Lapins

co sadzicie o odmianie lapins
jak wiemy jest to odmiana samoplodna
co do podkladki dla tej omiany polecia sie colt i gisela 6

gisela 5 nie nadaje sie dla tej odmiany poniewaz zawiazuje zbyt wiele owocow i owoce sa bardzo drobne

u nas w polsce juz od niejednej osoby slyszalem
ze sa dwa lapinsy
ten normalny lapins
i niektorzy mieli tego lapinsa ktory byl maly i bylo z nim duzo problemow male niewyksztalcone owoce

ja sam mialem takiego lapinsa 400 drzew ktore wyrwalem
jesienia

ale podobno sa sadownicy ktorzy sa naprawde zadowoleni z tej odmiany

co sadzicie o tej odmianie ???

Jeśli chodzi o lapinsa to mam tylko kilka drzewek, które kiedyś wsadziłem na próbę. Faktycznie na giseli 5 zawiązuje zbyt wiele owoców i owoce są drobne, powiedziałbym nawet że mniejsze od poznańskiej ale popękanych owoców na tych kilku drzewkach brak. Zawsze można je rozdać znajomym lub zjeść samemu. W końcu przecież nie uszkodziły ich deszcze.

Lapins jest odmianą o atrakcyjnych, późno dojrzewających owocach. Faktycznie Gisela 5 nie jest najlepszą podkładką dla tej odmiany, ponieważ zbyt silnie ogranicza wzrost drzew i niekorzystnie wpływa na wielkość owoców (z drzew szczepionych na F12/1 zbiera się zwykle owoce o masie ok. 9 g lub większej, podczas gdy na Giseli 5 osiągają one zaledwie 7,5-8 g). W czasie opadów deszczu owoce Lapinsa są bardziej podatne na gnicie niż na pękanie, a jeśli pękają to generalnie na wierzchołkach.

U mnie przy normalnej ochronie to tej podatności na gnicie niezbyt widać.

widocznie zależy od roku B)

Dokładnie, w 2010 roku generalnie wszystkie owoce Lapinsa były ładne, zdrowe, a rok wcześniej było dużo owoców pękniętych na wierzchołku, a jeszcze więcej gnijących.

No i ta niska mrozoodporność lapinsa.

Moim zdaniem lepiej od Lapinsa sprawdza się w naszych warunkach Sylvia, której drzewa są bardziej wytrzymałe na mróz. Są one ponadto mało podatne na choroby, późno kwitną i dobrze plonują, choć w przeciwieństwie do Lapinsa wymagają zapylacza. Owoce osiągają masę ok. 9 g, są mało podatne na pękanie i gnicie.

Nie zaprzeczam. Sylvia jest dobrą odmianą ale na ten termin jest wiele ciekawych odmian.

Ten rok utwierdził mnie w przekonaniu, że wybór do uprawy odmiany Lapins nie jest najlepszym pomysłem, ponieważ deszczowa pogoda wpływa na masowe gnicie owoców. Nie ma chyba drugiej tak silnie podatnej na gnicie odmiany, przynajmniej nie udało mi się takiej dotychczas zaobserwować.