Nasze mrożonki w Rosji

strawberryRosja jest importerem przetworzonych owoców i warzyw – około 90% mrożonek na tamtejszym rynku pochodzi z zagranicy, w dużej mierze z Polski. Oczekuje się eksportu wzrostu o 10-15%. W 2009 roku spadek zakupów zagranicznych w Rosji wyniósł 3%, ale w 2010 roku wszystko wróciło do normy. W czasie kryzysu Rosjanie starali się kupować taniej, dlatego też umocniły się marki rosyjskie, natomiast susza w 2010 roku pokrzyżowała ich plany rozwoju. W tej chwili wielkość rynku ocenia się na około 320 ton, w ciągu ostatnich 4 lat wzrosła o około 30%. Rosjanie kupują przede wszystkim warzywa, głównie mrożonki jednoskładnikowe, na drugim miejscu są mieszanki, później grzyby, owoce to kilka procent. Większość rosyjskiego importu stanowią produkty z Polski – 60-70% (Polska plus UE, wiadomo, że część produktów występujących jako unijne jest produkowana w Polsce). Jeśli chodzi o rynek rosyjski, liczą się Chińczycy, Holendrzy, Węgrzy, USA, ostatnio Ukraina – w zeszłym roku eksport do Rosji wzrósł o 40%.

Najpopularniejsze są marki polskie znane na tym rynku od lat. Rosyjscy dostawcy są również znani, ale nie są to produkty zupełnie rosyjskie (dawni dystrybutorzy, którzy dorobili się swojej kadry, własnych chłodni, filii produkcyjnych, pakowalni, natomiast nie mają surowca, który nadal trzeba sprowadzać z Polski, firmy te tylko pakują i sprzedają te produkty dalej pod własną marką).

Struktura rynku jest inna niż na Zachodzie czy w Stanach Zjednoczonych. W Rosji mrożonki stanowią około 17% całego rynku produktów gotowych, podczas gdy w Europie Zachodniej 70%. Dlatego też cały czas jest olbrzymi potencjał wzrostu. O kilka procent spada udział „pojedynczych” warzyw, rośnie udział ziemniaków. W Europie Zachodniej głównie ziemniaki są sprzedawane, Rosjanie natomiast uważają, że mrożony ziemniak krojony jest towarem luksusowym. Trend ten troszeczkę się zmienia, dlatego w ostatnim roku o 3% zwiększył się udział ziemniaków mrożonych.

Rośnie udział owoców. Rosjanie dosyć rzadko je kupują, są uważane za towar luksusowy, kupowane są z okazji świąt dla dzieci. Najczęściej kupowane są truskawki i wiśnie, pochodzą głównie z Polski i z Chin. Rośnie udział żurawiny, borówki i jagody czarnej. Żurawinę dostarczają sobie sami, borówkę i jagodę kupują na Ukrainie i Białorusi.

Kto kupuje mrożonki w Rosji? Przede wszystkim są to kobiety w wieku do 54 lat, kupują je w marketach i sklepach. Zdecydowaną większość konsumentów stanowią mieszkańcy Moskwy i Sankt Petersburga (ok. 20 mln Rosjan), pozostałe 100 mln mieszkańców kupuje niewiele mrożonek. W ciągu najbliższych lat oczekuje się dosyć stabilnego wzrostu, dlatego warto przede wszystkim wchodzić w regiony, dotyczy to różnych branż, nie tylko mrożonek, warzyw i owoców, ale także maszyn i urządzeń.

Gdzie jeszcze są możliwości wzrostu? Przede wszystkim w grupie kobiet 40-60 lat (stare dobre gospodynie, które uważają, że korzystanie z mrożonek źle świadczy o ich kunszcie kulinarnym), które powinny zmienić podejście.
Przy kupnie mrożonek brane są pod uwagę przede wszystkim marka, później walory smakowe, na końcu cena. Jeśli chodzi o opakowania, to dobrze widziane są takie, w których podany jest przepis na jakieś danie, dobrze widać produkt (jakaś część opakowania powinna być przezroczysta).

Opracowane na podstawie wypowiedzi Anny Madej, sekretarza Wydziału Promocji Handlu i Inwestycji przy Ambasadzie RP w Moskwie z konferencji w listopadzie w Lublinie.

Powiązane artykuły

X