Odmiany borówki dla Polski Centralnej

Przy założeniu, że wyznaczone stanowisko spełnia niezbędnie konieczne warunki dla uprawy tego gatunku oraz uwzględniając niektóre cechy odmianowe, to do nasadzeń można polecić odmiany takie jak:
Wczesne–Duke, Spartan, Sunrise, Reka
Śr.wczesne-Patriot, Bluejay
Średnie-Bluecrop, Chandler, Olympia, Toro
Śr.póżne-Bluegold, Brigitta, Nelson
Późne i b.późne-Darrow, Elliott, Jersey, Liberty
Sugeruję posadzenie minimum kilku 4-6 odmian, aby było dobre zapylenie kwiatów.

Bardziej na północy Polski też te same odmiany można sadzić?

W zasadzie tak, choć należy zróżnicować pojęcie bardziej na północ, ponieważ zbliżone warunki do tych w Polsce Centralnej panują w pasie od Wisły do Odry. Surowsze na wschód od tego obszaru, a łagodniejsze w pasie nadmorskim oraz 50-70km zachodnim pasie przygranicznym. Oczywiście niezależnie od rejonu zawsze trzeba zwracać uwagę na ukształtowanie terenu pod potencjalna uprawę.

Z tego co wiem to jedna z największych plantacji borówki jest na podlasiu:
http://www.naszdziennik.pl/index.php?typ=ww&dat=20071113&id=ww11.txt

Rzeczywiście największa obecnie plantacja znajduje się w tamtym rejonie Polski i liczy ponad 300ha. Duże nasadzenia borówki wysokiej (około 50-150ha) są zlokalizowane na Pomorzu oraz w Polsce południowo-wschodniej w okolicach Lublina. Plantacje mniejsze niż 50ha, najczęściej od 5 do 25ha, są spotykane w wielu rejonach naszego kraju (np. Mazowsze, Małopolska). Wielkość ich z każdym rokiem wzrasta, gdyż doświadczeni plantatorzy systematycznie powiększają swój areał.
Potencjalni i 'Nowi' plantatorzy, w zależności od posiadanych środków własnych oraz możliwości uzyskania wsparcia finansowego w postaci np. dopłat, zakładają kwatery 1-5ha licząc na to, że krzewy po wejściu w okres pełnej produktywności (w 4-5 roku od posadzenia) pozwolą w kolejnych latach dość szybko uzyskać satysfakcjonujący zysk ze sprzedaży jagód.

Wilczeski chyba ma najwieksza plantacje i helikopter do ochrony przed przymrozkami ;)

Jeśli ma helikopter do ochrony przed przymrozkami, czyli musi mieć trochę ziemi, kasy a przede wszystkim musi mu się to opłacać :blink:

Niedługo się może okazać, że będzie jej nadprodukcja przy takiej ilości nasadzeń jak obecnie.

Bardziej obawiałbym się cła w UK jak już wyjdą z unii. Nadprodukcja wówczas jest bardziej prawdopodobna. Pamiętam jak była mowa o jabłku jakiś czas temu, że jak będziemy robili 1 mln ton, to kaplica, będa sady wyrywać. Potem przy progu 2 tony to samo. Dziś jabłek robi się 3,5 mln ton i Rosja przynajmniej oficjalnie nie bierze, a ludzie z branży zastanawiają się, kiedy przebijemy pułap 5 mln ton ( nie czy w ogóle, ale kiedy). Borówki na pewno możemy wyprodukować więcej, ale szansa na dobrą sprzedaż leży w rozwinięciu wewnętrznego rynku.