
Ruszyły zbiory letnich malin. Argumenty, dla których plantatorzy nie powinni oddawać owoców za bezcen
Wcześniej w sprzedaży dostępne były owoce spod osłon, natomiast od tego tygodnia sezon zbiorów malin odmian letnich możemy uznać oficjalnie za otwarty. Sytuacja na rynku zapowiada się ciekawie…
Pierwsze ceny skupu zaoferowane przez mroźnie (4,3 – 5 zł za kg w pierwszej klasie jakościowej; 3,7 – 4,5 zł w klasie drugiej) nie są satysfakcjonujące dla plantatorów.
Specjaliści zwracają jednak uwagę, że oferty te były ze strony skupów próbą rozpoznania rynku; sprawdzeniem, na ile mogą sobie pozwolić. Często używanym dla zbicia ceny argumentem jest niższa jakość owoców w związku z ulewnymi deszczami.
Malin letnich mamy jednak mniej, co jest efektem silnych wiosennych przymrozków oraz ulewnych deszczy. Niepożądane zjawiska pogodowe przetoczyły się przez cały kraj, tak więc przetwórcy nie mają w czym przebierać – na jakości straciły wszystkie plantacje mniej więcej po równo.
Warto wziąć pod uwagę także to, że deszczowa pogoda zmusiła producentów do poniesienia wyższych nakładów na ochronę roślin przed chorobami grzybowymi. Ceny skupu powinny ten aspekt uwzględniać.
Przetwórstwo potrzebuje malin na mrożonki, koncentraty i soki. Wiele plantacji w Serbii zostało poszkodowanych przez pogodę (m. in. zalania), co osłabia presję naszego największego konkurenta w produkcji przemysłowej.
W najbliższych dniach powinniśmy oczekiwać wzrostu oferowanych stawek. Są to argumenty które warto wykorzystać. To ważne, aby producenci nie ulegli presji skupów (która z całą pewnością się pojawi) i nie oddali owoców za bezcen.
Równolegle odbywa się sprzedaż owoców w jakości deserowej. Ma ona jednak w naszym kraju znaczenie dużo mniejsze niż produkcja malin przemysłowych.
Komentarze
Poproszę mój telefon,żeby tak pisał...może się poprawi;)
No....i zawsze powinno świecić sloncrba ludzie powinni być szczęśliwi i nigdy nie narzekać