Walka ze złodziejami czereśni

Rolnicy z regionu Kliustendił w Bułgarii mieli do niedawna prawdziwy problem. Złodzieje w nocy ogałacali im czereśniowe sady. Problem się skończył, gdy do walki z nimi skierowano policję i straż graniczną - informuje yahoo.com.
Czereśniowe sady to jedyne źródło zarobku w tym malowniczo położonym, ale biednym zakątku Bułgarii przy granicy z Macedonią. Niestety, od lat były ogałacane przez złodziei, którzy nocą zakradali się do nich i nie tylko kradli czereśnie, ale niszczyli przy tym drzewa.
Rolnicy byli bezsilni, a złodzieje coraz bardziej pewni siebie. Podjeżdżali w nocy ciężarówkami, z drabinami i linami pod sady. Zrywali wszystkie czereśnie, nierzadko obcinając przy tym całe gałęzie. W ubiegłym roku skatowali na śmierć jednego z rolników, który próbował bronić swojego sadu.
W tym roku władze postanowiły na pomoc sadownikom wysłać policjantów i strażników granicznych, uzbrojonych po zęby i wyposażonych w noktowizory. Udało im się już złapać kilka złodziejskich grup, które buszowały w sadach.
Źródło: www.sfora.pl , WB
 

Powiązane artykuły

X