatku. „Mołdawscy sadownicy są gotowi dostarczać wysokiej jakości śliwki dużego kalibru odbiorcom z całego świata” – mówi Iurie Fala, prezes Stowarzyszenia Producentów i Eksporterów Owoców „Moldova Fruct”.

Mołdawscy producenci owoców informują o dobrych tegorocznych zbiorach śliwek. W Mołdawii obecnie śliwki uprawia się na 19 000 ha, a średnia roczna produkcja wynosi 100 000 ton. Śliwki mołdawskie dostępne są od lipca do listopada.

„Klienci lubią nasze śliwki ze względu na ich smak i słodycz, w szczególności odmiany Kabardinka, Stanley i President, które są wiodącymi odmianami uprawianymi na eksport. Nasze najwyższej klasy zaplecze produkcyjne i pozbiorcze zaskoczy kupujących. Wiodący sadownicy w Mołdawii posiadają certyfikat GLOBALG.AP/GRASP i są certyfikowani zgodnie z innymi międzynarodowymi standardami. Dzięki temu nasze śliwki co roku podbijają nowe rynki zbytu – stwierdza Fala.

Według Fali w ubiegłym roku śliwki mołdawskie były eksportowane do 24 krajów, m.in. do Rumunii, Polski, Niemiec, Holandii, Austrii, Czech, Chorwacji i innych krajów. 

„Niemieccy nabywcy doceniają jakość owoców dostarczanych z Mołdawii iz roku na rok importują więcej owoców z Republiki Mołdowy. Śliwki mołdawskie cieszą się dużym zainteresowaniem zarówno na rynkach wschodnich, jak i zachodnich i są drugim najczęściej eksportowanym owocem z Mołdawii. Kraj ten plasuje się w pierwszej piątce eksporterów świeżych śliwek na świecie”.

"Posiadamy 18 hektarów sadów śliwowych i spodziewamy się zbiorów około 300 ton śliwek kilku odmian: August Delight, Bluemont, Empreso, Stanley, President. Owoce mogą być dostarczane w szerokiej gamie opakowań, zgodnie z życzeniem kupującego. – mówi Liubomir Vaipan, kierownik Fratii Vaipan LTD, członek Stowarzyszenia Producentów i Eksporterów Owoców w Mołdawii.

źródło: freshplaza.com

Komentarze  

0 #1 Guest 2023-08-09 07:01
Kolejny przykład, gdy polityka rządzi ekonomiom. Stanley - czy, to ta śliwka, która ma problemy z odchodzeniem od pestki? W Polsce mówienie o niej, to jak rozmowa o dinozaurach. Prezydent, znany i u nas, właśnie drzewo pozyskane z wycięcia tej odmiany u mnie się wysezonowało, będzie czym palić w piecu.
Cytować

Powiązane artykuły

X