Cocomérina – gruszka o czerwonym miąższu

Ostatnia część cyklu artykułów na temat owoców o barwnym miąższu poświęcona będzie nietypowej odmianie gruszy. Ostatnio coraz bardziej poszukiwane są gruszki o skórce czerwonej, złocistej lub z rumieńcem. Opisywaliśmy je w artykule „Gruszki w kolorze tęczy”.
Zupełnie nietypowa jest jednak odmiana Cocomérina o zielonej skórce z lekkim rumieńcem i czerwonym miąższu z jasnymi przebarwieniami. To wyjątkowy owoc, kształtem bardziej zbliżony do jabłka niż do gruszki, owalny, o wadze 20-60 gramów, bardzo aromatyczny, niewielki. Ogonek ma długi. Gruszki tej odmiany dojrzewają w sierpniu/wrześniu na południu Europy. Drzewa charakteryzuje duża siła wzrostu.
Odmianę tę można znaleźć między innymi w Toskanii i Umbrii. Owoce, choć smaczne wymagają promocji, aby się mogły upowszechnić. Nadają się także na dżemy i kompoty.
Opracowano na podstawie: www.peracocomerina.it
Zdjęcie gruszek Cocomerina można znaleźć na stronie www.pepinieres-uzes.fr/Fruitiers/Poiriers/Poire-Cocomerina.html

Komentarze  

0 #4 Ad 2018-02-15 20:37
Witam jakiś telefon jak by ktoś mógł podać gdzie można kupić takom gruszkę
Cytować
0 #3 Guest 2014-07-20 20:43
Mój mąż wspomina (rejony koło Kłodzka) własnie taką gruszę, ponoc niezapomniany smak. Prawdopodobnie jakiś ogrodnik (Niemiec) posadził to unikatowe drzewo(było jedyne we wsi).Czy mozna w Polsce kupic sadzonkę?
Cytować
0 #2 Guest 2014-03-11 16:18
Ja też u Dziadków jadłam takie gruszki ale po ich wyprowadzce ze wsi , gruszę ścięto! Nie mogę tego odżałować!
Cytować
0 #1 Guest 2013-08-02 20:16
Gruszki o czerwonym miąższu można było kiedyś spotkać na terenie Krajny i Kociewia. Od dawna nikt o nich nie pamięta. Mój pradziad był ogrodnikiem i w latach międzywojennych pisywał porady ogrodnicze do gazety ukazującej się w Grudziądzu. On to, będąc także rolnikiem urządził ogród owocowy, w którym posadził unikalne odmiany grusz i jabłoni. Do dzisiaj rośnie tam "czerwona grusza", której owocami zajadałem się w latach 50 i 60 XX wieku. Nie powiem gdzie aby Jego potomnych nie narażać na ewentualny najazd np. kolekcjonerów ciekawych odmian. Ja pozyskałem z ocalałej gruszy materiał do szczepień, i mam nadzieję, że niedługo doczekam się czerwonych gruszek po pradziadku.
Cytować

Powiązane artykuły

X