Jubileusz XX-lecia Związku Sadowników Rzeczpospolitej Polskiej

 

 ,,Reprezentowanie interesów i mówienie głosem polskiego sadownika-taki cel przyświeca nam już od 20 lat’’ . Tymi słowami rozpoczął swoje przemówienie Mirosław Maliszewski Prezes Związku Sadowników Rzeczpospolitej Polskiej podczas wczorajszego Jubileuszu naszego Stowarzyszenia.

Prezes w swoim sprawozdaniu podsumował działania Związku na przestrzeni dwudziestu lat. W ciepłych słowach podziękował tym, którzy Związek tworzą i tym, którzy zawsze nasze stowarzyszenie wspierają. Przypomniał początki powstania Związku Sadowników Mazowsza, który bardzo szybko objął swoim zasięgiem większość terenów sadowniczych w Polsce. Otrzymaliśmy mandat do rzeczywistego reprezentowania branży  i robimy to dobitnie i silnie, mimo nieraz bardzo trudnej sytuacji.

,,Od początku byliśmy gotowi na współpracę, nikomu kto wyciągał do nas rękę tej współpracy nie odmawialiśmy. Nikogo nie oskarżaliśmy, zawsze  próbowaliśmy znaleźć rozwiązanie.. Chcieliśmy integrować środowisko sadownicze, nie wyłączając nikogo i bez względu na wszystko.”-podkreślił Prezes

Działalność Związku od samego początku polega na analizowaniu sytuacji, formułowaniu opinii i wniosków, ale także są to starania o to żeby wdrożyć zaproponowane rozwiązania w życie. Nasi członkowie są aktywni  w wielu instytucjach, grupach roboczych, wszędzie tam gdzie mówi się o problemach polskiego sadownika. Bezinteresownie, kosztem czasu który mogliby poświęcić swoim rodzinom.

Przez wiele lat rozszerzyliśmy swoją działalność, organizujemy konferencje, szkolenia, targi krajowe i zagraniczne, wszystko po to żeby poprawić byt polskich gospodarstw.  Przez cały ten czas Związek zachował swoja apolityczność. Mimo tego  iż wielu  członków ma różne funkcje  z nadania politycznego, zawsze dobro polskiego sadownictwa jest postawione na  pierwszym miejscu. Zawsze tez dogadujemy się w ważnych dla sadownictwa sprawach mimo, iż na wiele rzeczy dziejących się w Polsce mamy różne poglądy.

Mirosław Maliszewski odniósł się też w swoim wystąpieniu  do ataków na Związek Sadowników RP między innymi przez obecnie urzędującego Ministra Rolnictwa : ,, Tak jak my mamy szacunek do osób działających na rzecz branży, wymagamy takiego samego szacunku wobec nas.’’

,,Chcąc poprawić sytuację trzeba zaproponować rozwiązania adekwatne do aktualnych uwarunkowań gospodarczych, politycznych i spróbować wprowadzić je w życie,  a nie tylko krytykować”’. dodał Prezes

Swoją obecnością podczas uroczystego Jubileuszu w Warce zaszczycili nas między innymi: Ks.Wojciech Kołakowski Krajowy Duszpasterz Ogrodników, Prof.Edward Żurawicz i Dr. Agnieszka Masny z Instytutu Ogrodnictwa,  Małgorzata Korbin były dyrektor Instytutu Ogrodnictwa, Leszek Przybytniak – Radny Województwa Mazowieckiego w imieniu Marszałka Adama Struzika, Teresa Stachowicz-Janke, Dyrektor Generalny GIORIN, Robert Nowak  Członek Zarządu KRIR, Krzysztof Ambroziak Starosta Grójecki, Janusz Karbowiak Przewodniczący Rady Powiatu Grójeckiego, Teresa Knyzio Wiceburmistrz Warki, Mirosław Jakubczak Wójt Gminy Błędów, Marta Cytryńska Wójt Gminy Jasieniec, Sławomir Chmielewski Burmistrz Gminy i Miasta Mogielnica, Halina Wawruch wiceburmistrz Mszczonowa, Wojciech Nowak Wójt Gminy Promna, Karol Grzęda Wójt Gminy Łaziska, Dariusz Wróbel Zastępca Burmistrza Kazimierza Dolnego, Marzanna Skoczek Dyrektor PUP w Grójcu, Tomasz Lipa Przewodniczący Zarządu TRSK, Zdzisław Woźniak Wiceprezes Polskiego Związku Ogrodniczego, Witold Boguta KZGiPOW , dr Andrzej Holewiński Prezes Honorowy SITO, Mirosław Łuska i Zdzisław  Janowski Zrzeszenie Producentów Papryki RP, Sławomir Kędzierski Unia Owocowa, Janusz Miecznik z firmy Agrosimex.

  Dziękujemy z całego serca licznie przybyłym gościom za obecność i słowa uznania. Dziękujemy oddziałowi Warka na czele z Prezesem Janem Madejem za profesjonalną organizację uroczystości. Specjalne podziękowania kierujemy również do uczniów  ze Szkoły Podstawowej im. Juliana Suskiego w Jasieńcu za uświetnienie naszej uroczystości wspaniałym występem.

 

 

Źródło: Związek Sadowników RP

Komentarze  

-2 #6 Adam 2019-06-14 13:29
Cytuję Marcin:
Nigdy nie byłem przeciwnikiem organizowanie się branży w takie związki. Wręcz przeciwnie, jestem przeciwnikiem rozdrobnienia organizacyjnego i mnogości podmiotów reprezentujących sadowników. Jednak daleko mi do Związku Sadowników. Nie podoba mi się jego upolitycznienie. Efektem tego jest obecny brak wpływu na rządzących, bo oni wszystko odbierają jako polityczny atak. Związek powinien być organizacją lobbingową, mającą dobre kontakty z każdą partią. Ja wiem, że w PSL dominuje myślenie "kto wygra wybory? nasz koalicjant", lecz ostatnie lata udowadniają, że to może być przeszłość i teraz PSL może być w opozycji albo wręcz poza Parlamentem i co wtedy? Wtedy Związek jest daleko od ośrodków decyzyjny. Kiedyś na studiach (a to był Wydział Nauk Politycznych) miałem zajęcia z lobbingu i uczono nas, że lobbysty nie widać w mediach, on nie przemawia na konferencjach albo - nie daj Boże - z mównicy sejmowej. Lobbysta jest w cieniu, lobbysta przedstawia projekty ustaw rządzącym (większość ustaw w Polsce piszą lobbyści), pisze przemówienia dla polityków i stoi za nimi na konferencji prasowej szepcąc do ucha odpowiedzi na pytania. Lobbyści nie robią strajków, widzieliście kiedyś strajkujących bankowców? Jednak prawo bankowe jest napisane w interesie banków a nie ich klientów. Zamiast polityka brylującego w mediach, wolałbym zespół zawodowych prawników, speców od PR czy marketingowców - wtedy mogę rzucić parę złotych na składkę na związek. P.S. Fundusze Promocji trzeba jak najszybciej zlikwidować.

Mądrego to aż przyjemnie posłuchać.
Jedyne co się nie zgodzę to likwidacja funduszu. Te pieniądze muszą być przekierowane gdzie indziej a nie na "wycieczki handlowe"
Cytować
+1 #5 Marcin 2019-06-14 08:46
Nigdy nie byłem przeciwnikiem organizowanie się branży w takie związki. Wręcz przeciwnie, jestem przeciwnikiem rozdrobnienia organizacyjnego i mnogości podmiotów reprezentujących sadowników. Jednak daleko mi do Związku Sadowników. Nie podoba mi się jego upolitycznienie. Efektem tego jest obecny brak wpływu na rządzących, bo oni wszystko odbierają jako polityczny atak. Związek powinien być organizacją lobbingową, mającą dobre kontakty z każdą partią. Ja wiem, że w PSL dominuje myślenie "kto wygra wybory? nasz koalicjant", lecz ostatnie lata udowadniają, że to może być przeszłość i teraz PSL może być w opozycji albo wręcz poza Parlamentem i co wtedy? Wtedy Związek jest daleko od ośrodków decyzyjny. Kiedyś na studiach (a to był Wydział Nauk Politycznych) miałem zajęcia z lobbingu i uczono nas, że lobbysty nie widać w mediach, on nie przemawia na konferencjach albo - nie daj Boże - z mównicy sejmowej. Lobbysta jest w cieniu, lobbysta przedstawia projekty ustaw rządzącym (większość ustaw w Polsce piszą lobbyści), pisze przemówienia dla polityków i stoi za nimi na konferencji prasowej szepcąc do ucha odpowiedzi na pytania. Lobbyści nie robią strajków, widzieliście kiedyś strajkujących bankowców? Jednak prawo bankowe jest napisane w interesie banków a nie ich klientów. Zamiast polityka brylującego w mediach, wolałbym zespół zawodowych prawników, speców od PR czy marketingowców - wtedy mogę rzucić parę złotych na składkę na związek. P.S. Fundusze Promocji trzeba jak najszybciej zlikwidować.
Cytować
-2 #4 Sadownik 2019-06-12 15:40
Nilton, odrobinę zaangażowania i Ty również możesz pojechać na wycieczkę.
Cytować
-3 #3 Nilton 2019-06-12 15:09
Wszyscy uśmiechnięci...jest super, trajektoria lotu - szambo. To gdzie teraz na wycieczkę „sprzedawać” nasze jabłka? Wietnam, RPA, Kanada, Japonia...
Cytować
0 #2 Guest 2019-06-12 15:03
Co takiego stracili ? Bo nie rozumiem aluzji.
Cytować
-9 #1 kargól 2019-06-12 14:51
Niestety przez tą organizacje POLSCY Sadownicy dużo stracili i pewnie jeszcze stracą
Cytować

Powiązane artykuły

X