A mnie interesują czeskie odmiany czereśni?

Ale Techlovan jest plenna odmiana . Nie tak jak Vanda oczywiscie ale plonuje nieźle. Tamara najlepiej bedzie plonowala napewno na skarlającej podkladce?

Ostatnio Techlovan nie zachwycał mnie wielkością plonów i dlatego do niego została porównana Tamara. A jeżeli chodzi o podkładki karłowe to z pewnością mają one korzystny wpływ na plenność drzew, ale istnieje ryzyko drobnienia owoców.

Jak ktoś lubi ryzyko czy czereśnie popękają czy nie to powinien wsadzić odmiany wielkoowocowe: Proszczalna, Techlovan, Krupnopłodnaja (masa 10-18g, dojrzewa ciut wcześniej niż Kordia).

czytam czytam i oczom nie wierze
drodzy panowie...nie ma czeresni ,ktore nie pekaja...albo pekaja troche albo bardzo:)
jesli ktos bierze sie za profesjonalna uprawe czeresni niech zaklada oslony przeciwdeszczowe i nie mysli o pekaniu....to musi byc pewna produkcja a nie liczenie czy sie uda cos zebrac czy nie:)

moze juz skonczmy poruszac kwestie reginy...niezaleznie od podkladki ona u nas nie wychodzi i czas ja wykarczowac...
nie podniecajmy tez sie nowosciami bo od sprawdzania odmian sa instytuty a nie sadownicy...co wychodzi we wloszech lub niemczeh niekoniecznie wyjdzie u nas

w folderach reklamowych wszystko wyglada pieknie...grubo i niepekajaco

Oczywiście osłony przeciwdeszczowe są rozwiązaniem tylko nie wszystkich na nie stać. Ponadto same osłony nie rozwiązują wszystkich problemów w uprawie czereśni i nie gwarantują corocznych plonów, pozostaje m. in. bardzo poważny problem uszkodzeń kwiatów przez wiosenne przymrozki.
W 100% zgadzam się natomiast z opinią dotyczącą nowości odmianowych.

Osłony przeciwdeszczowe są rozwiązaniem ale nie w Polsce bo mało kogo na nie stać i skupy aż takich pieniędzy za owoc nie płacą i zwrot ich byłby zbyt długi dla przeciętnego czereśniowca. Wielohektarowe sady czereśniowe dopiero masowo powstają i ceny spadną, raczej nie tak jak wiśni ale aż takich zysków nie będzie jak co niektórym się marzy. Co do nowości to jakoś to staccato robi furorę a to przecież nowość odmianowa i każdy chce przedłużyć zbiory o jakiś czas.

oslony przeciwdeszczowe to inwestycja jak kazda inna...mozesz ja kredytowac,zdobyc fundusze unijne,wykonac zamiast kupna traktora czy nowego samochodu...

mylisz sie andrzeju co do zwrotu inwestycji...jest krotszy niz ci sie wydaje...

kwiatku...oczywista oczywistosc ze oslony wszystkiego nie zalatwia,ale nieco pomoga:)))osobiscie mam nieco utopijna wizje uprawy czeresni :)))) i twierdze ze o wiele grozniejsze sa zimowe mrozy uszkadzajace paki niz wiosenne przymrozki...znam wyniki badan(nie polskich oczywiscie) gdy uniknieto uszkodzen w czasie przymrozkow przy temperaturze -7 st....ale zeby nie bylo tak kolorowo to wczesniej zastosowano pewne srodki chemiczne,uzyto frostbustera i cala sprawa miala miejsce pod osolnami(ktore same w sobie juz podnosza temp o jakies 1,5 st)

naprawde mozna wyjac z czeresni dobre pieniadze...trzeba spelnic szereg warunkow ale mozna to zrobic bo ludzie w naszym kraju to robia

enricopalazzo napisał: jesli ktos bierze sie za profesjonalna uprawe czeresni ...

zebrać tira czereśni, a tira jabłek to jednak jest różnica ...
albo skup należy założyć albo wielki sad i tu problem z duża ilością pracowników.
Jak to powiedział jeden czereśniowiec: ukraińcy chcą pracować przez dłuższy czas a nie przez parę dni. I albo wsadzi się różne odmiany czereśni o różnej porze dojrzewania albo im zapewni pracę non stop przy innych pracach jak np. najpierw truskawki w czerwcu, potem czereśnie itp. Pod osłonami można przecież rwać jak czereśnia jest sucha, a o to przecież chodzi tym pracownikom, o pracę non stop.

O pracę non stop powiadasz. Zależy na jakich ludzi trafisz. Bo są tacy co porobią miesiąc, dwa i już jakoś nie widać u nich tego zapału do pracy, a wręcz odwrotnie, zaczynają się coraz bardziej rozleniwiać i przyzwyczajać do danego gospodarstwa na tyle, że potrafią wynieść parę rzeczy:P