Sytuacja na Broniszach: niedziela 17.12

 

W minioną niedzielę (17.12) najwyższe ceny można było uzyskać za Lobo i Cortlanda. Obie odmiany są podawane w coraz mniejszych ilościach, szczególnie Cortland. Gruby i okazale wybarwiony towar sprzedawany był w cenie od 35 do nawet  40 zł za skrzynkę. Z racji deficytu sprzedawał się również niewybarwiony Cortland – nawet po 30 zł.

Dobrą cenę można było uzyskać również za Szampiona – także do 30 zł, ale za jabłka dobrej jakości.

Najwięcej na rynku było Ligola, Jonagoreda, Red Jonaprinca, kilku sprzedawców oferowało również Alwę. Ceny zbliżone do tych sprzed tygodnia, może niewiele niższe. Większość odmian sprzedawanych jest w cenie od 20 do 25 zł za skrzynkę. Kupców i sprzedawców w niedzielę nie brakuje.

Poprosiliśmy o komentarz znajomego hurtownika. Według niego, od pewnego czasu nie warto przyjeżdżać na tygodniu, bo alejki świecą pustkami. W rozmowie narzekał na jakość oferowanego Red Jonaprinca – nawet ten oferowany po 25 zł zaczyna się tłuścić. Jego zdaniem na rynek przywożony jest często odsort od eksportu.

Zapytany o najtrudniej sprzedającą się odmianę wskazał Glostera. Przez cały tydzień udało mu się sprzedać jedynie trzy skrzynki.

Podobnie jak w poprzednią niedzielę na kilku autach oferowano importowaną gruszkę Lukasówkę i Konferencję o bardzo wysokiej jakości. Sprzedawano je po 60 zł.  

 

Powiązane artykuły

Taniej nie będzie

Taniejące truskawki

Po ile chcesz sprzedać jabłka?

X