Pierwsi ucierpią producenci jabłek. Ekspert o blokadzie Krymu
W tym roku ukraińscy sadownicy mieli uzyskiwać wyższe ceny od ubiegłorocznych przy sprzedaży jabłek, ale przez akcję krymskich Tatarów, blokujących wjazd ciężarówek na półwysep, w ciągu kilku dni ceny mogą spaść poniżej poziomu z 2014 roku. Tak uważa Tatiana Getman, ekspert APK Inform.
Problemy ze sprzedażą ukraińskich jabłek pojawiły się jeszcze zanim ciężarówki stanęły na granicy z Krymem. W drugiej połowie sierpnia ukraińskie jabłka straciły konkurencyjność na rosyjskim rynku z powodu zbyt wysokich cen. Całkowite wstrzymanie eksportu jabłek do Rosji znacząco wpłynie na cenę tych owoców na Ukrainie - mówi T. Getman.
W tym roku produkcja jabłek na Ukrainie ma być o 6 proc. wyższa niż w 2014 r. Jak podaje fruit-inform.com sadownicy, którzy mogą przechować jabłka chociażby do początku zimy wstrzymują się ze sprzedażą. Jednak tylko część gospodarstw wyposażona jest w chłodnie, więc w najbliższych dniach podaż jabłek na rynku ukraińskim będzie gwałtownie rosła, a ceny z pewnością będą spadać.
Przeczytaj także: Rozpoczęła się blokada Krymu. Ceny owoców już rosną