Niemieckie sady przydomowe nie obrodziły – wzrasta popyt na jabłka

 

Potwierdzają się informacje dotyczące deficytów jabłek w Niemczech. Jak wynika z danych przekazanych przez AMI w serwisie fruchtportal.de, niemieckie sady przydomowe w tym roku znacznie słabiej owocują. Z tego względu sprzedaż jabłek wzrosła już o 17% w porównaniu do ubiegłego roku.

 – Nie tylko profesjonalni sadownicy, ale także działkowcy zbierają obecnie swoje jabłka – wyjaśnia AMI. Podczas gdy profesjonaliści zajmujący się uprawą produkują jabłka na handel, te produkowane w przydomowych sadach spożywane są w gospodarstwach domowych i trafiają do dalszej rodziny oraz przyjaciół. Oba rodzaje konsumentów są ważną częścią rynku – AMI wyjaśnia dlaczego.

Tegoroczna produkcja jabłek w Niemczech, owszem, niewiele odbiega od średniej z trzech ostatnich lat – wynosi ona 950 tys. ton, co oznacza, że jest mniejsza o 17 procent w porównaniu do ubiegłego roku. Tymczasem właściciele przydomowych sadów, którzy stanowią silną grupę wśród konsumentów, już robią zakupy z powodu braku owoców we własnych ogródkach.

Według danych AMI w tygodniach jesiennych aż 19% niemieckich gospodarstw domowych kupuje co najmniej jedno jabłko, gdzie w porównywalnym okresie poprzedniego roku odnotowano jedynie przedział 13-16%.

Analiza AMI potwierdza ten trend i pokazuje wzrost sprzedaży jabłek we wrześniu o 17%. Na pierwszym miejscu wśród najczęściej kupowanych jabłek jest odmiana Elstar – 20% udziału, a następnie Gala około 14%.

Źródło: fruchtportal.de

 

Powiązane artykuły

X