Szkodniki jesienią nie próżnują

Już w sierpniu mogą pojawiać się na jabłoniach (i na gruszach, jeśli szkodnik ten był niezauważony i nie zwalczony wcześniej) zimujące samice przędziorka chmielowca (karminowe zabarwienie ciała), chociaż czasami (i tak jest w tym sezonie) można było je stwierdzić dopiero we wrześniu i w październiku. Przy przedłużającym się lecie w bieżącym sezonie szkodnik ten miał dobre warunki do dłuższego żerowania i rozwoju, co widać było na niektórych kwaterach, gdzie ochronę zakończono w sierpniu z powodu karencji i zbliżającego się terminu zbioru, a we wrześniu, w trakcie zbioru i po nim, populacja szkodnika wyraźnie tam wzrosła (bardzo szybko się odbudowała). Sadownicy, widząc po kilkanaście i więcej sztuk przędziorków, jeszcze we wrześniu zastanawiali się, czy kontynuować ochronę po zbiorach, czy podjąć ją dopiero wiosną następnego roku. Obecnie raczej jest ona już nie wskazana, gdyż przędziorki jesienią stają się coraz bardziej oporne na działanie akarycydów.

W niektórych sadach gruszowych pojawiła się ponownie miodówka gruszowa, przedłużając swoje żerowanie w tej letniej aurze września i początku października. Jej zwalczanie chemiczne o tej porze roku jest absolutnie niewskazane, gdyż obok miodówek licznie występują owady pożyteczne, którym ta ciepła pogoda również bardzo służy, a które skutecznie ograniczają populacje miodówek.

Autorka: Barbara Błaszczyńska, KPODR

Powiązane artykuły

X