Odmiany klubowe i dalekie rynki są nadzieją dla sadownictwa

IPO14 4Georg Kossler, prezes VOG, mówił na otwarciu targów Interpoma, o trudnej sytuacji w jakiej znalazło się europejskie sadownictwo. Handlowcy muszą się zmierzyć z nowymi wyzwaniami, jakie pojawiły się po wprowadzeniu emabrga przez Rosję. Na ten temat wypowiadali się także inni uczestnicy forum.

-Musimy się wynieść z Europy – tak odniósł się do handlu jabłkami Helwig Schwartau reprezentujacy Agrarmarkt Informationsgesellschaft. Uważa on, że sprzedaż jabłek powinna koncentrować się na państwach w Północnej Afryce, na Bliskim Wschodzie i w Azji. W Europie, przede wszsytkim na wschodzie, rośnie produkcja jabłek. Obecnie produkujemy 10-12 mln ton jabłek, a konsumpcja na kontynencie spada. Rosyjskie embargo spowodowało nasycenie europejskiego rynku i trzeba znaleźć więcej odbiorców poza kontynentem. Nadzieją dla producentów są wciąż odmiany klubowe. 

Steve Lutz z amerykańskiej ogranizacji CMI mówił o wyzwaniach jakie stoją przed branżą w Stanach Zjednoczonych. W ostatnich latach dotknęło ją wiele zmian, takich jak spadek liczby sadowników i powierzchni upraw jabłek, co jednak nie wpłynęło na wysokość produkcji tych owoców. Podobnie jak w Europie obserwuje się spadek konsumpcji jabłek. Dużym popytem cieszą się odmiany klubowe takie jak: Honey Crisp, Pink Lady czy Ambrosia.

Powiązane artykuły

X