Co sad to ekipa – ale skromna

 

Cięcie zimowe idzie pełną parą. Podróżując drogami w okolicach Grójca, co rusz można natknąć się na sadowników, którzy przystąpili już do cięcia. Co ciekawe, wydaje się, że przeważająca część z nich tnie w towarzystwie dwóch, trzech osób, a nawet w pojedynkę.

Według prognoz pogody, zima jak na razie nie zawita, w wręcz przeciwnie – na drugą część tygodnia zapowiadane jest ocieplenie. Miejscami temperatura w ciągu dnia może przekroczyć nawet 10 stopni na plusie. Chociaż są obawy, co do wystąpienia wyższych spadków temperatur, większość sadowników przystąpiła już do cięcia od starszych nasadzeń i silniej rosnących podkładek.

Warto dodać, że najczęściej spotyka się jedną lub dwie osoby w sadzie. Jest więc zatem kontynuowany trend z ubiegłego roku i sadownicy w miarę możliwości starają się wykonywać cięcie swoimi siłami, z pomocą domowników lub jednego, dwóch pracowników. Ekipy tnące na zlecenie są w zdecydowanej mniejszości.

Stawki dniówek wahają się od 140 do 160 zł. Zdarzają się ekipy mające najlepszą renomę i doświadczenie, które życzą sobie więcej. Wydaje się, że przy tak wysokich stawkach sadownicy, którzy mają szansę poradzić sobie własnymi siłami, decydują się zrezygnować z najmowania ekip. Co więcej, spora część sadowników jest w trakcie wymiany nasadzeń i zwyczajnie poradzi sobie samodzielnie z drzewkami na M9. 

 

 

Komentarze  

+1 #20 Gordon 2020-01-31 12:19
Cytuję Lukasz:
Cytuję kaziu:
Przyszłość polskiego sadownictwa, mam tyle ile sam ogarnę.

Ooo Coś w tym jest,stawki coraz wyższe a ceny niskie w normalnym roku.Probkem to będzie jak nawet na 20zl/h nie będzie kogo wynająć do pracy,ale może wtedy coś zrozumiemy i każdy wykarczuje przynajmniej połowę swojego areału....

Kolego u mnie w tym roku już krzyczą 170 dniówki to więcej hak 20 na godz bo panie jabłka drogie w tym roku...i co kuźwa z tego jak było ich 1/4 tego co normalnie, co roku coraz drożej
Cytować
+9 #19 Kaziu 2020-01-29 14:11
Cytuję Piotr:
Tak z ciekawości może ktoś mi odpowiedzieć na pytanie czemu "Zbyszek" ma tak dużo minusów, tylko proszę się powstrzymać od odpowiedzi typu " a bo KOBITY ze wsi to MUSZUM pracować", bo to już chyba nie te czasy:)
Pozdrawiam wszystkich co zrozumieli że na wsi biznes to jak każdy inny a żeby ten biznes był rentowny to trzeba więcej ruszać głową niż sekatorem

Bo żadna praca nie hańbi, kobiety wykonuja dużo trudniejsze i cięższe prace zarówno na wsi jak i w mieście, bo każdy z nas zna wielu takich któremu honor nie pozwalał i skończyli zle itd itp. wymieniać można bez końca
Cytować
+5 #18 Lukasz 2020-01-29 13:26
Cytuję kaziu:
Przyszłość polskiego sadownictwa, mam tyle ile sam ogarnę.

Ooo Coś w tym jest,stawki coraz wyższe a ceny niskie w normalnym roku.Probkem to będzie jak nawet na 20zl/h nie będzie kogo wynająć do pracy,ale może wtedy coś zrozumiemy i każdy wykarczuje przynajmniej połowę swojego areału....
Cytować
-4 #17 Piotr 2020-01-29 12:25
Tak z ciekawości może ktoś mi odpowiedzieć na pytanie czemu "Zbyszek" ma tak dużo minusów, tylko proszę się powstrzymać od odpowiedzi typu " a bo KOBITY ze wsi to MUSZUM pracować", bo to już chyba nie te czasy:)
Pozdrawiam wszystkich co zrozumieli że na wsi biznes to jak każdy inny a żeby ten biznes był rentowny to trzeba więcej ruszać głową niż sekatorem
Cytować
+5 #16 Sadownik 2020-01-29 12:23
Ale ciekawe społeczne obserwacje , z jednej strony "macho" co im honor nie pozwala aby jego, no bo przecież to jego własność prawda? kobieta pracowała ; z drugiej wpis przedsiębiorcy który pracy fizycznej nie tyka bo do wszystkiego ma pracowników.No i rozsądne głosy ... niestety tylko od kobiet.Szacun Panie sadowniczki.Moja żona od kilku lat tnie około 3/4 sadu sama lub z pracownikiem...kobietą, naszą wspólną znajomą.Ja w tym czasie nie leżę na kanapie z piwkiem i pilotem tv, tylko wykonuję inne prace.Obecnie np karczowanie.Żona nie pracuje 10-12 godzin , jak wielu którzy nie wyobrażają sobie innego życia tylko 5-6 godzin.Potem zajmuje się domem , ja w tym czasie dalej pracuję .W każdym gospodarstwie jest pewna ilość pracy do wykonania, tak samo ważne jest przygotowanie posiłku, sprzątanie jak cięcie sadu czy sprzedaż.I ważnie jest aby oboje małżonkowie decydowali co chcą w danej chwili robić .A znam , piękną atrakcyjną kobietę, która gdy trzeba(bo pracownik np nagle znika) to wywala obornik z boksów w stajni ... po prostu albo lubi się swój "warsztat pracy" i wykonuje w nim gdy trzeba,wszystkie konieczne prace, albo jest się całe życie nieszczęśliwym ...kuźwa znowu nocka na ciągniku( a mnie to nie przeszkadza , mam czas aby wtedy słuchać czy to muzyki czy co cenniejsze- audiobooków)...np.
A co do ciężaru cięcia , to polecam Wam Panie sekator elektryczny.Pozdrawiam.
Cytować
+6 #15 Kaziu 2020-01-29 11:55
Cytuję Guest:
Przy M9 wypryskanej regalisem i ewentualnie z podcięciem korzeni nie ma praktycznie cięcia. Jak jest dużo cięcia to Panowie piła, wymiana i oblecicie sobie sami. Zim już ostrych nie ma cięcie można zacząć po zbiorach.

Wymiana w imię czego w imię deseru po 40gr. Bo takie ceny jak w tym roku będą bardzo rzadko.
Cytować
-1 #14 Guest 2020-01-29 07:08
Przy M9 wypryskanej regalisem i ewentualnie z podcięciem korzeni nie ma praktycznie cięcia. Jak jest dużo cięcia to Panowie piła, wymiana i oblecicie sobie sami. Zim już ostrych nie ma cięcie można zacząć po zbiorach.
Cytować
+5 #13 Jula 2020-01-28 20:42
Żadna praca nie hańbi.
Nikt zapewne tych pań na siłę nie wygonił.
Wspólna praca to okazja do rozmów z mężem.
Po pracy należy ,, wypłacić ,,sobie wynagrodzenie.
Widzę same plusy.
Cytować
+2 #12 Zośka 2020-01-28 14:34
Cytuję Krzysiek.:
Są kobiety co nie cierpią gotować, nie umieją gotować, wtedy teściowa rządzi w kuchni , a młoda żona zasuwa na polu. Coś przecież musi robić. Tylko współczuć umiejętności.Bo to trza mieć siły.
Ja myślę że przy współczesnych sekatorach to tej siły do cięcia tak dużo nie trzeba. Problemem jest raczej trzymanie rąk do góry.
Cytować
+2 #11 Krzysiek. 2020-01-28 12:57
Są kobiety co nie cierpią gotować, nie umieją gotować, wtedy teściowa rządzi w kuchni , a młoda żona zasuwa na polu. Coś przecież musi robić. Tylko współczuć umiejętności.Bo to trza mieć siły.
Cytować
+6 #10 Ola 2020-01-28 09:36
Cytuję Zośka:
Widzę że chyba się trochę nie rozumiemy. Ja, kiedy mówię o kobietach które pomagają w cięciu sadu, nie mam na myśli jakichś zatyranych żon, które wypruwają ostatnie flaki w sadzie , przy sekatorze. Ale zapewniam, zwłaszcza panów, że jest niemało kobiet, które sekator do ręki biorą z przyjemnością, a choćby tylko na 2-3 godziny dziennie. Znam też takie które po parę godzin dziennie przerywają zawiązki a nawet zrywają. I czynią to nawet w niedzielę. Moja sąsiadka uzasadnia to tak : Kowalska wyprowadza codziennie na spacer psa, a ja wyprowadzam na parę godzin...sekator. :-)

I nie musi jechać na siłownie czy inne fitnesy, głównie po to by znaleść sobie kochanka :-)
Cytować
+8 #9 Zośka 2020-01-27 23:51
Widzę że chyba się trochę nie rozumiemy. Ja, kiedy mówię o kobietach które pomagają w cięciu sadu, nie mam na myśli jakichś zatyranych żon, które wypruwają ostatnie flaki w sadzie , przy sekatorze. Ale zapewniam, zwłaszcza panów, że jest niemało kobiet, które sekator do ręki biorą z przyjemnością, a choćby tylko na 2-3 godziny dziennie. Znam też takie które po parę godzin dziennie przerywają zawiązki a nawet zrywają. I czynią to nawet w niedzielę. Moja sąsiadka uzasadnia to tak : Kowalska wyprowadza codziennie na spacer psa, a ja wyprowadzam na parę godzin...sekator. :-)
Cytować
-27 #8 Zbyszek 2020-01-27 21:46
Mnie to by honor nie pozwolił żeby moja kobieta cięła sad. Po to sie inwestuje żeby było lepiej a nie więcej roboty. Ty masz teraz myslec gdzie dobrze sprzedać to co Ci ludzie narwali żeby starczyło Ci nna tych ludzi żeby Ci obcieli.
Cytować
-3 #7 Guest 2020-01-27 21:40
Cytuję Zośka:
Cytuję Guest:
Mimo, że cięcie sadu do lekkich prac nie należy, coraz więcej kobiet wykonuje tą pracę z mężami. Dobrze to było, teraz to już tylko równia pochyła...
A ja w pracy kobiet przy cięciu nie widzę nic nadzwyczajnego. Bo współczesne sekatory są tak lekkie i mają tak dobre przełożenie że do cięcia nimi wcale nie potrzeba Herkulesa.
Cytować
-12 #6 Piotr 2020-01-27 20:26
Uderz w stól...........
Nie wywalam gnoju, ani nie tne sadu od tego są ludzie którzy nie zainwestowali grubej kasy w ten interes.
Jak Ty pracujesz ze po dniu pracy Ty jestes zmeczony??? Cos nie tak robisz ale to jiz twój problem:) pozdrawiam
Cytować
+4 #5 Jasio 2020-01-27 19:49
Cytuję Piotr:
Tak, moze jeszcze do wywalania gnoju i zbierania kamieni,
A puzniej sie polozyc z taką do łóżka, no bomba Panowie, pozazdrościć
No i Twojej żonie Piotrze można tylko współczuć gdy kładziesz się do małżeńskiej łożnicy po całym dniu wywalania gnoju, zbierania kamieni i cięcia sadu. Zwłaszcza gdy żona wypoczęta. :P
Cytować
+4 #4 Zośka 2020-01-27 19:38
Cytuję Guest:
Mimo, że cięcie sadu do lekkich prac nie należy, coraz więcej kobiet wykonuje tą pracę z mężami. Dobrze to było, teraz to już tylko równia pochyła...
A ja w pracy kobiet przy cięciu nie widzę nic nadzwyczajnego. Bo współczesne sekatory są tak lekkie i mają tak dobre przełożenie że do cięcia nimi wcale nie potrzeba Herkulesa.
Cytować
-6 #3 Piotr 2020-01-27 19:27
Tak, moze jeszcze do wywalania gnoju i zbierania kamieni,
A puzniej sie polozyc z taką do łóżka, no bomba Panowie, pozazdrościć
Cytować
+13 #2 Guest 2020-01-27 16:30
Mimo, że cięcie sadu do lekkich prac nie należy, coraz więcej kobiet wykonuje tą pracę z mężami. Dobrze to było, teraz to już tylko równia pochyła...
Cytować
+47 #1 kaziu 2020-01-27 10:31
Przyszłość polskiego sadownictwa, mam tyle ile sam ogarnę.
Cytować

Powiązane artykuły

X