Koronawirus we Francji: 30% krajowej produkcji wczesnych truskawek zgniło na krzakach, ale plantatorzy się nie poddają!

 

Francuscy producenci truskawek zmagają się z wieloma trudnościami. Jedną z nich jest znaczny niedobór siły roboczej. Mimo najlepszych chęci, nie udało się uratować aż 30% produkcji wczesnych truskawek. Obecnie szukają rozwiązań, które pomogą im przezwyciężyć kryzys. Czy dramatyczny scenariusz powtórzy się w Polsce?

Wśród pracowników zbierających owoce w kraju nad Loarą, zaledwie połowa to Francuzi. Resztę stanowili najemni pracownicy z zagranicy – Hiszpanie, Rumuni, Polacy, Marokańczycy czy Algierczycy. Zamknięcie granic uniemożliwiło ich przyjazd do pracy przy zbiorach.

Problem nie dotyczy jedynie braku rąk do pracy. Znacznemu ograniczeniu uległ także rynek zbytu. Eksport żywności do odległych partnerów handlowych (w znacznej mierze byłych francuskich kolonii) stał się niemożliwy, natomiast obrót owocami wewnątrz Unii – bardzo utrudniony. Fatalne położenie producentów przypieczętowało jeszcze zamknięcie lokali gastronomicznych, które były ważnym odbiorcą truskawek. Gwoździem do trumny była utrzymująca się w pierwszych tygodniach epidemii niechęć rodzimych konsumentów do zakupu owoców miękkich, które powszechnie posądzano o przenoszenie koronawirusa.

Zniszczone zostało 30% produkcji wczesnych truskawek, a znacznej części nie sprzedano, lecz przekazano za darmo szpitalom, bankowi żywności, strażakom.

Dużym przełomem było powzięcie przez zarządy francuskich supermarketów decyzji o wyróżnieniu w obrocie krajowych płodów rolnych. Na popularności zyskała również sprzedaż bezpośrednia. W wielu przypadkach rolnicy wystawiali swoje produkty w Internecie i zapewniali ich dowóz. Cóż, Francuzi zdali egzamin z patriotyzmu konsumenckiego. Obywatelska postawa przy zakupach uratowała wielu producentów owoców przed pogrążeniem się w bankructwie.

Obecnie widać światełko w tunelu – rynek zaczyna się odradzać, jednak do wyrównania strat Francuzom jeszcze daleko.

Źródło informacji: La Croix

Komentarze  

+4 #2 Roman 2020-04-21 10:01
Nie lękajcie się...w 2k18 pokazaliśmy moc...
Zbieraliśmy co do jabłuszka po 8 gr i staliśmy od 5ten rano w kolejce by sypnąć 3 skrzynie...

Damy radę i teraz

Tak trzymać i nie popuszczać
Cytować
-3 #1 Arek 2020-04-20 21:19
Boję się, że w Polsce może być jeszcze gorzej.
Cytować

Powiązane artykuły

X