Czereśnie w Boże Narodzenie?

Szkoda, że nie u nas, lecz w Nowej Zelandii. W rejonie Marlborough sadownicy spodziewają się dobrych zbiorów wiśni i czereśni na przełomie 2010 i 2011 roku. Właśnie przeprowadzana jest ankieta, jakie owoce lubisz najbardziej w Boże Narodzenie: czereśnie, wiśnie, maliny, borówki, czy może jeszcze inne letnie... Trudno sobie wyobrazić takie przysmaki na wigilijnym stole w Polsce...
Pierwsza dojrzewa tam odmiana ‘Earlise’ i już rozpoczęły się zbiory. Kolejna z chętniej uprawianych to ‘Rosann’ o nieco mniejszych i słodszych owocach. Jakość czereśni jest doskonała, a pogoda sprzyja dojrzewaniu i zbiorom.
Jedyne co niepokoi tamtejszych sadowników to fakt, że nadmierny urodzaj na te owoce może spowodować spadek cen na rynku krajowym, a nakłady, zwłaszcza na zbiór są wysokie, więc cena powinna być adekwatna. Po wyjątkowo nieudanym ubiegłorocznym sezonie, kiedy deszcze i zimna zniszczyły plony, można mieć nadzieję, że teraz będzie lepiej. Prognozy synoptyków na najbliższe tygodnie są dobre.
Nowozelandzcy sadownicy planują eksportować czereśnie do Korei Południowej, Wietnamu i na Tajwan.  
Źródło: freshplaza.com, The Marlborough Express
 

Powiązane artykuły

X