Ładne jabłka i brzydka skrzynka – co dalej?

 

Sadownictwo się zmienia, zmieniają się odmiany i gusta konsumentów. Niezmienne (jak na razie) pozostają drewniane skrzynki, tj. uniwersalki. Coraz częściej słychać dyskusje, że powinno odejść się od drewna. Bo jak mówią niektórzy, choćby towar był najwyższej jakości, połatana, stara klatka odstrasza swoim wyglądem. Pytanie tylko czy przy tak niskich cenach opłaca się inwestować w nowe opakowania. A może to nieunikniona droga?

Niemal każdy sadownik ma ich dość. Nikt nie lubi ich naprawiać. Większość jednak nadal ich używa. Drewniane skrzynki. Warto zacząć od tego, że drewno samo w sobie nie jest złe. Owoce pięknie się prezentują w tym naturalnym opakowaniu. Ale pod warunkiem, że jest nowe i schludnie wygląda. Nawet najładniejsze jabłka tracą z uroku w reperowanej wiele razy, szarej i chwiejnej skrzynce. O ile w owocach miękkich cena jednorazowego opakowania jest wliczona w cenę owoców, o tyle w jabłkach nadal pozostaje to kwestią problematyczną.

Rozwiązaniem byłoby używanie tylko i wyłącznie nowych i atrakcyjnych dla oka skrzynek. To jednak utopia. Żadna ze stron transakcji nie chciałaby inwestować ciągle w nowe opakowania. Poza tym nie wiadomo, kto i ile miałby ich kupować. Problem tylko by się nasilał.

Kolejna ważną zmienną jest cena jabłek. W sezonie 2018/2019 przy cenach poniżej 10 zł za 15 kilogramową skrzynkę, nie do pomyślenia był inny rodzaj opakowania. Przy godziwych cenach w hurcie, około 2,00 zł/kg zmienia się podejście sadowników do omawianej kwestii.

Najlepszym rozwiązaniem wydaje się karton. Pojedynczy sadownicy oferują swoje owoce w jednorazowych kartonach. Tu jednak warto wspomnieć o tym, że duże hurtownie spożywcze w różnych częściach kraju już od kilku lat handlują jabłkami tylko w kartonie. 

Cieszy to, że coraz częściej rozmawia się o tym wśród samych sadowników, także na rynkach hurtowych. Za coraz lepszą jakością naszych jabłek musi podążać coraz lepsza jakość opakowań i marketing.

 

Komentarze  

0 #6 PA-TI 2019-12-19 21:19
Tylko skrzynki ekologiczne i drewniane. I niech Europa się od nas uczy !
Cytować
-2 #5 Piotr 2019-12-19 13:54
Co do dobrej jakości skrzynek drewnianych, polecam firmę Drewnopak. Produkuję wysokiej jakości materiały, które są wyjątkowo wytrzymałe i trwałe. Zamawiam od nich już długi czas i zawsze mam pewność terminowej dostawy i solidnych opakowań.
Cytować
+1 #4 Guest 2019-10-19 10:34
Mam pytanie: ,,W chcecie tej ekologii, czy nie?". Drewniane skrzynki pewnie, że nie świecą nowością, ale są z serii produktów ,,nie wyrzucaj, napraw i używaj dalej", wyłożone nowym papierem zapewniają estetykę i higienę. Jak już naprawdę są do niczego można zużyć jako rozpałkę do pieca. Mycie plastików, to zmarnowana woda, a samego plastiku pływa już kilka wysp (jedna większa od Polski) po oceanach. Drewno, to oczywiście surowiec odnawialny. Z głową Panowie...
Cytować
-1 #3 Guest 2019-09-19 07:01
Łukasz wystarczy umyć ? Taaa, a widziałeś "czystość" plastików w których sprzedaje się pestkowe.Kiedyś do czereśni , wykładaliśmy je jednym papierem wzdłuż skrzynki, hurt tego nie chciał , a zasyfione, zapleśniałe im nie przeszkadzają.
Porządna skrzynka plastikowa na 15kg jabłek kosztuje około 20zł , wątpię aby sadownicy z Bronek byli zadowoleni z takiego obowiązku zakupu.Inna rzecz , jak ktoś "-ebnie" taką skrzynkę na beton , lub podczas załadunku walnie paletą o paletę lub inną twardą przeszkodę , to skrzynka pęknie i co wtedy ?Wierzysz że nasz polski oszczędny sadownik(co po 8gr przemysł się schyla)wyrzuci taki plastik do utylizacji ... ha ha ha.
Cytować
0 #2 Lukasz 2019-09-19 05:18
Rozwiązanie jest bardzo proste wprowadzone już dawno w Czechach przyjeło by się i u nas w kraju produkcja twardych niebieskich skrzynek plastikowych na zapinkach nie trzeba latać ani wykładać papierem wystarczy umyć na pewno zwiększyła by sie sprzedaż od ujednolicenia opakowania w ten sposob jak by mozna bylo takie opakowanie prowadzić na rynki hurtowe jak i markety
Cytować
+8 #1 Guest 2019-09-18 07:11
Problemem jedynym jest koszt.I nie oszukujmy się gdyby był jakiś nakaz używania wyłącznie kartonów, to jego kosztem obciążony byłby wyłącznie sadownik zwłaszcza przy tanim towarze.Problem też jest w śliwce czy czereśni.Wielu odbiorców detalicznych wolało by mniejsze opakowania, ale tu rządzi duży hurt który żąda aby śliwki było 20 kg a czereśni 15kg , bo tyle się w plastikowej skrzynce mieści a oni nie mają pustych przestrzeni w aucie...tylko świat się zmienia i nawet sami hurtownicy nie widzą, że często tego pustego miejsca i tak mają dużo.A "plastik" po pracy z 20kg obciążeniem nie rzadko "nie daje rady".Przy jabłkach przyzwoitość , przy obecnych cenach wymagała by aby sadownik tę skrzynkę naprawił porządnie(wystarczy zainwestować parę złotych w taker pneumatyczny) i za każdym razem wymieniał papier na czysty, co niestety jest niezbyt częste.
A tak na prawdę,w dobie ekologii, to co by oburzeni nie mówili, nasza drewniana uniwersalka jest najbardziej ekologicznym opakowaniem na rynku owoców.
Cytować

Powiązane artykuły

X