Jabłka przemysłowe będą tańsze?

Czy tak się stanie? Sadownicy wątpią, czy przetwórcom uda się zrealizować te zapowiedzi. Ceny skupu jabłek przemysłowych oscylują wokół 50 groszy za kilogram. Ekonomiści mówią, że to dobra cena, sadownicy, że mogłoby być lepiej, bo koszty w ostatnich latach poszybowały w górę.

– Te 50 groszy nie do końca zwraca koszty wyprodukowania owocu – twierdzi Leszek Przybytniak sadownik z Uleńca pod Grójcem.

Trzeba jednak pamiętać, że jesteśmy dopiero na początku sezonu, gdzie ceny z powodu niskiej podaży są zawsze wysokie. Tymczasem zapotrzebowanie na surowiec ze strony przemysłu jest i będzie w tym sezonie duże.

– Jest bardzo duże zapotrzebowanie ze względu na małe zapasy koncentratu i dlatego ta cena oscyluje dzisiaj w granicach 50 groszy za kilogram jabłek – przekonuje sadownik Jacenty Kowalczyk.

Ale swoje argumenty mają także przetwórcy, którzy twierdzą, że zapasy owszem są na niskim poziomie, ale tylko w Polsce. Zagranicą jest już zupełnie inaczej i to będzie czynnik, który ostatecznie ukształtuje ceny.
– W tej chwili ceny jabłka przemysłowego są na dość dobrym poziomie, który zapewnia opłacalność dla producentów. Ale są za wysokie w porównaniu do cen koncentratu, który można nabyć na świecie. W związku z tym prognozuje niewielkie, ale jednak spadki ceny – mówi Romuald Ozimek z Krajowej Unii Producentów Soków.

Przetwórcy zapowiadają, że od połowy września ceny spadną nawet o 10 groszy za kilogram.

Ale sadownicy twierdzą, że to próba zaklinania rynku. Bo jabłek jest tak mało, a zapotrzebowanie na nie tak duże, że ceny spaść nie mogą".

Źródło: Witold Katner, TVP Info, www.tvp.info
 

Powiązane artykuły

X