Supermarkety podwyższają wymagane wybarwienie jabłek na 50%

Markety mają większe wymagania jakościowe co do jabłek. Największa sieć supermarketów w Polsce podwyższyła wymagane wybarwienie na 50%.

Ten sezon przyniósł spodziewany urodzaj, ceny obniżyły się, a popyt jest jak na razie bardzo niski. Okazało się również, że pojawiły się zwiększone wymagania ze strony marketów. Najbardziej popularne na polskim rynku markety wymagają, aby dostarczane owoce miały wybarwienie powyżej 50%. Jeszcze w ubiegłym roku było to maksimum 30%, a i przymykano oko (bo brakowało towaru), jeśli jabłko miało około 20-25%. Obecnie 50 % to minimum. Zdaniem handlowców zwiększyły się także wymagania odbiorców pozasieciowych.

„Podkręcenie” wymagań jakościowych co do wybarwienia być może w tym roku nie będzie dawało się tak bardzo we znaki, bo w większości sadownicy nie narzekali na kolor jabłek.  Jednakże wymagania wzrosły i raczej nie zostaną obniżone w kolejnych latach. Można również przypuszczać, że większa niż zwykle cześć towaru będzie odrzucana na sortowaniu, bo to największe supermarkety w Polsce chcą lepszego koloru.

Również w kwestii wielkości owoców widać wyraźną tendencję do różnicowania się cen dla jabłek powyżej i poniżej 70 mm. Głównie chodzi o Galę i Goldena, gdzie za owoce +70 mm można otrzymać znacznie lepsze pieniądze niż za te zrywane od 65 czy 60 mm. W sezonie przewagi podaży nad popytem nie dziwią ogłoszenia o chęci zakupienia Goldena zrywanego od 70 mm. Jeszcze 2–3 lata temu były to pojedyncze przypadki, gdyż każdy kupujący zdawał sobie sprawę, że sadownik zerwał z drzewa prawie wszystko i prawie wszystko chciał sprzedać. Dziś, gdy towaru wszelkich odmian jest dużo, takie oferty są standardem.

Od wielu sezonów w branży sadowniczej mówi się o konieczności podwyższania jakości produkcji. Głównie dotyczy to rozmiaru, wybarwienia, a także jędrności. W tym miejscu pojawiała się znana dyskusja na temat nagradzania produkcji owoców o wyższej jakości.  Według sadowników, tylko różnicowanie ceny w zależoności od jakości produkcji może skłonić ich zwiększenia nakładów na uzyskanie lepszego koloru oraz wielkości. Natomiast dystrybutorzy odbijali piłeczkę, mówiąc że dopiero, gdy dostaną lepszy towar to będą w stanie zaoferować większe pieniądze. Szczególnie ci sadownicy, którzy inwestowali w wybarwienie i przerzedzali owoce narzekali na nieopłacalność, bo zwiększone nakłady nie zawsze zwracały się. Pośrednicy kupowali jabłka o wybarwieniu od 30% i nie byli skłonni płacić więcej za lepsze poziomy.

Ci sadownicy, którzy przerzedzali i mogą zaoferować „grubą” Galę czy Goldena już teraz wygrywają. Tak samo ci, którzy zainwestowali w wybarwienie (stosowanie środków skracających przyrosty, cięcie letnie, nawożenie). Rośnie konkurencja, rosną wymagania iwydaje się, że tylko jakość może dać szansę na godne pieniądze.

Komentarze  

-1 #13 Roman 2018-11-25 11:49
To trzeba bylo za tę kasę nie oddawać przemysłu a teraz nie oddawać deseru..

W sierpniu powiedziałem że ceny już zostały ustalone....niestety sprawdziło się:(
Cytować
+2 #12 Lukas 2018-11-24 20:01
Są malinówki i znajdują kupca nawet w dobrej cenie na lokalnych ryneczkach i dobrze. Markety chcą czerwone to niech biorą czerwone tylko niech płacą i szanują towar a nie usypują z nich hałdy obitych zgniłków. Za tę kasę co dostajemy w tym roku to w przyszłym roku extra towaru nie wyprodukujemy
Cytować
-1 #11 Roman 2018-11-24 18:36
No naprawdę....jak oni mogli pod iesc te okropne wymagania

I gdzie teraz grupy sprzedadzą przemysł???

No gdzie??

Jak tu żyć?
Cytować
0 #10 Andrzej 2018-11-22 11:05
Myślę Romanie że Malinówki, gdyby się znów pojawiły, schodziły by jak ciepłe bułeczki, ze względu na kolor właśnie...Tylko co dalej ?...Bo dla mnie jest to odmiana papierowa po ugryzieniu a przez to niejadalna...
Cytować
-3 #9 Roman 2018-11-22 06:56
Mhy ..mune i dark idola...
Malinowa tez ciemna jest;)
Czasem bankroft dobrze się wybarwial ;)
Cytować
+1 #8 Andrzej 2018-11-21 21:19
Supermarkety podwyższają wymagane wybarwienie ?...To trzeba dla nich wyprodukować któregoś z Red Deliciousów, np. King Roat...A z innych Munę albo jakiegoś Dark Idola...
Cytować
-3 #7 Roman 2018-11-21 06:45
Stasiu

Czy Ty przeciwstawiała się swoim wymaganiom i poślubiła brzydka babę????....prościej już nie umiem;)

Albo dostosuje Dz się do wymagań rynku albo z niego wypadniesz
Cytować
0 #6 olaf 2018-11-20 20:15
ci co walą omitem i dursbanem to potencjalni truciciele i przestepcy ale co to ma w ogole z wymaganiami odnosnie koloru?
zarzut byl taki ze sprzedaja szmelc no taki kupuja. czy wiesz ze ns zachodzie markrty badaja jablka na pozostalosci?
tylko wspolne dzialanie moze ograniczyc ten proceder.
Barwa jablka dwukolorowego to nie jest zaden walor podstaea to dmak ale spece od marketingu nie wiedza jak to wykorzystac i tyle.
Cytować
-2 #5 Roman 2018-11-20 18:50
Tia
Są przystosowane....zwłaszcza ci co walą omitem 7lat po wycofaniu i dursbanem

Zacytuję sąsiada. ...nie mamy nadprodukcji tylko nie umiemy sprzedać jabłek;)
Cytować
+3 #4 Stach 2018-11-20 18:19
Kur*** .!! Czy grupy nie mogą się przeciwstawić tym wymaganiom!! Jeszcze troche to bedą chcieli pozłacane jablka.
Cytować
0 #3 olaf 2018-11-20 09:06
polskie gospodarstwa sa przystosowane do standardow ale oczywiscie znajda sie takie ktore norm nie spelniaja.
To od handlujacego jablkiem zalezy jak zorganizuje handrl dovrym jablkiem i czy wybierze odpowiednia jakosc od konkretnego sadownika.Oczywiscie za 25gr nikt nie sprzeda dobrego towaru. Ale faktycznie po co im wieksze wybarwienie odmian 2kolorowych? lepiej niech sie dowiedzą co to pozycjonowanie i jakich odmian potrzebuja. a z tymi polkami to swieta racja syf totalny syf a szkoda
Cytować
-2 #2 Roman 2018-11-20 06:41
To może dla odmiany sprawdzimy czy kibel jest na polu,czy osoby zbierające mają książeczkę sanepidu,czy myją ręce po odlaniu się albo defekacji
czy traktor z opryskiwaczem stoi na pakowni czy kot wlazł do przechowalni.......
JABLKA TO ZYWNOSC

Zacznij od siebie ....wyprodukuj towar ,który chce kupić odbiorca

Drobnego,zielonego szajsu nikt nie chce....

I NIE MA CO SIE OBRAZAC TYLKO TRZEBA DOSTOSOWAC PRODUKCJE DO OCZEKIWAN RYNKU ...
Cytować
+10 #1 hulek 2018-11-19 19:47
ale to są głąby. Są jabłka czerwone, zielone, żółte, czarne, różowe no i dwukolorowe. Gdzie jest napisane jakie powinno być wymaganie koloru np.dla sampiona? rozumiem nie może być zielony ale co za różnica 10% więcej czy mniej? niedługo ligol czy szampion będzie dla nich musiał mieć 90% koloru, tylko co z tego? po co to komu?
Panowie specjaliści z marketów jako konsument proponuję sprawdzać:
1. jakość jabłka które leży na Waszych półkach!!! hipokryci jedni! od tego zacznijcie to co jest teraz to świnie by nie żarły!
2. pozostałość pestycydów, jeżeli trafię przekroczone MRL lub niedozwolone to będziedzie odpowiadać w sądzie ale nie w polskim.
3. jędrność! dla konkretnej odmiany ma być odpwiednia twardość a nie wata jak jest teraz, wystarczy info na etykiecie.
4. brix- w zależności od odmiany chcę być o tym informowany

ale te głąby nie zrozumieją tego, oni zatrzymali się w czasie. Specjaliści od marketingu. Wsyd

i jeszcze jedno usprzątnijcie te jabłka z półek z oznakiem zgnilizn. Info do sanepidu i inspekcji już wyszło
Cytować

Powiązane artykuły

X