Tanie polskie jabłka w supermarkecie na Łotwie. Sadownicy oburzeni

Dużo mówi się na temat złej jakości jabłek sprzedawanych w supermarketach w Polsce, jabłka przemysłowe na półkach sklepów w tym sezonie to niestety norma, do której już przywykliśmy. Jednak okazuje się, że nie tylko w Polsce polskie jabłka cieszą się złą sławą. A wszystko przez niską cenę. Oburzeni są nie tylko łotewscy producenci jabłek, ale i polscy sadownicy.

To co widzimy na zdjęciu, to obrazek z supermarketu Maxima na Łotwie i tu nie tylko rzuca się w oczy słaba jakość oferowanych owoców (podpisane jako druga klasa), ale przede wszystkim uderzająco niska cena 0,39-0,49 euro za kilogram jabłek, czyli 1,76-2,21 zł/kg.

Tak niskie ceny polskich jabłek, które przemierzyły ponad 700 km są nie do zaakceptowania dla producentów owoców z Łotwy:

„Ciekawe, gdzie są dziennikarze i wszyscy inni narzekający na wysokie ceny owoców i warzyw? Dlaczego żaden z nich nie zauważył katastrofalnie niskich cen jabłek w supermarkecie Maxima? To polskie jabłka, ale przy tak rażąco niskiej cenie detalicznej nie da się sprzedać łotewskich jabłek w odpowiedniej cenie. Czy opinia publiczna zdaje sobie sprawę, że ta niska cena nie pokrywa ani kosztów uprawy, ani przechowywania?” - pisze autorka zdjęcia.

Trudno się nie zgodzić… Sprzedaż jabłek w tak niskiej cenie uderza w łotewskich producentów owoców, których jabłek na próżno szukać w tej sieci supermarketów. Naturalnie, jest też źle odbierana przez Łotyszy, którzy komentują:

„Ceny polskich jabłek zawsze były niższe”, „Bez smaku”, „Jak im się udaje tak tanio przywieźć?” „Intensywne, przemysłowe konsekwencje rolnictwa”, „Gdyby Polacy nie mieli lat bez zbiorów, nie widzielibyśmy łotewskich jabłek w sklepach. Oto porównanie z kurczakami w wąskich klatkach i oborach - Polaków na ha około 3000 i jeszcze więcej jabłek, ponad 20 oprysków w sezonie, a więc plon z ha jest 3x wyższy od naszego, odpowiednio koszt. Ale aby były opłacalne, muszą mieć również cenę hurtową co najmniej 0,45 euro. Jabłka mogą być nawet droższe w polskich sklepach.”

Jak przekazuje nam autorka zdjęcia, w supermarkecie Maxima nie można było kupić łotewskich jabłek, dostępne są tylko owoce z importu. Lokalni producenci sprzedają jabłka firmom, które zajmują się handlem jabłkami, w cenie 0,50 EUR + 5% VAT.  Łotewskie jabłka, dostępne np. w sklepie RIMI  sprzedawane są w cenie 0,95-1,06 EUR / kg.

Polscy sadownicy również nie kryją oburzenia, pan Jacek Pruszkowski, który jak pierwszy udostępnił zdjęcia polskich jabłek sprzedawanych w łotewskim supermarkecie, pisze na swoim Facebooku:

,,Zdjęcia jabłek pochodzą z marketu Maxim na Łotwie. Zostały nadesłane przez oburzonych łotewskich producentów. Na dwóch pierwszych zdjęciach jabłka polskie, na dwóch następnych jabłka miejscowe i jabłka włoskie. I jakość i cena mówi sama za siebie, nie szanujemy siebie i nie szanujemy innych. Zapracowaliśmy sobie na opinię największych ,,badziewiaków" w Europie i te zdjęcia bez wątpienia wpisują się w ten stereotyp. Nie obchodzi mnie kto te jabłka tam wysłał i ile za nie wziął, ale obchodzi mnie bardzo, że napisane na nich jest: kraj pochodzenia ,,POLSKA". I taką ,,Polskę" widzą nasi koledzy sadownicy z innych krajów, taką ,,Polskę" widzi nasz konkurencja. Tylko my nie widzimy co stało się z nami i naszą ,,potęgą sadowniczą". Nie obchodzi mnie co sobie ktoś o tym pomyśli, ale ja przeprosiłem ich odpisując:

,,Po przeczytaniu tego wpisu i obejrzeniu zdjęć porozmawiałem z kilkoma osobami z branży sadowniczej w Polsce skąd taka cena naszych jabłek? Nikt racjonalnie tego wyjaśnić nie potrafi. Poza wszystkim takie jabłka jak ten np. Ligol ja jesienią wysypywałem jako jabłko przemysłowe, więc co robi kontrola jakości magazynów Maxima przyjmując taki towar do sprzedaży? Jako producent jabłek z gospodarstwa, które w tym roku przekroczyło akurat 100 lat towarowej produkcji jestem zażenowany i ceną i jakością tych jabłek oraz tym że jest to produkt polski. Zwyczajnie mi wstyd... Ośmieliłem się umieścić ten post u siebie i rozpropagować go w Polsce. Niech ci co sprzedają nasze jabłka zaczną myśleć o innych. A jako sadownik z dziada pradziada mogę tylko przeprosić, choć wiem, że to nie zrekompensuje w żaden sposób szkody jakiej takie działanie przynosi Waszym producentom".

Temat promocji jabłek i prześciganie się przez supermarkety w Polsce, kto da mniej, był niejednokrotnie przez nas poruszany. Były promocje 50% taniej, 75% taniej, był też Szampion sprzedawany prosto ze skrzyni w cenie 1,79 zł//kg, czyli co ciekawe drożej niż jabłka zapakowane w karton i wyeksportowane na Łotwę.

Wygląda na to, że dopóki supermarkety będą dyktować warunki, do których musi się dostosować pośrednik, słaba jakość towaru na sklepowych półkach będzie normą. Niestety takie działania nie służą ani procentom, ani polskim jabłkom, do których jak widać skutecznie zniechęcają duże sieci supermarketów, nie tylko w kraju, ale i za granicą…

149070581_3617864698289914_7177297966913072769_o.jpg

148213975_3617864684956582_7447503837545764877_o.jpg

jablka_wlos.jpg

jablka_dro.jpg

Komentarze  

+1 #16 Roman 2021-02-19 16:37
Cytuję Walduś:
Cytuję Roman:
Cytuję Młody:
Dużo tu znawców. Sprawa wygląda tak że nie wiadomo czy to są polskie jabłka, czy np niemieckie wpakowane w opakowanie z polską flaga. To dzisiaj norma, przepakowanie zagranicznych towarów w siatki z logiem naszego kraju. Gdzie są wszystkie kontrole? Nie ma albo biorą w łapę. Nie mówię też że to nie są nasze jabłka, bo ludzie dla paru groszy pchają największe gówno jakie zerwa z drzewa.


Wrócę do początku...to powinno skończyć na taśmie nie w sklepie
A kto sklepikarzowi zabroni ?


Przyzwoitość i etyka biznesu...pojęcia dziś dla wiiobce
Cytować
-1 #15 Walduś 2021-02-19 16:04
Cytuję Roman:
Cytuję Młody:
Dużo tu znawców. Sprawa wygląda tak że nie wiadomo czy to są polskie jabłka, czy np niemieckie wpakowane w opakowanie z polską flaga. To dzisiaj norma, przepakowanie zagranicznych towarów w siatki z logiem naszego kraju. Gdzie są wszystkie kontrole? Nie ma albo biorą w łapę. Nie mówię też że to nie są nasze jabłka, bo ludzie dla paru groszy pchają największe gówno jakie zerwa z drzewa.


Wrócę do początku...to powinno skończyć na taśmie nie w sklepie
A kto sklepikarzowi zabroni ?
Cytować
0 #14 Roman 2021-02-19 14:11
Cytuję Młody:
Dużo tu znawców. Sprawa wygląda tak że nie wiadomo czy to są polskie jabłka, czy np niemieckie wpakowane w opakowanie z polską flaga. To dzisiaj norma, przepakowanie zagranicznych towarów w siatki z logiem naszego kraju. Gdzie są wszystkie kontrole? Nie ma albo biorą w łapę. Nie mówię też że to nie są nasze jabłka, bo ludzie dla paru groszy pchają największe gówno jakie zerwa z drzewa.


Wrócę do początku...to powinno skończyć na taśmie nie w sklepie
Cytować
-4 #13 Młody 2021-02-19 07:53
Dużo tu znawców. Sprawa wygląda tak że nie wiadomo czy to są polskie jabłka, czy np niemieckie wpakowane w opakowanie z polską flaga. To dzisiaj norma, przepakowanie zagranicznych towarów w siatki z logiem naszego kraju. Gdzie są wszystkie kontrole? Nie ma albo biorą w łapę. Nie mówię też że to nie są nasze jabłka, bo ludzie dla paru groszy pchają największe gówno jakie zerwa z drzewa.
Cytować
+5 #12 Roman 2021-02-14 11:41
Cytuję Ajk:
Cytuję Roman:
Cytuję Ajk:
Cytuję Roman:
Cytuję Ajk:
Jabłka jak pokazane na zdjęciach są w każdym gospodarstwie...Problem nie polega na tym kto takie jabłka WYPRODUKOWAŁ, tylko kto ZAMÓWIŁ i do sklepu DOSTARCZYŁ...Tylko kto powinien przeprowadzić to śledztwo ?


Zaczął od producenta tego badziewia...to powinno skończyć na taśmie,ale jak powszechnie wiadomo nima japka i trza było wszystko rwać.
Chyba nie bardzo zrozumiałeś Romanie mój komentarz, więc powtórzę...Nie tego wina kto to wyprodukował, zerwać a nawet na taśmę puścił...Wina tego kto to zamówił, do sklepu przyjął i na półce położył...Bo chyba wiesz, że sadownik nie jest na tyle mocny, żeby mógł wcisnąć sklepikarzowi byle kit, bez zgody tegoż sklepikarza...


Ty rozumiesz po swojemu a ja po swojemu.
Ten produkt jest takiej jakości ,że jego miejsce jest tylko na bdfie.
Zaczyna się zawsze od dołu łańcucha nic od góry.zacznij.y produkować ssmz baltone to tylko także będzie w sprzedaży.
Gdyby wszyscy sklepikarze rozumowali tak jak ty, to w sklepach nie było by chińskiej tandety...


I produkcja byłaby na miejscu w Polsce tylko trzeba by za to odpowiednio zapłacić i dać zarobić ludziom..
Ale lepiej płacić ludziom grosze i sprzedawać chiński jednorazowy badziew...
Taka jest obecnie filozofia
Cytować
-9 #11 ooo 2021-02-14 05:30
Cytuję Ajk:
Jabłka jak pokazane na zdjęciach są w każdym gospodarstwie...Problem nie polega na tym kto takie jabłka WYPRODUKOWAŁ, tylko kto ZAMÓWIŁ i do sklepu DOSTARCZYŁ...Tylko kto powinien przeprowadzić to śledztwo ?


populista kolodziejczak z agrouni niech zajmie sie tematen obcykany jest w zadymach z ktorych nic nie wynika
Cytować
+1 #10 Ajk 2021-02-13 19:12
Cytuję Roman:
Cytuję Ajk:
Cytuję Roman:
Cytuję Ajk:
Jabłka jak pokazane na zdjęciach są w każdym gospodarstwie...Problem nie polega na tym kto takie jabłka WYPRODUKOWAŁ, tylko kto ZAMÓWIŁ i do sklepu DOSTARCZYŁ...Tylko kto powinien przeprowadzić to śledztwo ?


Zaczął od producenta tego badziewia...to powinno skończyć na taśmie,ale jak powszechnie wiadomo nima japka i trza było wszystko rwać.
Chyba nie bardzo zrozumiałeś Romanie mój komentarz, więc powtórzę...Nie tego wina kto to wyprodukował, zerwać a nawet na taśmę puścił...Wina tego kto to zamówił, do sklepu przyjął i na półce położył...Bo chyba wiesz, że sadownik nie jest na tyle mocny, żeby mógł wcisnąć sklepikarzowi byle kit, bez zgody tegoż sklepikarza...


Ty rozumiesz po swojemu a ja po swojemu.
Ten produkt jest takiej jakości ,że jego miejsce jest tylko na bdfie.
Zaczyna się zawsze od dołu łańcucha nic od góry.zacznij.y produkować ssmz baltone to tylko także będzie w sprzedaży.
Gdyby wszyscy sklepikarze rozumowali tak jak ty, to w sklepach nie było by chińskiej tandety...
Cytować
0 #9 Roman 2021-02-13 14:30
Cytuję Ajk:
Cytuję Roman:
Cytuję Ajk:
Jabłka jak pokazane na zdjęciach są w każdym gospodarstwie...Problem nie polega na tym kto takie jabłka WYPRODUKOWAŁ, tylko kto ZAMÓWIŁ i do sklepu DOSTARCZYŁ...Tylko kto powinien przeprowadzić to śledztwo ?


Zaczął od producenta tego badziewia...to powinno skończyć na taśmie,ale jak powszechnie wiadomo nima japka i trza było wszystko rwać.
Chyba nie bardzo zrozumiałeś Romanie mój komentarz, więc powtórzę...Nie tego wina kto to wyprodukował, zerwać a nawet na taśmę puścił...Wina tego kto to zamówił, do sklepu przyjął i na półce położył...Bo chyba wiesz, że sadownik nie jest na tyle mocny, żeby mógł wcisnąć sklepikarzowi byle kit, bez zgody tegoż sklepikarza...


Ty rozumiesz po swojemu a ja po swojemu.
Ten produkt jest takiej jakości ,że jego miejsce jest tylko na bdfie.
Zaczyna się zawsze od dołu łańcucha nic od góry.zacznij.y produkować ssmz baltone to tylko także będzie w sprzedaży.
Cytować
+6 #8 Grzegorz 2021-02-13 12:46
Jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o kasę . Na półce ma być towar tani a nie koniecznie ładny , ta firma płaci zawsze niskie ceny .
Cytować
+4 #7 Ajk 2021-02-13 10:01
Cytuję Roman:
Cytuję Ajk:
Jabłka jak pokazane na zdjęciach są w każdym gospodarstwie...Problem nie polega na tym kto takie jabłka WYPRODUKOWAŁ, tylko kto ZAMÓWIŁ i do sklepu DOSTARCZYŁ...Tylko kto powinien przeprowadzić to śledztwo ?


Zaczął od producenta tego badziewia...to powinno skończyć na taśmie,ale jak powszechnie wiadomo nima japka i trza było wszystko rwać.
Chyba nie bardzo zrozumiałeś Romanie mój komentarz, więc powtórzę...Nie tego wina kto to wyprodukował, zerwać a nawet na taśmę puścił...Wina tego kto to zamówił, do sklepu przyjął i na półce położył...Bo chyba wiesz, że sadownik nie jest na tyle mocny, żeby mógł wcisnąć sklepikarzowi byle kit, bez zgody tegoż sklepikarza...
Cytować
-2 #6 Roman 2021-02-13 08:54
Cytuję Ajk:
Jabłka jak pokazane na zdjęciach są w każdym gospodarstwie...Problem nie polega na tym kto takie jabłka WYPRODUKOWAŁ, tylko kto ZAMÓWIŁ i do sklepu DOSTARCZYŁ...Tylko kto powinien przeprowadzić to śledztwo ?


Zaczął od producenta tego badziewia...to powinno skończyć na taśmie,ale jak powszechnie wiadomo nima japka i trza było wszystko rwać.
Cytować
-5 #5 Bartek 2021-02-12 09:36
Czyli jednak znajdzie się klient na Łotwie nie głupi i za ładna skórkę nie zapłaci 1.5 euro kg, a woli kupić po 50centow i obrać jabłko że skórki i zjeść dalej dobre jabłko. Co jest zrozumiałe bo dzięki opryskom to i te ładne skórki przenoszą dużo chemii. Jutro Ci sadownicy będą płakać że dobre jabłka z brzydka skórka muszą w Polsce wysypywać do śmieci bo nikt ich kupić nie chce tacy rolnicy z was płacz płacz płacz. Zacznijcie zusy płacić co miesiąc a nie raz na kwartał.
Cytować
+3 #4 Redakcja 2021-02-12 09:18
Cytuję Pati:
Widoczny na niektórych etykietach napis Latvija wydaje się wskazywać, że przynajmniej część z tych jabłek z Polski nie pochodzi...


Na dwóch pierwszych zdjęciach jabłka polskie (supermarket Maxima), na dwóch następnych jabłka miejscowe i jabłka włoskie (inny supermarket na Łotwie).
Cytować
0 #3 Pati 2021-02-12 09:10
Widoczny na niektórych etykietach napis Latvija wydaje się wskazywać, że przynajmniej część z tych jabłek z Polski nie pochodzi...
Cytować
+11 #2 Roman 2021-02-11 18:12
Kto tak drogo sprzedaje przemysł???

Miszcz....chylę czoła.peawdziwy majstersztyk sprzedać tak spakowany przemysł

Raz jeszcze gratulacje
Cytować
+10 #1 Ajk 2021-02-11 17:46
Jabłka jak pokazane na zdjęciach są w każdym gospodarstwie...Problem nie polega na tym kto takie jabłka WYPRODUKOWAŁ, tylko kto ZAMÓWIŁ i do sklepu DOSTARCZYŁ...Tylko kto powinien przeprowadzić to śledztwo ?
Cytować

Powiązane artykuły

X