Protest rolników. Siekierski napisał list do protestujących. Co obiecuje?

Minister rolnictwa Czesław Siekierski napisał list do protestujących rolników. Poniżej zamieszczamy treść listu:

Szanowni Państwo, Drodzy Rolnicy!

Rolnicze protesty miały już miejsce jesienią 2023 r. i były pochodną błędów podejmowanych przez poprzednio rządzących.

Rolnicy protestują w słusznej sprawie, bo zachowanie produkcji rolnej decyduje o bezpieczeństwie żywnościowym kraju.

Nowe kierownictwo resortu od samego początku prowadziło i w dalszym ciągu prowadzi rozmowy z protestującymi rolnikami. Postulaty zgłoszone przez rolników to:

  •  konieczność uproszczenia i ograniczenia nieracjonalnych wymogów Zielonego Ładu;
  •  ograniczenie nadmiernego napływu towarów rolno-spożywczych z Ukrainy;
  • poprawa opłacalności produkcji rolnej.

W obszarze Zielonego Ładu, Komisja Europejska po naszych interwencjach wycofała się
z ograniczenia o 50% stosowania środków ochrony roślin. Ponadto uprościła zasadę ugorowania 4% gruntów ornych, dając możliwość uprawy roślin motylkowatych i międzyplonów. Wnioskujemy do Komisji Europejskiej, aby w tej trudnej sytuacji znieść obowiązek wyłączenia ugorowania 4% gruntów ornych.

Drodzy Rolnicy!

Uregulowanie handlu rolnego z Ukrainą jest jednym z priorytetów resortu rolnictwa. Podtrzymany został krajowy zakaz importu do Polski zbóż, rzepaku i słonecznika oraz niektórych produktów przetwórstwa, tj. mąki pszennej, śrut, otrębów i makuchów. Jednocześnie dążymy do wypracowania porozumienia dwustronnego z Ukrainą, które rozszerzałoby zakres ochrony rynku o inne wrażliwe produkty, takie jak m.in. cukier, drób, jaja, owoce miękkie, miód, sok jabłkowy, oleje.

W 2022 r. Polska odnotowała nadwyżkę w handlu ogółem z Ukrainą w kwocie ok. 3,5 mld euro. Natomiast w przypadku handlu rolno-spożywczego wartość eksportu z Polski do Ukrainy w 2023 r. wyniosła 1,033 mld euro, z kolei wartość importu z Ukrainy to 1,69 mld euro, stąd powstaje deficyt w wysokości 656 mln euro. Całkowite zamknięcie granicy może spowodować wstrzymanie polskiego eksportu towarów rolnych do Ukrainy, co może skutkować likwidacją wielu miejsc pracy.

Z początkiem marca br. planowane jest uruchomienie pomocy dla producentów kukurydzy oraz wypłata pomocy suszowej. Wznowione zostanie także udzielanie 2-procentowych kredytów płynnościowych.

Zabiegamy o zwiększenie dodatkowej pomocy finansowej dla rolników. Przedstawiliśmy na forum rządu potrzeby finansowe wynikające ze zgłaszanych przez rolników programów pomocowych m.in. dopłat do zbóż, dopłat do nawozów oraz podwyższenia dopłat do paliwa do 2 zł.

Szanowni Rolnicy!

Chcemy wspólnie rozwiązywać problemy polskiego rolnictwa, i te bieżące i przyszłe. Zapraszamy przedstawicieli protestujących rolników do dalszych rozmów. Chcielibyśmy, aby efektem naszej wspólnej pracy było porozumienie w sprawie rozwiązania bieżących problemów oraz wypracowanie programu na przyszłość.

W obliczu trwających i planowanych protestów oraz blokad zwracamy się do wszystkich protestujących rolników o jak najmniejszą ich uciążliwość dla społeczeństwa.

Komentarze  

0 #9 Guest 2024-02-21 08:38
Boryna jest luty i +12 ...
Żeby był urodzaj to się musi cud zdarzyć
Niech zmarznie i tak będzie za dużo
Cytować
+1 #8 Boryna 2024-02-20 19:26
Szykuje się duży urodzaj na jabłka. Aż nie chce myśleć jak do tego dojdzie import koncentratu z Ukrainy
Cytować
0 #7 Guest 2024-02-20 19:02
Mówią, ale nie słuchają.
Cytować
+3 #6 Nie Kali 2024-02-20 18:55
Od 2022 r. Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju wpompował prawie 1 miliard dolarów w fermy kurczaków, produkcje jaj, drobiu i cukru na Ukrainie. Tym samym pomógł sfinansować tani eksport do UE, który ostatnio wypchnął rolników na drogi całej Europy. Teraz UE będzie musiała zaciągać długi żyrowane przez państwa narodowe, żeby wypłacać rekompensaty rolnikom. Jeżeli jest w tym jakaś ukryta logika to chyba tylko Alicja z Krainy Czarów mogłaby ją przeniknąć.
Cytować
+2 #5 Stary 2024-02-20 16:26
Nie usprawiedliwiajcie tu naszego eksportu do Ukrainy. Bo między naszym rzekomym eksportem a ich eksportem do nas jest przepaść, na naszą niekorzyść. Mówił o tym dziś Maliszewski w radiu. Że bilans jest dla nas nie korzystny.
Jesienią zaleją nas ich koncentratem i spuszczą tym cenę deseru to każdy zrozumie. Ja mam w dupie ten " handel" z nimi. Z mojej sortowni nie wysłali tam ani jednego tira. Pytałem prezesa.
Cytować
+4 #4 Guest 2024-02-20 14:56
A mnie denerwuje że tu nie trzeba nic robić tylko konsekwentnie przestrzegać obowiązujących norm i przepisów i sprawa importu z UA natychmiast zostanie rozwiązana.Badanie jakości i badanie pozostałości plus cło i mamy problem z głowy.
A zapomniałem nie wolno bo będziemy onucą Putina....
Cytować
+1 #3 Guest 2024-02-20 14:47
Cytuję Sadownik2:
A mnie irytuje fakt , że protesty wybuchły po zmianie rządu , gdy ta zła sytuacja była już za PIS , wtedy protestowała garstka rolników na granicy . Teraz i główny felietonista Pan Popławski , porównuje wizyty ministrów na granicy z wizytami Putina ,a jakoś o licznych wizytach Morawieckiego i Kaczyńskiego zapomina . Z tego list moim zdaniem najważniejszy jest akapit , który nijak nie trafi do ciemnych rolników : eksportujemy produktów rolnych za 1mld euro , blokada granicy na import = blokada ich granicy na nasz eksport . Oczywiście są dysproporcje i to powinni być wyrównane . A ogólnie : uważam ,że powinniśmy przyjąć priorytety ochrony własnych producentów , najprościej : miód polski skupujemy po 15zł za kg iii z żadnego kraju miód poniżej tej ceny po prostu nie wjeżdża , a jeżeli , to importer płaci cło wyrównawcze ... proste ! ale oczywiście wiem że nie realne ,, niestety bez względu na to kto u nas rządzi.Choćby dla tego ,że importer czy sieć handlowa ma "większą siłę argumentowania " jak nasi producenci .

Kampania do wyborów samorządowych rozpoczęta....i tyle w temacie
Cytować
-3 #2 Sadownik2 2024-02-20 13:58
A mnie irytuje fakt , że protesty wybuchły po zmianie rządu , gdy ta zła sytuacja była już za PIS , wtedy protestowała garstka rolników na granicy . Teraz i główny felietonista Pan Popławski , porównuje wizyty ministrów na granicy z wizytami Putina ,a jakoś o licznych wizytach Morawieckiego i Kaczyńskiego zapomina . Z tego list moim zdaniem najważniejszy jest akapit , który nijak nie trafi do ciemnych rolników : eksportujemy produktów rolnych za 1mld euro , blokada granicy na import = blokada ich granicy na nasz eksport . Oczywiście są dysproporcje i to powinni być wyrównane . A ogólnie : uważam ,że powinniśmy przyjąć priorytety ochrony własnych producentów , najprościej : miód polski skupujemy po 15zł za kg iii z żadnego kraju miód poniżej tej ceny po prostu nie wjeżdża , a jeżeli , to importer płaci cło wyrównawcze ... proste ! ale oczywiście wiem że nie realne ,, niestety bez względu na to kto u nas rządzi.Choćby dla tego ,że importer czy sieć handlowa ma "większą siłę argumentowania " jak nasi producenci .
Cytować
-1 #1 Quercus 2024-02-20 11:39
Rozumiem protestujących. Import z Ukrainy musi być uregulowany. Zielony Ład do zmiany. Tylko nie podoba mi się zaangażowanie rolniczej Solidarności i nagłe ożywienie po jej stronie. Przecież to jej człowiek był ostatnio ministrem rolnictwa i to on jest poniekąd odpowiedzialny za brak nadzoru nad i portem. Mają również komisarza rolnictwa w UE i nagle obudzili się że polityka Unii jest błędna. To tak jak w tym powiedzeniu kto najgłośniej krzyczy "Łapać złodzieja"
Cytować

Powiązane artykuły

X