Zjadamy ponad milion ton jabłek

To był pomyślny rok dla grójeckich sadowników. Wiosenne przymrozki ominęły nasz region, a lipcowe deszcze spowodowały wprawdzie niewielkie straty w śliwach i końcowej fazie dojrzewania czereśni, ale dodały jędrności jabłkom i gruszom. Zbiory nie ustępowały więc ubiegłorocznym, co poprawiło nastroje w wielu gospodarstwach.

W tym roku o problemach sadowników właściwie nie było słychać, co po trudnych latach 2008 - 2009 jest optymistycznym akcentem. Składa się na to kilka czynników. Wyprodukowano, według szacunkowych danych, około 2,4 mln ton jabłek. Nie jest to rekord, ale dobra średnia. Niezłe nastroje potęgował fakt, że pozbawione zapasów zakłady przetwórcze, wystawiały całkiem przyzwoite ceny skupu zarówno na wiśnie, truskawki, jak i jabłka. Te ostatnie osiągnęły wartość 50-80 gr za kilogram. Jak twierdzi sadownik Leszek Przybytniak radny sejmiku mazowieckiego, to w wielu sadach zaledwie zwrot kosztów produkcji, ale... da się wyżyć.
więcej www.kurierpoludniowy.pl
 

Powiązane artykuły

X