Trudny orzech do zgryzienia

Zakładanie plantacji orzechów włoskich lub laskowych może stać się nieopłacalne z powodu cofnięcia unijnych dopłat uzupełniających.
Orzechy włoskie i leszczyna zostały wyłączone i nie ma szans, aby te dopłaty wypłacał budżet państwa. Wycofanie się dopłat do orzechów tłumaczone jest patologiami, które miały na celu wyłudzanie dopłat. Okazało się, że wiele zaradnych osób, dysponujących odpowiednimi gruntami, zgłaszało chęć założenia takich plantacji. Najpierw można było otrzymać kilkaset złotych na każdy hektar przyszłej plantacji, a następnie trzeba było złożyć wniosek o płatności bezpośrednie i czekać na przelew pieniędzy na konto. Taka dopłata do jednego hektara składała się z dwóch części: podstawowej płatności obszarowej (którą dostaje każdy rolnik uprawiający ziemię) i płatności uzupełniającej do plantacji, która wynosiła 1800 zł za hektar (przez pierwsze trzy lata, jeśli gospodarstwo przestawia się na produkcję ekologiczną) i 1540 zł za hektar (przez kolejne dwa lata). Przy czym maksymalne stawki dopłat dotyczyły sadów orzechowych o powierzchni nie większej niż 100 hektarów. Im większa plantacja, tym dopłaty maleją (dotacja nie jest wypłacana na sady o powierzchni ponad 300 ha) – podaje „Nasz Dziennik”. Kupowano gospodarstwa i obsadzano orzechami, a unijne pieniądze spływały do kieszeni. Produkcja orzechów w Polsce jest trudniejsza z powodu klimatu.

Źródło: http://www.naszdziennik.pl, KL
 

Powiązane artykuły

X